Autor |
Wiadomość |
Temat: Węzły chłonne podżuchwowe |
Geralt
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 22069
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2010-07-07, 12:20 Temat: Węzły chłonne podżuchwowe |
dzięki za odpowiedzi, poszukałem tych innych węzłów chłonnych ale raczej jest ok bo nie da się nic wyczuć.
Mam jeszcze jedno pytanie, dotyczy ono węzłów chłonnych pod pachami - nie wiem jak je wyczuć. Tzn. wiem że trzeba mieć rękę zgiętą lub całkowicie skierowaną na dół ale nie wiem gdzie konkretnie badać te węzły. Jak nacisnę skórę pod pachą wyczuwam coś, ale jest to jak gdyby hmm... część mięśnia. Czy węzeł chłonny jest ulokowany tam, czy w tym miejscu gdzie skóra bez oporu przy naciśnięciu wgłębia się?
Przepraszam że tak chaotycznie to tłumaczę. |
Temat: Węzły chłonne podżuchwowe |
Geralt
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 22069
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2010-07-05, 23:30 Temat: Węzły chłonne podżuchwowe |
Witam
Pokrótce opiszę swoją sytuację - martwią mnie moje węzły chłonne. Są one lokalizowane na górze szyi, pod żuchwą. Przy dotknięciu w tamtym miejscu po obu stronach można wyczuć dwa 'ruchome' guzki. Są wielkości hmm... może ok 1.5 cm. Nie ma bólu, nie ma przeziębienia ani kłopotów z zębami.
Jakieś czynniki które może mają wpływ - generalnie przemęczenie oraz picie zimnych napojów na rozgrzane ciało. Jednak tak jak wspominałem - przeziębienia nie widać, czasem jest taki lekki ból gardła ale jest on naprawdę nikły i bardzo szybko znika. Występuje czasami, zawsze rano po obudzeniu.
Mam powiększony lewy migdałek jednak jest on notoryczne powiększony i nie pamiętam już kiedy nie był.
Czy mam się bać o te węzły chłonne? Może to być objaw raka? Inne węzły chłonne raczej są w porządku, za uszami na pewno nie ma powiększonych pod pachami raczej też nie (o ile dobrze sprawdzam). Sprawdzić jeszcze jakieś inne węzły chłonne? Jeśli tak to w którym miejscu są? Czy konieczna jest wizyta u lekarza? Czy takie węzły chłonne mogą wskazywać na coś złego?
z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam. |
Temat: Rak jelita? |
Geralt
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 7819
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-06-13, 23:15 Temat: Rak jelita? |
a jak myślicie, czy w takiej sytuacji jak moja jest to konieczne, czy można nie zgłaszać się do specjalisty i obserwować jak będzie dalej? |
Temat: Rak jelita? |
Geralt
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 7819
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-06-13, 20:42 Temat: Rak jelita? |
Dziękuję za odpowiedź! Właśnie zdawałem sobie najbardziej sprawę z tych dwóch powodów - zwłaszcza z najbardziej prozaicznego - obtarcia albo też możliwych hemoroidów (ostatnio sporo przytyłem i dopiero niedawno przestawiłem się na bardziej ruchliwy tryb) ale ciągle ta myśl nie dawała mi spokoju.
Bardzo dziękuję za te dwie odpowiedzi, uspokoiły mnie
Pozdrawiam serdecznie |
Temat: Rak jelita? |
Geralt
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 7819
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-06-13, 20:28 Temat: Rak jelita? |
w kale nie zauważyłem, ani nie było smolistoczarnego koloru który wg tego co czytałem wskazuje na obecność krwi. Dolegliwości bólowych ani śladów nie ma, krew była raczej zwykłego koloru, ani specjalnie jasna ani ciemna. Pieczenie czasem występuje czasem nie. Da się iść do onkologa bez skierowania? Chciałbym uniknąć lekarza pierwszego kontaktu bo ostatnio tam tak często jestem że zaczęli traktować mnie dość zbywająco...no ale jak nie będzie innej możliwości to oczywiście pójdę. Czy jeśli test na obecność krwi utajonej nie wykaże obecności krwi to nie mam się czym martwić? Wykrywalność takich testów jest wysoka? jak jest z ich ceną i dostępnością? Przepraszam że tyle pytań, ale nie mam na ten temat zielonego pojęcia, na ten temat, bo konkretnie o innych chorobach przez swoją nerwicę i lęki dowiedziałem się strasznie dużo.
Bardzo dziękuję za odpowiedź, już się lepiej poczułem jak to przeczytałem
pozdrawiam |
Temat: Rak jelita? |
Geralt
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 7819
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-06-13, 20:11 Temat: Rak jelita? |
Witam
Jestem nowy na forum, piszę bo jestem wystraszony. Otóż, ostatnio rano miałem biegunkę. Byłem w toalecie 4-5 razy w przeciągu półtorej godziny. Kilkanaście godzin wcześniej(wieczorem) przesadziłem z napojami energetyzującymi (kofeina) i wypiłem ich dość dużo by byłem senny, zdarza mi się to niestety dość często i może raz czy dwa miałem biegunkę. Wypróżnianie u mnie najczęściej następuje pod wpływem stresu (np. rano przed szkołą) gdy nie ma bodźca stresowego miewam zaparcia kilkudniowe. Przechodzę do sedna - ostatnio mając biegunkę zauważyłem, na papierze toaletowym krew. nie było jej dużo, powiedziałbym bardzo mało nawet. Coś mnie tak dziwnie zapiekło, popatrzyłem na papier i właśnie wtedy zobaczyłem tą krew.. Przy następnych wypróżnianiach (jeszcze trwała biegunka) ta krew też była, ale jeszcze mniej niż wcześniej. Od tego czasu krwi nie widzę i nigdy wcześniej (przed tym wydarzeniem) nie widziałem. Czy mam się czego obawiać? Jakie są szanse, że to może być jakiś nowotwór?
Jestem przerażony, koleżanka mamy miała nowotwór jelita, i dowiedziała się o tym zauważając właśnie krew, kilka miesięcy później zmarła.
Cholera, boję się powiedzieć o tym mamie, bo ja mam nerwice i już widziałem u siebie tysiąc różnych chorób (najczęściej chodziłem z nimi do lekarza i tak często że teraz już mnie tam traktują jak idiotę).
Czy jest możliwe że to od odżywiania (no niestety zbyt zdrowego trybu życia nie prowadzę) albo po prostu zatarłem się tam? jestem pewny że wcześniej ani później nie widziałęm nic takiego a od tego czasu minęło 5 dni.
Bardzo proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie
Rafał |
|