Autor |
Wiadomość |
Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90565
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-04-02, 11:34 Temat: Zmiana rozrostowa |
Olaja,
Dziękuję za odpowiedź :*
Uspokoiłaś mnie bo myślałam, że ze mną jest coś "nie tak". |
Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90565
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-31, 14:10 Temat: Zmiana rozrostowa |
Cześć.
Po pogrzebie, ludzi było bardzo dużo, tata był lubiany.
Najsmutniejsze chwile przeszłam dzień przed pogrzebem podczas różańca.
Pogrzeb, wiadomo płakałam, ciężko zniosła to mama, ale już jest dobrze.
Nie wiem czy to ze mną jest coś "NIE TAK", ale jedyne uczucie jakie teraz mam to ULGA.
Nie tęsknie, nie czuje pustki, nie chce mi się płakać, ba nawet się uśmiecham. Te 2 miesiące były cholernie ciężkie i przepełnione smutkiem i lękiem "jak to będzie"-to był okres żałoby jak dla mnie.
Wiem, że tata już się nie męczy, że jest mu lepiej.
Najbardziej wkurzają mnie znajomi, którzy z uporem maniaka wmawiają mi, że mam depresję, że do mnie nie dotarło, że wypieram śmierć że powinnam udać się do psychologa itp..
Dziękuję WAM za wsparcie. Bez tego forum byłoby bardzo ciężko!:* |
Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90565
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-27, 22:29 Temat: Zmiana rozrostowa |
Dziękujemy. Jest spokojnie. W sumie poczułam ulgę, że już się nie męczy.
Podobno to normalne uczucie, ale ciągle czuje niedosyt, że czegoś nie zrobiłam, że mogłam inaczej.... Nie wiem.
Boje sie pogrzebu. |
Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90565
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-27, 08:12 Temat: Zmiana rozrostowa |
Zmarł dziś o 6.
Nie cierpiał. Po prostu zasnął.
Dziękuję za ten rok z Wami |
Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90565
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-26, 09:03 Temat: Zmiana rozrostowa |
Dziękuje, że ciągle tu jesteście:*
Tata ma wszystkie sakramenty.
Otrzymał je jak leżał w szpitalu w Zakopanem. Ksiądz do niego przychodził po 2 razy na dzien i tak sobie gawędzili:).
Także Sakrament Namaszczenia chorych już ma, dlatego nie naciskam.
Każdy z Was ma rację w tej sprawie.
Pozdrawiam |
Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90565
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-26, 01:20 Temat: Zmiana rozrostowa |
jaena, nie ma mowy, reagował bardzo nerwowo jak mu juz 3 raz proponowałam. Nie chce na siłę:( |
Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90565
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-25, 22:23 Temat: Zmiana rozrostowa |
DSS, marzenko. Stopy mu zsiniały juz 3 tyg temu. Potem to minęło. Teraz znów i to już ewidentnie. Do umierania zbiera sie juz ponad 3 tygodnie, ale dziś już wiem, że to teraz.
Zmieniona twarz, zaostrzony nos (dosłownie), ropiejące oczy tak bardzo zapadnięte.
Rozmawiam z nim a właściwie rozmawiam do niego wprost, mówie, ze bedzie brakowac go, ale damy rade, ze wiele mnie nauczył, że mu dziękuję itp
Jak wejde niespodziewanie do pokoju to odwrócony jest w poprzek łóżka ( skąd tyle siły?) teraz wiem, ze w strone swojego obrazka z Komuni. Ma splecione palce, sam pewnie prosi o odejście.
Nie wiem jak bedzie potem, ale chce żeby zakończyła sie tak udręka dla niego.
HD stanęło na wysokości zadania. Nie dałabym rade bez ssaka, materaca, recept, wizyt. No i bez Waszego zaplecza merytorycznego!:*
Dobranoc. Dam znać jak będziemy PO wszystkim. |
Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90565
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-25, 21:49 Temat: Zmiana rozrostowa |
Hej. Jak już pisałam wcześniej, przedłuża się to umieranie. Lekarz z HD już miesiąc temu sygnalizował mi, że to "już". Od tego czasu stan się pogarszał, zawsze gdy myślałam, że gorzej być nie może. --Teraz stopy są fioletowe (od wczoraj stopniowo),
- nie przełyka od dawna, wlewamy mu ze strzykawki troszeczke wody z sokiem (1ml jednkrazowo).
-wcześniej nie było kontaktu, nie widział, nie reagował, teraz przytakuje lub neguje.
Widze smutek w jego oczach, taką bezsilność. Uświadomił sobie, że to koniec. Przestał walczyć.
- Bardzo dużo sika, pampers ciągle mokry ( nie wiem skąd tyle skooro nie pije).
- Co wieczór odciągam mu hmmm glut z buzi... Dużo tego sie zbiera. Wyrywa się, ale jak sie uspokoi to pozwala sobie znowu odessać bo potem jest mu lepiej,
- dostał jeszcze fentanyl plaster, bo morfina jakby przestała działać przeciwbólowo,
Wiem, że teraz już definitywny koniec. Dziś może jutro.
Jak trzymałam go za rękę to nie chciał mnie puścić jak musiałam wyjść do pracy.
Powiedziałam mu, że jest cudownym tatą, że bedzie mi go brakować. Potem rozbeczałam się jak łajza.
Ciężko jest. Pozdrawiam |
Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90565
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-20, 22:02 Temat: Zmiana rozrostowa |
Spinqa84,
Niestety nie ma.
Bezradność, ojcu sie wszystko w buzi klei, rany ropieją, ale nie wolno go dotykać bo sie opiera i pokazuje, ze boli..
Udręka bo chcemy pomóc, ale nie wiemy jak |
Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90565
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-20, 18:29 Temat: Zmiana rozrostowa |
Na dzień dzisiejszy.
Z owrzodziałych przerzutów leje się biała ropa oraz krew. Do tego cały czas ojciec wtyka do tego rękę.
Ściąga opatrunek ciągle (raz świadomie a raz nie). Jak wchodzę do pokoju to cały ubabrany we krwi.
Daje plastry jelonet oraz Atrauman Ag.
Najlepiej by mi było owinąć to wszystko bandażem jak mumię, ale to byłoby nieludzie:(
Dziś korzystając z chwili świadomości zaproponowałam mu księdza. Zareagował bardzo nerwowo, zaczął machac rekami chcąc mnie uderzyć, wytrzeszczał oczy. Zrozumiałam, że "chcecie sie mnie już pozbyć".
Tego się bałam. Dlatego nie wzywałam księdza.
Morfiny jest 40mg/4h.
Fizycznie jest to niemożliwe, ale mam wrażenie, że to jeszcze trochę potrwa. Bo on chyba nie chce umierać. |
Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90565
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-16, 11:34 Temat: Zmiana rozrostowa |
Marcin J,
Oznaki już od dawna, ale to były fałszywe alarmy.
Coś nie może odejść ten mój tata |
Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90565
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-16, 06:44 Temat: Zmiana rozrostowa |
:*
[ Dodano: 2017-03-16, 10:45 ]
Zsiniały palce u stóp. Oddycha nierówno. Ma drgawki ("podrzuca" rękami).
Zaglądamy z mamą do niego, żeby go nie obudzić. |
Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90565
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-15, 23:11 Temat: Zmiana rozrostowa |
Madzia70.
Zrobiłam jak powiedziałaś. Plastry niezastąpione.
Dzisiaj sam usiadł, rozmawiał "normalnie" nawet sie zezłościł. Tak jakby sie mu poprawilo.
To kolena oznaka tego co nastąpi. Przestałam sie tym sugerować bo raz jest bardzo źle, raz źle i nic z tego nie wynika.
Przerzuty na skóre śmierdzą, owrzodziały.
Pozdrawiam |
Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90565
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-13, 21:27 Temat: Zmiana rozrostowa |
Cześć.
1.Tata nie je już dobry miesiąc. W sumie niewiele też pije.
2.Właściwie tylko śpi (99% doby) , w czasie podawania morfiny zaczyna "cudować".
Cudować mam na myśli, napiłby się, ale sam nie wie czego, może ciepłą herbatę o 3 w nocy, prosze bardzo, ale jak już mama przyniesie to śpi albo nie chce.
3.Zmiana pampersa jest okropną męczarnią dla NIEGO, wyje, ale sam nie wie dlaczego..
4.Zmiana opatrunku na PRZEOKROPNYCH przerzutach na twarz ZAWSZE kończy się oderwaniem kawałka rany razem z gazą/wacikiem/plasterkiem, właściwie próbowałam wszystkiego już.
Rany zaczynają cuchnąć. No i w nocy tata "rozdłubuje" te rany. Rano cały we krwi, a mama nie może mu nawet piżamy zmienić bo tata się denerwuje.
5. Moje 14 dni opieki nad rodzicem już się wyczerpało. Więc robie różne zamiany w grafiku pracy.
6. Mama jest już na skraju cierpliwości. Martwię się o nią. Do tego dzisiaj straciła pracę.
7. Ojciec po prostu się męczy, przez sen GŁOŚNO jęczy.
8. Nie ma żadnych zasinień stóp,obrzęków. Ciśnienie 120/60.
Sinusoida, raz źle, raz bardzo źle i tak w koło.
9. Wygląda na to, że to wszystko będzie trwało jeszcze długo.
Nie ogarniam powoli |
Temat: Zmiana rozrostowa |
KasiaKasiaKasia
Odpowiedzi: 344
Wyświetleń: 90565
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-03-12, 19:35 Temat: Zmiana rozrostowa |
Dzisiaj, nic nie pił, śpi, podczas snu ma takie nerwowe ruchy rękami (tiki jakby).
Budzi się i wyje z bólu, a boli go "wszystko".
Nie wolno dotykać, nawet ze zmianą pampersa był kłopot.
Najlepiej też nie mówić do niego. Nie wolno nam z nim być.
Zaglądamy tam ukradkiem co 15 minut.
Pielęgniarka z HD przywiozła nam materac p/odleżynowy.
Obecnie, nie mogę na nich narzekać, BARDZO NAM POMAGAJĄ.
Pozdrawiam |
|