1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 11
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
Halink_a

Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 40192

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2011-12-04, 13:50   Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
[no] Drogi Wojtku, bardzo współczuję Tobie i Twojej Rodzinie. [zalamka]
Utrata Taty lub Mamy to najtragiczniejszy moment w życiu. :-[
Ja też straciłam Rodzica, Matkę. Umarła sama nad ranem w szpitalu.
W tym wszechogarniającym bólu i cierpieniu żadne słowa nie niosą ukojenia, tylko przeżywanie bólu, straty poprzez łzy, milczenie, modlitwię i skupienie...
Proszę przyjmij moje najszczersze kondolencje i nie zapominaj dbać o siebie!
Twój Tatuś już nie cierpi, już się nie męczy, ale ponieważ Was kochał to mogę Cię zapewnić, że nie chciałby, żebyś ani Ty ani Twój brat, ani Twoja Mamusia zachorowali na to co on, więc dbajcie o siebie dla siebie i dla Niego. Bardzo Cię serdecznie pozdrawiam :/pociesza:/
  Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
Halink_a

Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 40192

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2011-12-03, 19:56   Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
Wojtku, odezwij się i napisz jak zdrowie Tatusia?
  Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
Halink_a

Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 40192

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2011-11-28, 20:00   Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
wojciech_pi napisał/a:
Dzięki Halinko,
zapoznałem się i traktuje to jako kolejny kamyczek mojej edukacji medycznej, co niestety tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że mój Tata powoli gaśnie, bo moja ostatnia sobotnia wizyta w szpitalu i próba postawienia Taty na nogi choć na kilka minut nie udała się . Nie ma siły się podnieść na łóżku do pozycji siedzącej nie mówiąc już o ustaniu (z pomocą) na zwiotczałych nogach.
Chyba że stanie się cud i nerki (nerka) zaczną powoli pracować , rehabilitant trafi do psychiki ojca, który spróbuje ćwiczyć z jego pomocą i wreszcie zacznie stawać na nogi, wyjdzie ze szpitala do domu i odbuduje się na tyle aby przyjąć chemioterapię aby zabezpieczyć kolejne narządy przed "meta" - ale to chyba pobożne życzenia - prawda ?


Wojtku, to całe osłabienie to przede wszystkim wina nerek. Nie powinieneś na siłę wyciągać taty, bo to jego tylko wpędzi w poczucie winy, że nie może chodzić :cry: . Choć prawdą jest, że dopóki żyjemy musimy mieć nadzieję to w rzeczywistości to my, dzieci naszych Rodziców, ostatni ją tracimy, gdyż nasi bliscy, nasi Rodzice, obłożnie chorzy, tracą ją pierwsi, przed nami. Poprostu poddają się nie mając siły już walczyć :-( . Pamiętam ten moment, gdy mój tatko w chwili ekstremalnej powiedział "ja już nie chcę żyć, bo jestem bardzo zmęczony". Jak to powiedziałam "tatko, co ty mówisz? Przecież ja Cię kocham, masz dla kogo żyć, nie możesz tak mówić itp." :cry: . Tatko miał wtedy neutropenię najgorszego stopnia, był w umierającym stanie, ale moje słowa, nie wiem, może chcę w to wierzyć, albo jego mocne postanowienie, sprawiły, że się nie poddał, że przeżył |wht?!| . Jeśli będziesz mógł odwiedzać częściej tatkę to dobrze byłoby, abyś wybadał w jakiej kondycji psychicznej jest tata, co mówi, czy żartuje robiąc jakieś plany po wyjściu ze Szpitala. W chwili załamania dobrze jest poprostu posiedzieć i potrzymać go za rękę, choć to typowo babskie, ale myślę, że takie siedzenie bez słów w bliskości jest najcenniejsze. Celebruj każdą chwilę jaką spędzasz z tatką. Bardzo Ci współczuję i mocno trzymam kciuki za Ciebie i twojego tatusia.
  Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
Halink_a

Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 40192

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2011-11-28, 15:03   Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
wojciech_pi napisał/a:
Witam
poniżej ostatnie wynik badań:

22.11 -USG
Pęch mocz. miernie wypełniony, zastój w UKM prawej nerki, złogów nie widać.
Płyn w jamie otrzewnowej i w obu j. opłucnowych.
Wątroba powiększona z izoechogenicznymi zmianami meta, widocznymi w obu płatach .

24.11-KREW
przed dializą
- WBC 11.8
- RBC 3,5
- HGB 9,5
- HCT 30
- Potas 4,2
- Kreatynina 5,6
- GFR 10
- Mocznik 68

po dializie
- Białko ostrej fazy CRP 21
-Potas 4,2
- Kreatynina 2,9
- GFR 2,7
- Mocznik 32


Witaj Wojtku, wyniki nie są dobre . Ewidentnie mamy tu do czynienia z niewydolnością nerki prawej /zastój/ spowodowaną uszkodzeniem przesączania kłębuszkowego / wadą układu filtracji/. O tym świadczy obniżające się do poziomu ekstremalnego GFR, do tego woda w opłucnej może dowodzić, że siada system krążenia . Znalazłam w necie krótki artykuł z najważniejszymi informacjami. Proszę zapoznaj się: http://www.kardiolo.pl/gfr_przeplyw_klebkowy.htm
  Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
Halink_a

Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 40192

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2011-11-26, 01:07   Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
wojciech_pi napisał/a:
Witaj Halinko
lekarz powiedziała, że w związku z dializowaniem kreatynina się waha w okolicy 4, co do GFR nie pytałem, może nie badają tego wskaźnika.
Tata jest po 7-mej dializie , ale nerki jeszcze nie ruszyły. Wiem od brata, który tam był dzisiaj , że ordynator podał jakiś nowy lek do pobudzenia pracy nerek.
Jutro się okaże czy skuteczny
Dzięki za wskazane forum.


Witaj Wojtku,
czasami laboratoria robią GFR przy kreatyninie, wtedy pojawia się info GFR <60 lun GFR > 60, poniżej lub powyżej 60. To dobrze, że kreatynina wyraźnie idzie do dołu, to dobrze, bo organizm pozbywa się toksycznych substancji. Ten lek, co podajesz poniżej to lek moczopędny. Najsilniejszy z leków moczopędnych, podawanych w Szpitalach, jest - tak jak wspomniałam na samym początku tego wątku - Furosemidum, tylko, że on przeważnie wypłukuje potas.
  Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
Halink_a

Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 40192

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2011-11-24, 13:46   Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
wojciech_pi napisał/a:

Witajcie,
przeniesienie Taty do Łodzi na razie wstrzymałem, bo w zasadzie to niewiele wniesie poza ograniczeniem dojazdów odwiedzinowych do szpitala w Sieradzu.
Jest już po 6-ciu dializach, ale nerki nadal stoją.
Czy naprawdę nie ma sposobu aby je pobudzić do pracy ???


Witaj Wojtku,
zadając Ci pytanie o wyniki miałam na myśli obecne, nie te zeskanowane w tym wątku. Czy pytałeś jaka jest obecnie kreatynina i GFR? Nie znam lepszego sposobu niż dializa nerek. Wklejam dodatkowo do poczytania ciekawy link do forum poświęconego dializowaniu pacjentów http://niesmiertelni.pl/i...&id=47&Itemid=9

Pozdrawiam serdecznie
  Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
Halink_a

Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 40192

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2011-11-20, 19:24   Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
wojciech_pi napisał/a:
Witam
w okresie 10.10-31.10 pobytu w szpitalu na tzw doleczenie rany - stwierdzono gronkowca złocistego i podano Amikacin. Po wypisie zaś podawane były w domu przez 2 tygodnie Augmentin i Taromentin.
Nie badano przy tym współczynnika GFR określającego wydolność nerek.
Zdaniem nefrologa to właśnie obok innych czynników mogło znacznie przyczynić się do ONN która wystąpiła 14.11.


Zgadzam się, że współczynnik GFR jest bardzo ważny przy określaniu poziomu kreatyniny. Musi być powyżej 60. Moja znajoma miała GFR 26 i lekarz stwierdził zaburzenie filtracyjne. To że twoj tatuś miał kłopoty z gojeniem rany pooperacyjnej wynikało po części z problemów hematologicznych. Czy pamiętasz jakie tatuś ma PLT, czy robiono mu wtedy takie badania z dziedziny koagulologii typu: czas protrombinowy /pt/; INR, Ratio, i APTT /czas kaolinowo - kefalinowy/?
  Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
Halink_a

Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 40192

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2011-11-20, 12:39   Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
wojciech_pi napisał/a:
Byłem dziś u Taty w szpitalu w Sieradzu na Oddz. Nefrologii, gdzie przebywa do pon. (14.11).
Jest po 4 dializach i 3 jednostkach pełnej krwi..
Ma założony cewnik, ale worek pusty, nerki nie "ruszyły".
Jest b. słaby i leżący, podłożyłem materac przeciwodleżynowy.
Co do :
"wykonanie enzymów wątrobowych, ponieważ przy meta na wątrobie pozwala to monitorować stan tego narządu"
- chyba przerasta to kompetencje i/lub możliwości tego szpitala.

Wracając z Sieradza byłem na konsultacji na Oddz. Nefrologi w Koperniku w Łodzi,
We wtorek go tam przenoszę.

PS
chyba już wiem gdzie lekarze "po drodze" popełnili błąd, który doprowadził do ONN


Witaj Wojtku, bardzo proszę podziel się do jakich wniosków doszedłeś. To Ps. mnie zaintrygowało i odnoszę wrażenie, że dowiedziałeś się czegoś nowego na oddziale nefrologii w Łodzi. Jak na chwilę obecną twój tatuś jest odżywiany? Czy dostaje jedzenie pozajelitowo, czy przyjmuje jedzenie szpitalne? Ważna jest różnorodność w jedzeniu. Mój tatuś też miał niską hemoglobinę i miał przetaczaną krew. To osłabienie może się brać właśnie od niskiej hemoglobiny, ogólnego zmęczenia, niedożywienia, no i przede wszystkim z powodu nerek. Dlatego, jeśli chcesz wiedzieć zapytaj jak wyglada na dzień dzisiejszy morfologia, czy wzrosły czerwone krwinki i hemoglobina.

Jeśli chodzi o enzymy wątrobowe /Alat, Aspt/ to widocznie jest tak, że lekarze na nefrologii uznali, że to jest w tej chwili nie priorytetowe, a prawda jest taka, że badania te powinien zrobić każdy, nie tylko oddział węwnętrzny. To jest moje zdanie, wiem od onkologa, że przy meta trzeba sprawdzać stan enzymów, zresztą każdy lekarz rodzinny da skierowanie na te badanie, a tym bardziej daje onkolog. Ja ostatnio robiłam tatce odpłatnie za dwa zapłaciłam 10 zł, po 5 za enzym. Wiem, że za osłabienie również odpowiada wątroba, a - kiedy są na niej meta - pozwala monitorować jej stan "sprawdzając", czy te guzki nie zaburzają jej pracy.
  Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
Halink_a

Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 40192

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2011-11-19, 22:13   Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
Co do kamieni - podejrzewałam kamicę z uwagi na zapis w usg "UKM-y nerek zastoinowo poszerzone". Mam nadzieję, że lekarz zleci wykonanie enzymów wątrobowych, ponieważ przy meta na wątrobie pozwala to monitorować stan tego narządu. Napisz jak czuje się tatuś? Czy znasz najnowszy wynik kreatyniny? Pytam, ponieważ w szpitalu zleca się częste pobrania krwi na badania
  Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
Halink_a

Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 40192

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2011-11-19, 19:12   Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
Witaj Wojtku, tak przepraszam, poziom potasu jest podwyższony. Najlepiej wypłukuje potas furosemid. Jest to lek moczopędny, na obrzęki, podawany podczas leczenia nadciśnienia, którego zadaniem jest likwidacja nadmiaru wody z organizmu, by zmniejszyć nadciśnienie. Wadą jest to, że wypłukuje potas zmniejszając go. Czy lekarz wprowadził jakieś leki. A propos, czy dysponujesz Wojtku badaniami enzymów wątrobowych? Np. Alat, Aspt? Czy Tatuś miał kiedyś kamicę nerkową?
  Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
Halink_a

Odpowiedzi: 77
Wyświetleń: 40192

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2011-11-17, 22:10   Temat: Nieoperacyjny nowotwór jelita grubego
wojciech_pi napisał/a:
Witam
po 2 tygodniach pobytu Taty w domu - pielęgnacji jego rany , dokarmianiu , próbach rehabilitacji itd , zostały zrobione badania krwi , które wypadły bardzo źle (RBC 3.4, HGB 9.6, HCT 28, Mocznik 254, Kreatynina 13, Potas 7) wskazując na niewydolność nerek i tego samego dnia wieczorem tj, 14.11 (pon) został przewieziony do Szpitala w Sieradzu.
Po 3 dniach pobytu jest już po 2-krotnej dializie i podaniu 2 jednostek krwi.
Niestety nerki jeszcze nie "ruszyły"
Natomiast z wykonanego w dniu przyjęcia badania USG wynika :
- pęcherz przepełniony moczem
- UKM-y nerek zastoinowo poszerzone
- liczne drobne meta w obrębie wątroby, w okolicy wnęki kilka hypoechog. węzłów chłonnych do 15 mm

Mam pytanie :
czy pojawienie się przerzutów do wątroby nie powinno spotkać się z reakcją onkologiczną (chemioterapią) już na tym etapie, czy jednak należy zaczekać , aż nerki "ruszą" i Tata się trochę pozbiera, bo na dziś jest leżący.


Witaj serdecznie,
bardzo mi przykro z powodu choroby Twojego Tatusia. Proszę daj sobie czas i czas tatusiowi, nie zastanawiaj się co będzie, tylko poczekajcie z Mamą do zakończenia dializ u tatusia. Po to są one i po to lekarze podejmują się takich zabiegów w wierze, że nerki ruszą, nigdy nie należy tracić nadziei póki możemy jeszcze coś zrobić. Poziom kreatyniny jest wysoki, ale powiem Ci szczerze widziałam gorsze wyniki gdzie kreatynina sięgała u pacjentów do 300 lub powyżej i to dopiero było niewydolność nerek! Oni już niestety nie mieli szans na dializę, bo jej po prostu nie doczekali. A taka jest smutna prawda, że chemia może uszkodzić nerki i doprowadzić do ich niewydolności. Kiedy chemia działa i rozbija guza wówczas nerki mają dużo pracy, muszą filtrować, oczyszczać, usuwać toksyny z rozpadającego guza i dlatego ich praca jest taka ważna. To dlatego twój tatuś na razie nie dostaje chemii. Trzeba poczekać i dać czas, by sprawdzić jak nerki zareagują na dializę. Po drugie za niski jest poziom potasu. Co na to lekarz? Niedobrze, że tatuś nie je i nie chce nutridrinków. To pogarsza rokowanie niestety, trzeba więc skupić się przede wszystkim na tym, by tatuś zaczął jeść. Pozdrawiam serdecznie.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group