1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Leczenie słowem |
JaInka
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 8509
|
Dział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego Wysłany: 2010-08-26, 15:41 Temat: Leczenie słowem |
Rzeczywiście cud. I rzeczywiście Twoja robota.
Dzięki Andrzej |
Temat: Leczenie słowem |
JaInka
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 8509
|
Dział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego Wysłany: 2010-04-09, 09:11 Temat: Leczenie słowem |
Bardzo dziękuję za ciepłe słowa, ale... ale ja z uporem maniaka powtarzam swoje. Chodzi mi o oddziaływanie, wspomaganie leczenia życzliwością.
Np. jeśli idę na pobranie krwi (a wiadomo jakie żyły mają onkologiczni), to zaczynam sprawę od żartu. Pielęgniarka często jest zabiegana, boi się trudności, nie ma ochoty doświadczać poczucia winy (bo mnie boli) i niepowodzenia (bo znowu żyła pękła). Żart pozwala złapać dystans. Wtedy ja mówię coś miłego. Miłego, ale prawdziwego, np. że ma ciekawy "radiowy" głos. Pielęgniarka rozluźnia się - i wtedy ja też dostaję swoją porcję życzliwości. A razem z nią: sprawniej przeprowadzone pobranie, mniejszy stres i o wiele mniej bólu.
W domu przy stałej irytacji domowników, ich czytelnym cierpieniu ból jakby nasila się. Krą roześmianych przyjaciół potrafi na tyle odprężyć, że sen przestaje być problemem.
Prawda?
Kto ma więcej przykładów? |
Temat: Leczenie słowem |
JaInka
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 8509
|
Dział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego Wysłany: 2010-04-08, 20:19 Temat: Leczenie słowem |
Staram się nie być "nawiedzona" - ale to moje ważne osobiste doświadczenie. Wiem też, jak ważna jest miłość w chorobie, taka codzienna. Kiedy myślę z sentymentem o synu i czuję ciepło w całym ciele. Albo głaszczę kota i rozmawiam z nim jakoś po "kociemu".
Ale słowo chyba najważniejsze. Zaklęcie. Tak jak w autosugestii, sugestii, hipnozie.
Choć wystarczy, że mocno nacechowane dobrem. |
Temat: Leczenie słowem |
JaInka
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 8509
|
Dział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego Wysłany: 2010-04-08, 19:09 Temat: Leczenie słowem |
Tak sobie myślę, że większość tutaj podawanych sposobów "ludowych" łączy się także z okazywanym przez otoczenie dodatkowym zainteresowaniem (kosztami ekonomicznymi, czasem, uwagą) . I na własnej skórze odczułam, jak właśnie to zainteresowanie, życzliwość, ciepło - pomaga walczyć z chorobą.
Czasem wręcz bezczelnie domagam się społecznych "głasków" - traktując je jako lekarstwo. I jestem głęboko przekonana, że dobre słowo, a nawet tylko gest - to najtańsze i najprostsze, na pewno nie szkodzące lekarstwo. Niestety, niewystarczające, ale na pewno wspomagające leczenie.
Zdarzało mi się, ze kiedy naprawdę kiepsko się czułam, i leżałam zwinięta w kłębek, to międliłam w głowie jakieś "przytulam", "tulę", obraz czyjegoś uśmiechu, pogłaskania. Pomagało bardzo.
Dlatego zachęcałabym bliskich bardzo do takiej terapii. Czasem zapracowani, zaaferowani choroba skupiamy się na konkretach, a to nie zawsze o nie chodzi. |
|
|