1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 4
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: rak gruczołowy ...
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 27397

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-02-17, 11:50   Temat: rak gruczołowy ...
Iska napisał/a:
PO CO TYLE CZEKAĆ???
O to miałaś właśnie zapytać lekarza, a nie nas.

Iska napisał/a:
nakład mi jeszcze dużo do tej mojej tępej głowiny, ale przynajmniej mnie przekonał.
Ale zdaje się udzielił Ci już satysfakcjonującej odpowiedzi?...
  Temat: rak gruczołowy ...
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 27397

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-02-08, 13:54   Temat: rak gruczołowy ...
Masz:
  1. zrozumieć, że jedynym leczeniem, które może opóźnić postęp choroby jest chemioterapia
  2. przyjąć do wiadomości, że im później się ona rozpocznie, tym mniejsze szanse, że pomoże (im większy guz, tym słabsza reakcja na chemioterapię, a guz nie stoi w miejscu, tylko rośnie - cały czas zresztą)
  3. wyciągnąć z powyższego wnioski sama: chemioterapię trzeba rozpocząć, każda zwłoka jest niepotrzebna i działa na niekorzyść ojca
  4. działając z upoważnienia taty - zażądać od onkologa prowadzącego zdeklarowania się co do następujących kwestii:
    • czy są jakieś przeciwwskazania do leczenia chemioterapią? (np. kardiologiczne)
    • jeśli nie - to kiedy chemioterapia się rozpocznie i czemu tak późno?
  5. nie wyrażać zgody na coś, czego nie rozumiecie - argumentacja typu, że ktoś "chce sobie obejrzeć guza" taty, bez podania przyczyny: po co? - brzmi co najmniej nietaktownie
  6. przyjąć do wiadomości, że VTS (wideotorakoskopia) opóźni rozpoczęcie chemioterapii - choćby dlatego, że jest to zabieg inwazyjny, po którym w klatce piersiowej tkwi dren - po wyjęciu go jest rana / póki się choć trochę nie zagoi - nie ma mowy o chemioterapii, która obniża odporność i sprzyja zakażeniom (a więc taka rana to 'zaproszenie' dla różnej maści drobnoustrojów chorobotwórczych)
  7. postanowić sobie: nie akceptuję tego czego nie rozumiem - lekarz musi mi wyjaśnić wszystko tak, bym widziała w tym co robi wyraźny sens
  8. poćwiczyć przed lustrem zdeterminowaną minę i z takową udać się jak najszybciej na rozmowę - jeśli się nie da z lekarzem prowadzącym, to z jego przełożonym - ordynatorem; grzecznie, uprzejmie i bardzo, bardzo stanowczo, z założeniem, że nie wyjdziesz stamtąd póki nie uzyskasz odpowiedzi - co mogą zaoferować Twojemu tacie. Bo zła oferta lub jej brak - to dla niego jak wyrok. Nie musisz się na to godzić - jeśli nie będzie miało to właściwego uzasadnienia.
  Temat: rak gruczołowy ...
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 27397

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-02-06, 05:16   Temat: rak gruczołowy ...
Iska napisał/a:
Wideotorakoskopię dobrze jak zrobią, "osuszą płuca" talkiem (czy czymś takim).
Aaa.... to znaczy, że VTS nie jest planowana 'w celach diagnostycznych' tylko po to by wykonać zabieg pleurodezy? (tzw. 'talkowanie opłucnej'). Zastanawia to o tyle, że jest to leczenie inwazyjne, nie pozbawione możliwości powikłań i wykonuje się je zazwyczaj u pacjentów, u których zaprzestano już leczenia onkologicznego. Ponadto, z definicji, jest to leczenie nawracającego wysięku w jamie opłucnowej. Może być też wyjątkowo zastosowane od razu u pacjenta, który ma poważne dolegliwości związane z wysiękiem (np. silna duszność). Ale już, przed wdrożeniem jakiegokolwiek leczenia onkologicznego?..
Więcej o zabiegu pleurodezy np. -> tutaj <-

Iska napisał/a:
Reasumując - jeżeli leczenie "się przyjmie" - do roku czasu ma życia przed sobą.
Tak, z tym się zgadzam niestety, bardzo mi przykro.. :|
  Temat: rak gruczołowy ...
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 27397

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-02-03, 02:55   Temat: rak gruczołowy ...
Witaj Iska,

Nowotworowy wysięk w jamie opłucnej faktycznie z zasady przekreśla leczenie operacyjne. A powód tego jest taki, że nie jest to już stadium zaawansowania choroby nadające się do opanowania leczeniem stricte miejscowym i bardzo obciążający zabieg i tak nie przyczyniłby się do wyleczenia, a mógłby choremu przysporzyć wielu cierpień.
Jeśli zaś dochodzą do tego przeciwwskazania anestezjologiczne to trzeba faktycznie porzucić myśli na ten temat.
Obecność płynu w jamie opłucnej stanowi również faktycznie przeciwwskazanie do napromieniania. Mogłoby ono w tej sytuacji przynieść więcej szkody niż pożytku.

To, że w płynie nie stwierdzono obecności komórek nowotworowych oczywiście nie świadczy o tym, że ich tam nie ma. Jest to badanie niestety mało czułe i ok połowa wyników to wyniki fałszywie ujemne. Praktyka jednak pokazuje, że jeśli płyn ma zabarwienie krwiste - można przyjąć niemal z całą pewnością, że jest to wysięk nowotworowy.

W Waszej sytuacji najważniejsze kroki - by móc rozpocząć leczenie onkologiczne - zostały już poczynione. Uzyskano dodatni wynik badania mikroskopowego, potwierdzający raka gruczołowego. Było to badanie cytologiczne a nie histopatologiczne (różnica polega na tym, że badano komórki a nie tkankę - z powodu braku możliwości pobrania wycinka; zmiana bowiem położona jest obwodowo i niedostępna w badaniu bronchofiberoskopowym), jednak jest to wynik, któremu można w pełni ufać i jest podstawą do tego by działać.
W tej sytuacji nie do końca rozumiem czemu ma służyć VTS (wideotorakoskopia), którą wykonuje się zazwyczaj po to, by 'obejrzeć' opłucną (np. czy jest nacieczona czy nie) lub dotrzeć do guza położonego podopłucnowo - by pobrać materiał do badania histpat, jeśli nie udało się innym sposobem potwierdzić mikroskopowo procesu nowotworowego.

Przyglądanie się opłucnej w Waszym przypadku nie ma większego sensu - bowiem i tak nie to stanowi największy problem - z innych bowiem względów choroba jest nieresekcyjna. A potwierdzenie choroby badaniem mikoskopowym uzyskano.
Jeśli więc udałoby Ci się porozmawiać z onkologiem prowadzącym - zapytaj czemu VTS miałaby służyć i w jaki sposób jej wynik może zmienić możliwą opcję leczenia taty.

Jeśli również możesz, przytocz tu wyniki badań krwi - morfologię, kreatyninę itp. (na pewno je wykonano) - bo to one mogą być podstawą do tego by zadecydować czy chemioterapia będzie możliwa do zastosowania czy nie. Plus -rzecz jasna- opinia kardiologa.

Twój wątek mnie poruszył... Gdy tak zaczęłam czytać opis Waszej sytuacji, mimowolnie cofnęłam się myślami o nieco ponad rok. Tego forum jeszcze wtedy nie było (skończyło niedawno roczek właśnie :) ). Pisywałam na dwu innych forach, w tamtym okresie szczególnie na jednym z nich. Któregoś dnia napisała tam po raz pierwszy zagubiona, jak dzisiaj Ty, tara. Historia jej taty zaczynała się bardzo, bardzo podobnie do Waszej. Cechy choroby w zasadzie te same (tyle, że u Was płuco prawe).
Dziś tara jest współzałożycielem i administratorem tego forum. Niestety tatę już pożegnała.. Początki ich zmagań i diagnostykę opisała jeszcze na tamtym forum - jeśli jesteś zainteresowana -> podaję link <-
pozdrawiam Cię ciepło.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group