Autor |
Wiadomość |
Temat: Nowotwór Otrzewnej... |
Jalous
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 19726
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-04-11, 22:28 Temat: Nowotwór Otrzewnej... |
Pozegnalismy ją w dniu wielkiego narodowego zalu...
Na cmentarzu skrzypce zagrały jej ulubione tango ,,Tyś moją bajką''
w dniu smierci juz nic nie mówila, nachylilem sie do niej i powiedzialem ze ja kocham, odpowiedziala mi.... nigdy tego nie zapomne.
Dziekuje za wsparcie |
Temat: Nowotwór Otrzewnej... |
Jalous
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 19726
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-04-09, 19:44 Temat: Nowotwór Otrzewnej... |
09.04.2010... [*]
Odeszła cichutko we śnie |
Temat: Nowotwór Otrzewnej... |
Jalous
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 19726
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-04-07, 15:43 Temat: Nowotwór Otrzewnej... |
Babcia ma ogromnie spuchnięte nogi.. i tylko prosi o pić i pić... przeczytalem ten poradnik o umieraniu.. to domowe hospicjum nic nas nie przygotowało na to odejscie..
babcia mowi ze wciaz ja boli, podajemy jej zastrzyki do motylka a ona ze wciaz boli...
prosze mi pwoeidziec ile to bedzie trwać.. ona tak strasznie jęczy.. to ejst potworne
dlaczego to jest tak bolesne.. dla niej |
Temat: Nowotwór Otrzewnej... |
Jalous
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 19726
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-03-25, 21:24 Temat: Nowotwór Otrzewnej... |
Babcia umiera.. przyjeżdża do niej domowe hospicjum to koniec jest taka słaba, że nie wstaje już..
Cięzko z tym żyć.. |
Temat: Nowotwór Otrzewnej... |
Jalous
Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 19726
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-03-22, 23:40 Temat: Nowotwór Otrzewnej... |
Witam..
Moja babcia w październiku zaczeła odzcuwać bóle brzucha
Po badaniu fizykalnym było odczuwalne zgrubienie w brzuchu, została więc skierowana na tomografię ktorej termin wyznaczono na 17 grudnia.. Po tomografi wyszło, że to niby jakieś zrosty.. ból nie ustępował a wręcz się nasilał lekarz zdecydował o kolejnej tomografi w której to wyszło że babcia ma guza jelita i płyn około trzustki.. Postanowiono ją przyjąć do szpitala lecz tegos amego dnia po badaniach krwi odesłano ją do instytutu onkologi
minely kolejne 2 tygodnie nadeszla wizyta w instytucie, lekarze z tamtad odeslali babcie na kolonoskopie z powrotem do szpitala rejonowego
minal kolejny tydzien, bacie przyjęto zrobiono jej kolonoskopie i okazało się że zadnego guza nie ma.. nagle postanowiono babcie otworzyc i pobrac wycinek z trzustki
Po tej operacji z drenu wyszło 6 litrów płynu.. minely kolejne 2 tygodnie przyszedl wynik babcia udala sie z nim do prywatnego onkologa, który to po wizycie na kolejna juz sie nie umowił( tu musze zaznaczyc ze babcia nam o niczym nie mówi...) 2 dni po wizycie babcia pojechala do instytutu gdzie odebrała wypis.. znalazlem go i podejrzalem
,, Rak otrzewnej pochodzenia trzustkowego ze skłonnością do rozsiewu'' odstepujemy od badan czy jakos tak.. zamurowalo mnie
Od czasu popboru wycinka bóle sie nasiliły.. babcia chudnie slabnie nie ma laknienia i zwraca pokarm.. teraz jeździ od szpiatal do szpitala gdze maja dac jej chemie albo radioterapoie, przynajmniej tak mówi..
Ja wiem, ze jest źle ale prosze mi powiedziec jak jej pomóc.. i czy to bedzie bardzo ciezka droga
Piotr |
|