1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Hospicjum domowe- proszę o pomoc |
Ina91
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 6631
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2019-05-04, 12:04 Temat: Dziękuję |
Dziękuję za odpowiedź. Niestety dziś rano maz otrzymał telefon od teścia, że dziadek zmarł. Jedyne co dobre w tej całej sytuacji, że zmarł przez sen i bardzo nie cierpiał, nawet nie przyjmował leków przeciwbólowych, ponieważ jedyne objawy jego choroby to lekki ból brzucha, biegunki i potem duszności, brak sił i wychudzenie. Martwiłam się bo pamiętam jak moja babcia umierała w hospicjum i jak wyla z bolu. Dobrze, że już się nie męczy i nie doszedł do etapu morfiny i silnego bólu |
Temat: Hospicjum domowe- proszę o pomoc |
Ina91
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 6631
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2019-05-03, 10:38 Temat: Dziękuję |
Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi <3 Dziadek miał jeszcze zrobioną biopsję i czekają na wynik a w poniedziałek przewożą go do szpitala w Czerwonej Górze na dalsze badania. Przekazałam teściowej wszystkie informacje jakie od Was otrzymałam. Największy problem będzie z lekarzem rodzinnym, ponieważ są pod "opieką" prawdziwego konowała i zołzy. W najgorszym wypadku będą musieli iść do kogoś prywatnie bo ta osoba jest wyjątkowo podłym i niekompetentnym lekarzem, który napewno (skoro zależy to od dobrej woli rodzinnego) nie wypisze dziadkowi skierowania do HD.
[ Dodano: 2019-05-03, 11:44 ]
Jedyne pocieszenie w tej sytuacji jest takie, że dziadek jest w 100% pogodzony ze swoim stanem, żartuje z tego i zachowuje się tak jakby nic się w jego życiu nie zmieniło. Martwi mnie jeszcze to, że jak dziadek nie zakwalifikuje się do HD to o stacjonarnym on w ogóle nie chce słyszeć i boję się, że będzie bardzo cierpiał. Babcia ma 80lat, teściowa jest na rencie po raku a syn dziadka jest alkoholikiem, który ma w nosie stan ojca(koło babci i dziadka musi chodzić ich synowa czyli moja teściowa i wszystko też załatwiać)i w nosie miał stan żony, kiedy teściowa leczyła się na raka. Nawet nie chce myśleć co będzie jak się nie dostanie :( |
Temat: Hospicjum domowe- proszę o pomoc |
Ina91
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 6631
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2019-05-01, 19:10 Temat: Hospicjum domowe- proszę o pomoc |
Witam Was serdecznie na forum. Bardzo proszę o pomoc. Ponad rok temu 86letni dziadek męża uskarżał się na biegunki i bóle brzucha, bardzo chudł. Lekarz skierował go na kolonoskopię ale on odmówił twierdząc że co ma być to będzie i że czas umierać. Próbowałam namówić go razem z siostrą męża na rezonans magnetyczny prywatnie, którego koszt chciałam pokryć wraz z mężem i szwagierką ale dziadek razem z babcią nie chcieli o tym słyszeć i jak mantrę powtarzali powyższe stwierdzenie. Niedawno dziadek miał problemy z oddychaniem i dostał skierowanie na RTG klatki piersiowej. Wyszła woda w płucach i guz... Domyślałam się co to oznacza(rak jelit zrobił przerzut do płuc). W szpitalu w Końskich odciągneli wodę i zrobili dokładniejsze badania. Dziś szwagierka otrzymała diagnozę, która obie podejrzewałyśmy od samego początku. Dziadek ma zostać przeniesiony do innego szpitala na dalszą diagnozę. W poniedziałek teściowa jedzie z babcią do tego szpitala i wtedy też babcia ma usłyszeć prawdę o stanie zdrowia dziadka (babcia na prośbę szwagierki nie została poinformowana o wyniku TK i markerów). Dziadek męża ma cukrzycę II i jest wyniszczony, wychudzony. Do tego wiek...Doskonale zdaję sobie sprawę, że w jego przypadku zostaje tylko leczenie paliatywne, ponieważ potencjalna chemia, operacja czy radioterapia by go zabiły. I tu kieruję ogromną prośbę i pytanie do Was na forum- co ma załatwić teściowa i u jakiego lekarza żeby dziadek był zakwalifikowany do hospicjum domowego? Jesteśmy ponad 150km od nich, mąż i szwagierka pracują, ja mam niemowlaka w domu i nie ma kto z nas jechać z teściową i z babcią w poniedziałek do tego szpitala a wiem, że czasu zostało niewiele i wiem, że trzeba już działać żeby otrzymać w miarę wcześnie pomoc. Dziadek nie był pod opieką onkologa bo rak wyszedł dopiero teraz w szpitalu przy odciąganiu wody. Skierowanie do szpitala dostał od lekarza rodzinnego, który obejrzał wynik RTG. Wyników też nie mogę Wam wkleić na forum bo ich nie mam (RTG jest u teściowej a wynik TK, markerów itd jeszcze w szpitalu) ale wiem, że sprawa jest tragiczna i przegrana w jego stanie :( |
|
|