1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak żołądka - anoreksja/depresja |
Kasper
Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 6106
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-08-06, 08:36 Temat: Rak żołądka - anoreksja/depresja |
Dziadek zmarł w sobotę :( Lekarze chcieli wykonać sekcję zwłok, ponieważ w ostatnim etapie choroby stwierdzili, że to zapalenie płuc po tygodniu hospitalizacji. Na nasze nalegania odstąpiono od sekcji.
[ Dodano: 2013-08-06, 09:36 ]
Sekcję chcieli zrobić, bo nie znano przyczyny śmierci... |
Temat: Rak żołądka - anoreksja/depresja |
Kasper
Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 6106
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-07-31, 16:24 Temat: Rak żołądka - anoreksja/depresja |
gabi30 napisał/a: | Też miałam taki problem z jedzeniem po usunięciu żołądka. Doszłam do siebie ale potrzebowałam sporo czasu. Nawet teraz ( dwa lata po operacji) zdarzają się dni bez jedzenia bo mam odruchy wymiotne. Porozmawiajcie z dziadkeim, być może go po jedzeniu boli lub zatyka, wtedy będzie unikał jedzenia.
Powodzenia życzę. |
Dzisiaj zamontowali sondę i po 5 h podawania pokarmu co godzinę, dziadek odzyskał kontakt tak w połowie z otoczeniem - lekarze nie chcieli sondy dopiero prośby lekarza weterynarii plus pozostałej rodziny i zamontowali.
A są jakieś lekarstwa, które Tobie pomogły ? Dziadka boli i na pewno żółć jemu podchodziła.
[ Dodano: 2013-08-01, 11:01 ]
Czy przerzuty na płuca można stwierdzić na podstawie RTG ? Dzisiaj taką diagnozę postawiono dziadkowi, stąd moje pytanie, co teraz robić i czy są jakieś szansę na wyleczenie w tym wieku ? Nie mam innych szczegółowych informacji, ponieważ lekarze tylko to powiedzieli i koniec. Że postaraj się przedłużyć życie. |
Temat: Rak żołądka - anoreksja/depresja |
Kasper
Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 6106
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-07-30, 22:09 Temat: Rak żołądka - anoreksja/depresja |
jo_a napisał/a: | W chorobie nowotworowej często występuje jadłowstręt.
Pozdrawiam. |
Tylko ten jadłowstręt występuje od momentu operacji, tak tydzień po. A TK tydzień przed operacją nie wykazała nic oprócz żołądka, to samo jeżeli chodzi o węzły chłonne, pobrano 21 wycinków (wszystkie czyste). Lekarze sami nie wiedzą co jest grane, dopiero od dzisiaj coś robią, bo dziadek żyje, a wg nich powinien już nie żyć ... |
Temat: Rak żołądka - anoreksja/depresja |
Kasper
Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 6106
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-07-30, 21:50 Temat: Rak żołądka - anoreksja/depresja |
Pytanie czy będą chcieli takie badania przeprowadzić ... Jutro będę prosił o zrobienie tych wyników. Ale czy kwestia anemii, może być wynikiem raka płuc ? |
Temat: Rak żołądka - anoreksja/depresja |
Kasper
Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 6106
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2013-07-30, 20:26 Temat: Rak żołądka - anoreksja/depresja |
Witam,
dziadek lat 77, dowiedział się cztery miesiące temu, że ma nowotwór żołądka (gastroskopia). Wielkość około 4 cm - klasyfikacja G2 bez przerzutów. W miesiąc poprzedzający zabieg wykonano tomografię, RTG - zero przerzutów. Operacja odbyła się po miesiącu, dziadek po 7 dniach, w dobrym stanie został wypisany ze szpitala.
Początki były takie jak mogliśmy się spodziewać - czytaliśmy dużo na forach. Problemy z jedzeniem. Ale jakoś w miarę dziadek jadł. Chociaż bardzo bardzo mało. Po miesiącu od operacji, zaczęło się bardzo źle dziać. Dziadek schudł około 10 kg, wezwaliśmy psychologa, potem psychiatrę, ponieważ dziadek nie chciał nic jeść, wręcz bał się, a każdy kał był dla niego olbrzymim przeżyciem. Dostał antydepresanty + coś na pomoc w jedzeniu. Zrobiliśmy wyniki brak zmian, oprócz problemów z potasem. Hemoglobina ok.
Tydzień temu zaczęło się dziać bardzo źle, dziadek półprzytomny, ledwo chodził, majaczył. W ubiegły w piątek dziadek prowadzony do ubikacji, upadł i przestał oddychać. Reanimował go mój kuzyn. Udało się. Przyjechało pogotowie i stwierdzono, że dziadek jest niereanimacyjny, nie zabrano jego do szpitala. Stwierdzono, że to na pewno przeżuty i proszę dziadkowi dać odejść. Jednak zgłosiliśmy się od razu do przychodni, dostaliśmy skierowania do szpitala na oddział wewnętrzny. Okazało się, że dziadek ma duży spadek potasu, skrajnie odwodniony, plus bardzo słaba hemoglobina (dziadek już wcześniej przed operacją około 10 lat temu miał anemię). Po naszych namowach podano krew ale stwierdzono, że na pewno to przerzuty i umrze z niedzieli do poniedziałku. Jednak tak się nie stało, podano kolejną krew, żelazo. Nasza walka spowodowała to, że dzisiaj dziadkiem się zajęto, zrobiony jemu RTG i wynik nie do końca jasny, ponoć jakieś zmiany są na płucach ale nic nie potwierdzają. Dziadkowi podłączono tlen. Dziadek jest średnio przytomny, ale każdego poznaje i w miarę je, ale wszystkich wyzywa, że każą jemu jeść. Dzisiaj wezwano też psychiatrę i dziadek w miarę z nim rozmawiał.
Mam do Was pytanie, czy wiecie może jak dziadkowi pomóc? Czy to mogą być przerzuty? Czy można coś zrobić ? WIek wiekiem, ale uważam, że to pewnie wygłodzenie. Martwią jednak zmiany w zachowaniu...
Dziękuje z góry za odpowiedzi. |
|
|