Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Katarzynka36
Odpowiedzi: 217
Wyświetleń: 75028
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-11-18, 09:32 Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Agni Droga,
Żegnacie Tatulka....
Dużo siły. I trzymaj się... jakoś, choć wiem, że potwornie ciężko... |
Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Katarzynka36
Odpowiedzi: 217
Wyświetleń: 75028
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-11-17, 15:04 Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Kochana Agni,
Tak okrutnie jest mi przykro:(
To stało się tak nagle, że dla Was było przeogromnym szokiem, ale także i dla nas, choć my przecież jesteśmy obcymi osobami... Boli mnie bardzo fakt, ze Twój dzielny Tato tak walczył z raczyskami, tyle przeszedł, wygrał przecieś na chwilę obecną z obydwoma nowotworami płuc, ale zapłacił za to największą cenę...:( banalna infekcja zabiła człowieka, którego raczysko nie pokonało:( a przecież... mógł żyć jeszcze wiele lat....
Wiem poniąkąd co czujesz (ale pewnie to namiastka dopiero:( bo żyję w amoku od diagnozy przerzutu do mózgu o mojego tatki. To koszmar.
Cały czas wierzyłam, że komu jak komu, ale WAM sie uda...
Jutrzejszy dzień będzie traumatycznym przeżyciem, ale uda Wam się - Tobie i mamie to przejść. Będę o Was myślała i modliła się, chociaż w głowie mam chaos...
Kojące w tym wszystkim jest tylko to, że Tata nie cierpiał - umarł we śnie...
Niech odpoczywa w pokoju.
A Tobie i Mamy - bardzo dużo siły...
Sciskam Was mocno Aguś
pa |
Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Katarzynka36
Odpowiedzi: 217
Wyświetleń: 75028
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-11-15, 18:53 Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Aguniu Kochana...
Wierzyłam, że nie przeczytam TYCH słów... Wierzyłam, że Tata da radę...Tak długo dawał radę, tak walczył, taki był dzielny. Pokonał przecież raczysko!
Przegral z infekcją, co za ironia losu...
Szok.
Ogromnie współczuję.
Brak słów... Dużo siły Agnieszko. Przytulam Cię z całych sił... |
Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Katarzynka36
Odpowiedzi: 217
Wyświetleń: 75028
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-11-14, 22:01 Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Aga Kochana...
Weszłam... czytam... i literki mi biegają z nerwów:(
Ciężko...
Pamiętam - jedno płuco to tzw. kalectwo oddechowe, ale dopóki człowiek sie nie zetknie, dopóty nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji...
Aga, pomodlę sie dziś nie tylko za mojego Tatę, ale i za Twojego...
ściskam Cię ogromnie mocno, tatko będzie walczyl i wierzę, że pokona tą badziewną infekcję...Dla Ciebie dużo siły, bo wiemy jaki to stres...
Przytulam Cię Kochana Aguniu bardzo mocno... |
Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Katarzynka36
Odpowiedzi: 217
Wyświetleń: 75028
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-09-22, 14:32 Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Witaj Agusiu:)
Bardzo sie cieszę, że komórek nie znaleziono!!!
To bardzo dobra wiadomość...
Co do kaszlu i "zaflegmienia" Taty - wierz mi u nas po radioterapii było identycznie. ja byłam przekonana, że to pewnie wznowa, bo Tata w czasie samych lamp nie kaszlał za dużo, natomiast jak sie skończyły to pokasływanie z dnia na dzień było większe. Flegmy i wydzieliny całe mnóstwo... miałam wrażenie, że co tata odkaszlnął, to po 10 minutach ma całe oskrzela zatkane znowu flegmą. ACC 600 niewiele mu pomagało. Pulmonolog zapisał antybiotyki, pani radioterapeutka powiedziała, że to skutek uboczny, a onkolog machnąl ręke i powiedział - za pół roku bedzie lepiej. I fakt - u nas Tata miał lampy w październiku i listopadzie 2010 - i mnóstwo flegmy miał tak do maja/czerwca. Od lipca była już wyraźna poprawa, a teraz niemal nie pokasłuje i jest ok.
Myśle więc Agni, żebyś sie tym nie stresowała - tak się właśnie objawiają zmiany popromienne - pluco jest zawsze uszkodzone - u jednym mniej i innych bardziej. Fakt - Twój tata ma gorsza wydolnośc bo ma jednak 1 płuco, więc trzeba uważać. I nam onkolog i pulmonolog powiedzieli dokladnie to samo - jak tata pokasływał po operacji - że wycięcie płata czy płuca powoduje, że jest pod innym kątem cały uklad - inaczej sie oddycha inaczej kaszle, a wydzielina sie zbiera.
U nas apogeum strasznej flegmy przypadło na 3-5 miesięcy po lampach - wtedy byłop najgorzej.
Myślę, że za 2-3 miesiące u was bedzie już lepiej.
A może iśc do innego pulmonologa?
pozdrawiam:) |
Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Katarzynka36
Odpowiedzi: 217
Wyświetleń: 75028
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-08-07, 19:09 Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Agni
Nie dziwię się, że Tatko nerwowy, bo po wycięciu płuca jakis czas miał spokój a teraz od kilku miesięcy bardzo często odwiedza szpitale...i pewnie po prostu ma dosyć...
Małe pocieszenie, ale mój Tata był zawsze nadpobudliwy, a teraz to już w ogóle:( czesto reaguje bardzo nerwowo i agresywnie:( Widać tak to już jest - wielomiesięczne stresy związane z chorobą się kumuluja i pacjenci tracą cierpliwość... chcą noramalnie zyć, a nie da się, bo to życie na bombie - o czym wielokrotnie już pisałyśmy... ŻYcie na mombie przerabia nie tylko pacjent, ale i cała rodzina:(
Ja też zauważyłam, że reaguję zbyt często agresywnie...
Mój tata też nie miał robionej sporometrii, przynajmniej nie przypominam sobie... pulmonolog jak bylismy na prywatnej wizycie zrobił poziom saturacji (chyba?) i to wszystko... było 96,5 więc powiedział, że wydolnośc dobra i niec nam nie zapisał...
Ale Twój tata ma jedno płuco, więc faktycznie powinien cos mieć... rozmawiałam kiedyś w poczekalni z dwoma panami, ktorzy byli na kontroli - oboje byli po operacji wycięcia płuca i oboje mieli i pokazywali inhalatorki - mówili, że noszą je ze sobą, bo czasami po wysilku fizycznym czy po wejściu na np. 1 piętro ciężko im się oddycha i wtedy szybko używają inhalatora...Więc może taki sprzęcik twój tata powinien tez mieć?
pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za dobry wynik histo-pat.
papa |
Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Katarzynka36
Odpowiedzi: 217
Wyświetleń: 75028
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-08-05, 23:02 Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Agni
rewelacyjnie dobra wiadomość:):):)
Super, bardzo się cieszę, że po miesiącach nerwów, związanych z fałdką znalezioną w drugim płucu (oskrzelu), po lampach, po stresie zw. ze zmianami popromiennymi (podejrzenie wznowy) i podejrzenie raka w jelicie wreszcie odetchniecie!!!
Nareszcie! Odpoczniejcie, odstresujcie się! A tata dzielny niezwykle:)
JUż widzę jaka RADOŚĆ zapanowała w domku i w Waszych sercach:)
ściskam mocno:)
|
Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Katarzynka36
Odpowiedzi: 217
Wyświetleń: 75028
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-08-02, 15:54 Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Agni
Wyobrażam sonie, że Twój tata ma już dosyć lekarzy i szpitali, ale zmiana jest malutka i musi być dobrej myśli! Nawet jesli to rak, to rzeczywiście w przypadku jelita - bardzo mały i jest ogromna szansa, że badziewie zostanie wycięte i nigdy nie powróci!
Wiem, że ogromny stres się z tym wiąże, bo nigdy nie przepada za szpitalem i chciałoby się od niego odpocząć i pożyć... w końcu normalnie, tak jak inni.
Cieszę się, że udało się Tate przekonać i trzymam kciuki by się do jutra nie odmyślił.
Widzę, że Twój Tata jest barrrrrdzo podobny do mojego:).
ściskam:) |
Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Katarzynka36
Odpowiedzi: 217
Wyświetleń: 75028
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-20, 17:35 Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Agni KOchana!
Płuca czyste:) !!!! Zmiany po radioterapii - ogromnie sie cieszę:)
Ale, żeby radości nie było zbyt nadto, to tą ogromna radość może psuć ta "masa" w jelicie...
Agni, niekoniecznie jest to coś rakowego, ale zbadajcie to - na razie jest małe i dobrze, że zostało wykryte, bo zazwyczaj jest wykrywane jak ma 5-8 cm...
Fakt, czytałam, że rak jelita przerzuca na płuca, ale odwrotnie chyba raczej nie... Płuca najczęściej robią przerzuty do mózgu, watroby i nadnerczy, no i kości....
Agusiu
To jelito teraz Wam będzie spędzało sen z powiek - wiem, ale mimo tego cieszę się ogromnie, że płuca czyste:)
ściskam mocno
PS. Zmobilizowałaś mnie i chyba powalczę o Peta dla naszego Taty, tylko czy dadzą skierowanie? Widzę, że u Was w Szczecinie jakoś inaczej podchodzą do pacjentów - dbają o profilaktyke, zlecają kosztowne badania kontrolne... u Nas niestety nie:( |
Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Katarzynka36
Odpowiedzi: 217
Wyświetleń: 75028
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-19, 21:51 Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Agusiu
Oj, wyobrażam sobie:(
Stres oczekiwania na wynik jest tak dołujący i tak wykańczający, że ciężko to przeżyć:(
A sezon urlopowy to fakt - robi swoje i wszędzie czeka się na wszystko dłużej...
MOdlę się i trzymam kciuki, żeby u Twojego Taty były to zmiany popromienne, a nie nowotworowe... Ktoś przecież musi z tym paskudztwem wygrać a skoro mieliście G1 to liczyłam, że wygracie i pokażecie raczysku gdzie raki zimują...
Są wakacje, wszyscy na luzie, a my ciągle na bombie:( Ja - mimo wszystko - też czuję jakiś niepokój. Bo skoro u Was nawet TK nie pokazało zmian, to co dopiero zwykłe, banalne rtg...
Agni, ściskam Cię mocno...
Tobie i sobie życzę spokojnych wakacji.... |
Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Katarzynka36
Odpowiedzi: 217
Wyświetleń: 75028
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-18, 23:41 Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Agni
Jak PET? Macie już wynik?
Ściskam cały czas kciukasy... |
Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Katarzynka36
Odpowiedzi: 217
Wyświetleń: 75028
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-11, 22:33 Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Trzymam kciuki w takim razie za dobry wynik!
pozdrawiam cieplutko:) |
Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Katarzynka36
Odpowiedzi: 217
Wyświetleń: 75028
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-11, 21:16 Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Agni
Dzisiaj był PET?
Kiedy wynik?
ściskam:) |
Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Katarzynka36
Odpowiedzi: 217
Wyświetleń: 75028
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-07, 16:16 Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Agni
Wyobrażam sobie ten stres:(:(:(
Mam cały czas nadzieję, że to zmiany popromienne...
U nas były podobne i jakoś nikt nie miał watpliwości i na PETa nam nie dał skierowania:(
Teraz się zastanawiam czy też nie powinnam o to walczyć...
Ale generalnie dr dał nam też do zrozumiemia, że u Taty już i tak wyczerpano - w razie czego - wszytskie metody leczenia: operacja, chemia i lampy...
Agusiu
U Was jest jeszcze szansa na chemię, ale mam nadzieję, że nie trzeba bedzie Jej ordynować...
A jak się Tato Twój czuje?
jeszcze oslabiony? pokaszluje? Nasz tak:(
ściskam i trzymam kciuki...
PS. A PET gdzie? W WCO na Garbarach?
Czy na Szamarzewskiego?
ściskam:) |
Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Katarzynka36
Odpowiedzi: 217
Wyświetleń: 75028
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-06-29, 10:55 Temat: Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego |
Agni Kochana
Straszne jest to wszystko, człowiek stara się nie myśleć wciąż, ale to i tak wraca... ta ciągła niepewność, obawa, stres niemal 24 - godzinny... wydawaje się, że choroba jest w miarę ujarzmiona, bo operacja była, a u Was przecież niska złośliwość (to G1), więc teoretycznie można by na chwilkę odetchnąć... Ale to raczysko przysłania cały świat... nie daje o sobie zapomnieć:(
Boje się okrutnie jak czytam Twoje posty, bo zawsze mi się wydawało, że z tą małą złośliwością macie szansę na wyleczenie.... mój tata ma G3 no i operacja nie była radykalna, więc ciagle się boje i boje i boję.... ciężko się od tego uwolnić i zaznać troszke beztroski...
a przecież - jak kiedys rozmawiałysmy - trzeba realizować też swoje życiowe plany... tylko jak z tyloma stresami? tego się nie da oddzielić, a czas niestety płynie:(
Agusiu - zaciskam mocno piąstki!!! |
|