1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 3
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak jelita grubego z przerzutami do jamy otrzewnej i wątroby
JustynaS1975

Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 30832

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2013-06-05, 14:31   Temat: Rak jelita grubego z przerzutami do jamy otrzewnej i wątroby
Kalina25 napisał/a:
Czy ja właściwie reaguje na słowa męza :roll:

Wg mnie masz prawo do swoich emocji. Raczej nie ucinać, i mówić żeby przestał gadać głupoty, nie puszczać mimo uszu, to chyba najgorsze wyjścia. Natomiast można w 'inteligentny' żart obrócić. ;)
Kalina25 napisał/a:
poza tym ma kategoryczny zakaz umierania ,bo mi obiecał conajmniej 15 lat wspólnego życia .

- a to było 'fajne' z niby przymrużeniem oka
+ powiedzenie, że jest i smutno jest 'właściwe'.
Myślę, że takie 'szczerości' mogą bardziej Was przybliżyć, pozwolić zrozumieć itp. niż udawanie.

Na temat rozmów z dziećmi są też wątki na tym forum. Np.:
http://www.forum-onkologi...ecmi-vt5062.htm

Kalina25 napisał/a:
kiedy On otwarcie mówi UMRĘ a ja mam łzy w oczach

Trudno tych łez w oczach nie mieć.
Może opiszę scenę z filmu (może jakoś pomoże).
Dwóch mężczyzn rozmawia. Jeden wyszedł z odwyku (i jest w depresji), drugi jest jego przyjacielem i poważnie oraz szczerze rozmawiają. Ten przyjaciel stara się jak może, jak człowiek który nie ma doświadczenia w takich przypadkach, ale po swojemu się stara. Oczywiście (jak ktoś kto nie ma treningu) różnie mu to wychodzi (co jest zrozumiałe), ale niektóre zachowania i powiedzenia denerwują tego, który z tego odwyku wyszedł i jest w depresji. Nie potrafi znieść jakiejś tkliwości, czy jakoś kryjącej się litości, czasami takich 'banalnych' stwierdzeń, których pełno czy to w jakiś 'poradnikach' czy w mediach itp. (czyli samo życie, bo rzadko kto ma przećwiczone 'skuteczne współczucie')
Wtedy ten "depresyjny' go 'obrugał', żeby tak się nie zachowywał.
Przyjaciel słucha odważnie, nie komentuje, nie osądza. Stara się jak potrafi.
Ten 'depresyjny' cały czas krąży wokół samobójstwa i w pewnym momencie wprost mówi o tym samobójstwie.
I wtedy przyjaciel pyta" 'czy teraz mam się zachować obojętnie?'
  Temat: Rak jelita grubego z przerzutami do jamy otrzewnej i wątroby
JustynaS1975

Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 30832

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2013-06-05, 13:13   Temat: Rak jelita grubego z przerzutami do jamy otrzewnej i wątroby
Kalina25, mąż ma świadomość uciekającego czasu. Wielu ludzi (jak nie każdy) chce się czuć potrzebnym. Nikt nie chce zniknąć z tego świata bez śladu. Nie odejść w poczuciu, że tu był po nic. Po sobie zostawiamy geny lub/i memy (czyli pamięć). Najchętniej chcemy zostawić tę pamięć dobrą. I to często nas determinuje.

Również możesz poczytać wpisy Romka. On tu pisał jako mężczyzna. O tym poczuciu bycia użytecznym.
http://www.forum-onkologi...t4944.htm#98670
Polecam przejrzeć jego wpisy.


Również polecam przeczytać ten wywiad
http://www.polityka.pl/ps...c-z-chorym.read

:)

[ Dodano: 2013-06-05, 14:15 ]
To jeszcze może w imieniu Kaliny (mam nadzieję, że się za to na mnie nie obrazi) poproszę moderatorów o założenie dla Niej wątku niemerytorycznego. |prosi|
  Temat: Rak jelita grubego z przerzutami do jamy otrzewnej i wątroby
JustynaS1975

Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 30832

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2013-06-05, 12:35   Temat: Rak jelita grubego z przerzutami do jamy otrzewnej i wątroby
Kalina25 napisał/a:
Szukałam czegoś ,co pomoże zrozumieć mi położenie i tok myślenia od drugiej strony.

Zrozumienie innego człowieka jest trudne.
Kiedyś znalazłam takie powiedzenie, że zrozumieć drugiego człowieka to jak powąchać kolor nr 9.
Ale jeśli chcemy choć trochę zbliżyć się do zrozumienia drugiego człowieka, to jedyną metodą jest otwarte i odważne słuchanie tego co ma do powiedzenia. A jest to zdecydowanie trudne i przy tym porzucić swoje wyobrażenia, nie przekładać tego jak my byśmy się mogli czuć w takiej sytuacji.
Kalina25 napisał/a:
czasem palnie coś typu "Chcę jak najwięcej czasu z Tobą spędzać ,bo przeciez nie wiem ile pożyję "

Nie wiem czy to jest palniecie.
Zresztą jeśli uważnie czytałaś bloga Chustki, to Joanna też to podkreślała. Właściwie z każdego jej wpisu to się wyłaniało. Chciała jak najwięcej przebywać ze swoimi najbliższymi.
To życie teraźniejszością, bo wtedy z życia korzysta się najwięcej. I wiele osób po doświadczeniach onkologicznych, nawet jeśli są długo w remisji całkowitej i uznani za wyleczonych też to podkreśla.

Pozdrawiam cieplutko |przytula|

PS. na forum w dziale psychoonkologii jest kilka tematów o tym jak rozmawiać z chorym
Może będą Ci choć trochę pomocne, choć w żadnym nie ma złotego przepisu.
http://www.forum-onkologi...6766.htm#158226
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group