1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: O co mi chodzi??? Jak sobie poradzić w nowej rzeczywistości? |
JustynaS1975
Odpowiedzi: 27
Wyświetleń: 13351
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-09-17, 18:07 Temat: O co mi chodzi??? Jak sobie poradzić w nowej rzeczywistości? |
Zebra napisał/a: | Najbardziej dziękuję Tobie Mamo, za to że nauczyłaś mnie widzieć drugą stronę, doszukiwać się pozytywów w każdej sytuacji.
Czasem się spierałyśmy, uważałam że jesteś zbyt delikatna, zbyt wrażliwa, że każdego potrafisz wytłumaczyć, nie upierasz się przy swoim, itd.
Teraz rozumiem, teraz wiem, że trzeba mieć w sobie niewyobrażalnie dużo siły, aby spojrzeć na trudną rzeczywistość inaczej, właśnie z drugiej strony...
Trzeba mieć dużo siły, by nie celebrować, nie pielęgnować w sobie
poczucia krzywdy i żalu,
mimo wszystko..., wbrew wszystkiemu... |
Pięknie
[ Dodano: 2011-09-17, 19:08 ]
Cytat wklejam sobie do notesika z rzeczami ważnymi. |
Temat: O co mi chodzi??? Jak sobie poradzić w nowej rzeczywistości? |
JustynaS1975
Odpowiedzi: 27
Wyświetleń: 13351
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-08-10, 11:35 Temat: O co mi chodzi??? Jak sobie poradzić w nowej rzeczywistości? |
Zebra napisał/a: | zawsze potrafiła spojrzeć na niego jak na człowieka, dla mnie to nie takie łatwe, a teraz jest jeszcze gorzej... |
Ja cały czas staram się uczyć szacunku dla drugiego człowieka. Staram się nie zapominać o tym o tym, że każdemu szacunek się należy. Niestety o szacunek (w myślach) do mojego taty trudno mi.
Zebra napisał/a: | dlaczego on jest, a Mamy nie ma.
|
Trudno mnie sobie to wyobrazić, to że Mamy nie ma, a jest tata. Gdyby było odwrotnie trudno byłoby mi liczyć na taką pomoc, wsparcie jakie mam w Mamie. Gdyby on był, to jeszcze trzeba byłoby jego 'dopieszczać'. "nooo" |
Temat: O co mi chodzi??? Jak sobie poradzić w nowej rzeczywistości? |
JustynaS1975
Odpowiedzi: 27
Wyświetleń: 13351
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-08-10, 11:03 Temat: O co mi chodzi??? Jak sobie poradzić w nowej rzeczywistości? |
kruszynka napisał/a: | Zazdroszczę tym co nie kochają, im chyba jest łatwiej. |
Hmm... akurat nie wiem czy jest czego zazdrościć, tego niekochania.
3,5 roku temu zmarł mój tata, trudno w moim przypadku mówić o miłości do niego. Sytuacja między nami była (dyplomatycznie mówiąc) trudna. Był to trudny człowiek. Szacunek dla członków rodziny był mu obcy (tak napiszę, bez szczegółów). Przed śmiercią chorował (nie na raka) ok. 3 lat. W tym chorowaniu pozwalał sobie na więcej niż 'normalnie'. Mało szanował ludzi, zwłaszcza bliskich, a w czasie choroby to już na wszystko mu było mu wolno. Gdy umarł (z przykrością piszę) nie było we mnie żadnego żalu, wręcz przeciwnie. Wstyd pisać, mnie jego córce, ale poczucie ulgi. Aż strach takie rzeczy pisać.
Gdy czytam o tym jak kochaliście swoich tato, zazdroszczę Wam. Zazdroszczę, że mieliście takie relacje.
Niestety relacja rodzic-dziecko to nie tak prosto. Umarł, jest ekstra. Ja cały czas mam w sobie niewypowiedziany żal do niego, za to na co sobie pozwalał. Żal, pretensje, których już nie mogę mu powiedzieć. Nie mam tej ulgi, nie mam tego co się mnie wydawało gdy umarł. Często w myślach krzyczę na niego, kłócę się.
Inaczej jest Mamą. Mama żyje, relacje między nami są rewelacyjne. Kocham ją ponad życie. Już samo wyobrażenie, że Jej może zabraknąć jest dla mnie przejmujące, przenikające mnie do głębi.
Ale na pewno nie możesz zazdrościć ludziom, którzy nie kochają zwłaszcza swoich rodziców.
Ogólnie bez miłości życie jest chyba puste. Takiego czegoś nie można zazdrościć.
Ten wpis nie ma Cię pocieszać. Żałoba po swoich bliska to trudne przeżycie. Ale miałaś ogromne szczęście, że mogłaś tak kochać swoich rodziców. |
Temat: O co mi chodzi??? Jak sobie poradzić w nowej rzeczywistości? |
JustynaS1975
Odpowiedzi: 27
Wyświetleń: 13351
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-07-25, 09:32 Temat: O co mi chodzi??? Jak sobie poradzić w nowej rzeczywistości? |
drMarta, dziękuję |
Temat: O co mi chodzi??? Jak sobie poradzić w nowej rzeczywistości? |
JustynaS1975
Odpowiedzi: 27
Wyświetleń: 13351
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2011-07-19, 18:37 Temat: O co mi chodzi??? Jak sobie poradzić w nowej rzeczywistości? |
Napiszę o swoim 'zawieszeniu'. Czasami mam 'spóźniony zapłon', teraz chcę opisać mój 'czas' zdiagnozowania choroby.
O wznowie OBS. Przyjęłam informację o nawrocie. Upłynęło kilka dni w szpitalu, byłam w czasie chemioterapii, 3 czy 4 dzień chemii, nie pamiętam. Spojrzałam na swoje kapciuszki (do szpitala mam inne kapciuszki, nie domowe) i 'zderzenie' (w umyśle), że ja jestem w tych kapciuszkach, w tym miejscu. Przecież kilka dni już jestem w szpitalu, wiem, że historia zaczyna się od nowa, jestem już w trakcie chemioterapii. A mnie dopiero teraz uderza PRAWDA. Tak jakbym miała dwa JA. Jedno nieświadome, drugie świadome. I w tym momencie 'ja' 'świadome' i 'nieświadome' się zetknęły. I to był cios dla mnie. W tym momencie nie było we zgody na to co się dzieje. Że historia zaczyna się od nowa. Po jakimś czasie 'doszłam' do siebie. Ale to był dla mnie szok. Po kilku dniach od informacji o wznowie. |
|
|