1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Gilowe gotowanie. |
Gazda
Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 5011
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-12-21, 10:48 Temat: Gilowe gotowanie. |
Mak gotujemy z dodatkiem mleka, aż bańki zacznie puszczać - jak ktoś gotował, to wie o co chodzi, potem mielimy dwa razy, mieszamy z miodkiem, odrobiną puchatka (takie kakao dla leniwych), orzechami, migdałami, i czym tam jeszcze sobie chcemy. No i robimy ciasto jak na kopytka, tylko wałeczki żeby miały średnicę małego palca. Kroimy co 5-8 cm, gotujemy te mini-kopytka w lekko osolonej wodzie, i podajemy polewając ciepłą masą makową. Nazywa się toto sulance i jest odmianą haluszków. |
Temat: Gilowe gotowanie. |
Gazda
Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 5011
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-12-20, 21:03 Temat: Gilowe gotowanie. |
Najprostszy przepis na chlebek z piekarnika znajdziecie tutaj:
http://smakowitychleb.pl/...wasie-pszennym/
Zalety chyba wszystkim są znane. Wady są takie, że szybko czerstwieje. Ale na to jest rada, znana wszystkim poznaniakom - ziemniaki. Wystarczy dodać ugotowanych ziemniaków, a chlebek stanie się cięższy, i nie będzie przez jakiś czas czerstwiał.
[ Dodano: 2012-12-20, 21:06 ]
a tutaj jeszcze jeden przepis na chlebek - szybki, i smaczny, chyba mój ulubiony:
http://smakowitychleb.pl/...pszenno-razowy/ |
Temat: Gilowe gotowanie. |
Gazda
Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 5011
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-12-20, 20:14 Temat: Gilowe gotowanie. |
Urządzenie? Wystarczy piekarnik elektryczny (chociaż najlepszy oczywiście jest piec chlebowy, ale tego się nie kupuje, to trzeba zbudować). Zamiast dzieży miska i gotowe. Przepisów w necie jest całe mnóstwo, po pięciu pierwszych bochenkach zaczniesz dodawać do ciasta gotowanych ziemniaków. |
Temat: Gilowe gotowanie. |
Gazda
Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 5011
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-12-20, 15:35 Temat: Gilowe gotowanie. |
To ja zacznę... Lubicie barszczyk z krokietem? A jak ten krokiecik oprócz pysznego nadzienia, ma super cienką, i do tego chrupiącą skórkę? A do tego cierpicie na strasznego lenia, i nadzienie macie siłę zrobić, ale już naleśników nasmażyć, albo francuskiego ciasta narobić na te krokieciki to już się nie chce? To mam przepis idealny... Otóż - farsz robimy jaki tam sobie chcemy. Kapuściano-grzybowy, ruski (jak na ruskie pierogi), mięsny, podrobowy, lubelski (jak ruski, tylko zamiast ziemniaków kasza gryczana, chłopski (zmieszany farsz kapuściano-grzybowy z mięsnym i lubelskim, ale bez twarogu). No i ten farsz, dopóki jest ciepły, rozprowadzamy po... andrutach!!! Tak jest, po waflach, andrutach, tylko oczywiście takich niepoprzekładanych czymś słodkim, czyli takich z paczki, kwadratowych, czy okrągłych, o średnicy około 35 cm. No i czekamy 5 minut (a musimy pokryć całą powierzchnię andruta), a potem zawijamy, zawijamy... bo andrut się miękki zrobił, jak się na nim ciepłe i wilgotne położyło, a to zupełnie inaczej niż ten... no... no właśnie. No i te zwinięte w rulon andruty kroimy... I uzyskujemy proto-krokiety, które pozostaje nam obtoczyć w jajku i bułce tartej i wrzucić na głęboką patelnię ze sporą ilością tłuszczu (żeby krokiet był w nim do połowy zanurzony). Smażymy dosłownie chwilę, do uzyskania ładnego koloru. Zdejmujemy, i już jest chrupiący, smaczny, i w ogóle... :-)
Pisałem to ja, Gazda, bo skończyłem pierogi z kapustą i grzybami robić, a teraz lecę na dół do kuchni, bo zostało mi jeszcze barana oprawić, skończyć kwaśnicę, a przy okazji bitki wieprzowe z cebulką na winie czerwonym duszone do kopytek... Aaaa... jakbyście chcieli podać na wigilię coś innego niż kutia albo kluski z makiem, ale w tym typie, coś, co goście rzeczywiście zjedzą i nie trzeba będzie wywalać to przepis podam |
|
|