Autor |
Wiadomość |
Temat: Ciąża i rak nosogardła |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 361
Wyświetleń: 233404
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2014-10-28, 22:23 Temat: Ciąża i rak nosogardła |
Dziś, po godzinie 19.00 zmarła w swoim domu, wśród najbliższych - Ewa, Bluesy.
Jest jeszcze w domu, czekają aż Ją zabiorą...
Zgodnie z życzeniem Męża Ewy - Maćka - informuję o tym w wątku merytorycznym i go zamykam.
Ewentualne komentarze proszę pozostawić w wątku "komentarze".
Ewa urodziła się w tym samym dniu co ja: 2 grudnia 1976 roku.
Okrutny los kazał jej odejść wcześniej i zostawić męża i dwie małe córeczki.
Żegnaj Ewuniu.
|
Temat: Ciąża i rak nosogardła |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 361
Wyświetleń: 233404
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2014-07-25, 23:07 Temat: Ciąża i rak nosogardła |
Gazda napisał/a: | łatwo przyswajalnym źródłem żelaza jest jedynie czerwone mięso, najlepiej wołowina, cielęcina, oraz wątróbka. |
To, a nie preparaty.
Zdecydowanie. |
Temat: Ciąża i rak nosogardła |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 361
Wyświetleń: 233404
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2014-04-28, 16:14 Temat: Ciąża i rak nosogardła |
Bluesy napisał/a: | Dzięki DumSpiro-Spero, za szczerość,jak zwykle do bólu.
Skąd ja to znam jeszcze brakuje podpisu "życzliwa" |
Ewo, w wielu naszych rozmowach telefonicznych jak i postach pytałaś się z obawą czy "nie ściemniam".
Nigdy tego nie czyniłam i nie czynię.
Czy informacje są bardziej czy mniej pozytywne - staram się odpowiadać na zadawane pytania uczciwie będąc w przekonaniu, że jest to Twoim życzeniem.
Jeśli coś się zmieniło - proszę o info, będę czynić zgodnie z Twoim życzeniem : http://www.forum-onkologi...awdy-vt6689.htm
pozdrawiam ciepło. |
Temat: Ciąża i rak nosogardła |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 361
Wyświetleń: 233404
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2014-04-26, 17:57 Temat: Ciąża i rak nosogardła |
Instytut Onkologii w Gliwicach prawidłowo zalecił obserwację.
W leczeniu paliatywnym rozsiewu raka nosogardła nie prowadzi się leczenia podtrzymującego (chemioterapia), bo to skraca a nie wydłuża czas przeżycia.
Radioterapię w przerzutach do kości stosuje się wyłącznie w celu p/bólowym i /lub zapobiegając patologicznemu złamaniu.
Ewa na wizycie w IO w Gliwicach powiedziała, że czuje się dobrze i o żadnych dolegliwościach nie wspomniała - w tej sytuacji radioterapia (która sama w sobie w leczeniu paliatywnym nie wydłuża czasu przeżycia, za to poprawia jego jakość) była bezcelowa.
Słusznie też wspomniano, że w razie wystąpienia dolegliwości należy się zgłosić.
Obecnie dolegliwości pojawiły się. Są one adekwatne do obrazu PET (tak pierwszego jak i drugiego), jak i do specyfiki objawów przerzutów do kości (np. pojawienie się bóli kośćca w nocy).
Najprawdopodobniej nastąpił nawrót choroby, ''zaleczony" wcześniej chemioterapią.
Badania biochemiczne krwi (np. poziom wapnia) mogą pozostawać nadal w normie, ponieważ obecnie są kontrolowane przez bisfosfoniany (pamidronian).
W sytuacji wystąpienia objawów (bóle kostne) należy odstąpić od obserwacji i podjąć leczenie. Tutaj najprawdopodobniej będzie do rozważenia radioterapia - na pewno takie leczenie będzie wymagało poprzedzających badań radiologicznych (MRI kręgosłupa? RTG miednicy? TK miednicy mniejszej?) - badanie PET strukturalnie jest zbyt mało czułe by precyzyjnie określić miejsca, które powodują ból, może być jedynie wskazówką. Ponadto uprzednie badanie PET nie jest już zapewne aktualne.
Czy czekać na kolejny PET wyznaczony w czerwcu? To zależy od nasilenia się dolegliwości.
Jeśli będzie coraz mocniej bolało i ból będzie nie do zaakceptowania - trzeba zawiadomić IO wcześniej.
Jeśli nie - warto poczekać do czerwca.
pozdrawiam ciepło.
PS. Poziom TSH najprawdopodobniej nie rzutuje na obecne bóle kostne (ich przyczyna jest inna).
Jednak niewykluczone jest (tak podejrzewają naukowcy i onkolodzy), że nieprawidłowe stężenie hormonów tarczycy - które przecież wpływają de facto na funkcjonowanie całego organizmu - może wpływać na np. wznowę procesu nowotworowego i/lub jej przyspieszenie.
Zatem nie zadbanie o prawidłowe leczenie niedoczynności tarczycy, tak jak w tym przypadku, to zwyczajne "igranie z ogniem".
Nie musiało lecz mogło ono mieć wpływ na progresję. |
Temat: Ciąża i rak nosogardła |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 361
Wyświetleń: 233404
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-10-11, 14:13 Temat: Ciąża i rak nosogardła |
Bluesy napisał/a: | Wkurza mnie to bo to taki dość gęsty katar, który gdzieś tam zalega i schodzi jak ma warunki. |
Spróbuj zakupić sobie sinupret (bez recepty). Dawkowanie: 3 razy dziennie po 2 tabletki.
Skutecznie rozrzedza wydzielinę (pomagając się jej pozbyć), "ulubieniec" laryngologów (popieram , mój również).
Bluesy napisał/a: | A poza tym w Gliwicach Pani dr stwierdziła, że nie ma sensu teraz robić PETa, a miałam obiecany po trzeciej chemii, bo lepiej sprawdzić po całym leczeniu |
Może tak być, w tym przypadku i w przypadku tego akurat rodzaju nowotworu. I Twojego dobrego samopoczucia.
Bluesy napisał/a: | czyli po 6 cyklach, które skończę w Andrzejki, więc na urodziny 2.12 będę już po |
No to będziemy miały wspólny upominek w nasze urodziny |
Temat: Ciąża i rak nosogardła |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 361
Wyświetleń: 233404
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-08-01, 17:33 Temat: Ciąża i rak nosogardła |
Bluesy napisał/a: | Witajcie,
jestem po wizycie w Gliwicach.
(...)
Leczenie które zaoferowali to chemia Palitaksel+Carboplatyna. |
Powstało małe zamieszanie. Skonsultowałyśmy z Ewą via email plan Jej dalszego leczenia w CO-I w Warszawie, u czołowych polskich specjalistów w dziedzinie systemowego leczenia nowotworów głowy i szyi.
I zalecono, zgodnie z moim podejrzeniem, inny schemat CTH: cisplatynę + 5-FU (fluorouracyl).
Lekarz Ewy z Częstochowy skontaktuje się telefonicznie z CO-I w Warszawie i wraz z Ewą podejmie ostateczną decyzję co do schematu leczenia. |
Temat: Ciąża i rak nosogardła |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 361
Wyświetleń: 233404
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-07-25, 18:36 Temat: Ciąża i rak nosogardła |
Ewa, jest jak jest. Rak nosogardła jest niestety najczęstszym sprawcą przerzutów ze wszystkich nowotworów głowy i szyi, natomiast jako jedyny może w postaci rozsianej być leczony wiele lat (pozostałe nowotwory głowy i szyi w fazie rozsiewu to niestety kwestia miesięcy).
Będziemy zatem na tym forum razem jeszcze długo, oj długo.
Mamy do czynienia z chorobą w pełnym tego słowa znaczeniu przewlekłą.
Żyjesz, leczysz się, wychowujesz dzieci, gadasz z nami - JESTEŚ. |
Temat: Ciąża i rak nosogardła |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 361
Wyświetleń: 233404
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-06-13, 21:58 Temat: Ciąża i rak nosogardła |
Bluesy napisał/a: | Poza tym uwidoczniono fizjologiczną dystrybucję radioznacznika w segmentach ciała objętych badaniem, ze szczególnym uwzględnieniem struktur nosogardła.
(tego zdania nie rozumiem?) |
Fizjologiczna dystrybucja radioznacznika - prawidłowa, naturalna, nie patologiczna. Czyli nic złego się tam nie dzieje i nie należy podejrzewać w tych miejscach aktywności nowotworu.
PET/TK świadczy o uogólnionym procesie nowotworowym.
Mamy albo rozsiew raka nosogardła (do układu chłonnego i kości) albo inny nowotwór układowy (czyli z zasady powstający wieloogniskowo w całym ciele, np. w obrębie szpiku kostnego i/lub układu chłonnego), tu radiolog opisujący sugeruje, że może być to np. chłoniak.
Jesteśmy po rozmowie telefonicznej, zatem jedynie powtarzam tu, że by potwierdzić/wykluczyć chłoniaka konieczne jest chirurgiczne pobranie węzła chłonnego w całości (biopsja w diagnostyce chłoniaków jest bezwartościowa!) i poddanie go badaniu histopatologicznemu wraz z wykonaniem barwień immunohistochemicznych. Uwaga, nie wszystkie pracownie mają odpowiednie odczynniki (są one dość drogie).
Po przemyśleniu sprawy niestety obstawiam rozsiew raka nosogardła. Jednak robię to "w ciemno", jednocześnie potwierdzając, że oczywiście możliwy jest inny nowotwór.
Współistnienie dwóch różnych nowotworów złośliwych (jednocześnie lub sekwencyjnie) wcale nie jest tak rzadko spotykane.
Wynik badania histopatologicznego i immunohistochemicznego zmienionego nowotworowo węzła będzie kluczowy dla sposobu leczenia i rokowania.
Jedno jest pewne: dalsze postępowanie terapeutyczne będzie polegało głównie na leczeniu systemowym (chemioterapii).
Bluesy napisał/a: | co ja na to mogę. |
Tak jest. Trzeba działać i tyle.
ściskam. |
Temat: Ciąża i rak nosogardła |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 361
Wyświetleń: 233404
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-05-29, 08:57 Temat: Ciąża i rak nosogardła |
Jeszcze jedno, a propos mojego apelu w > tym poście < .
U Bluesy priorytetem nie jest ocena ogniska pierwotnego a poszukiwanie odległych zmian węzłowych i ocena ryzyka rozsiewu.
Powiększony, patologiczny węzeł został zidentyfikowany w pachwinie. Ryzyko wyniku badania PET fałszywie dodatniego lub fałszywie ujemnego jest tu znikome: nie było w tym miejscu napromieniania, nie było też w ostatnim czasie chemioterapii.
W ocenie zmian węzłowych PET jest natomiast najbardziej czułym i specyficznym badaniem obrazowym (wykrywa przerzuty nowotworowe nawet w węzłach niepowiększonych). W zasadzie w tym zakresie jest badaniem niezastąpionym. |
Temat: Ciąża i rak nosogardła |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 361
Wyświetleń: 233404
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-05-28, 22:09 Temat: Ciąża i rak nosogardła |
kmis757 napisał/a: | PET ma najbardziej sens przed rozpoczęciem leczenia. |
Nie. Badanie PET odgrywa w nowotworach głowy i szyi swoją wartościową i potwierdzoną rolę odnośnie oceny ryzyka nawrotu/rozsiewu:
źródło:
Zalecenia w zakresie zastosowania badań
pozytonowej emisyjnej tomografii w onkologii
Maciej Krzakowski, Piotr Rutkowski, Jacek Jassem, Renata Zaucha,
Jacek Fijuth, Janusz Słuszniak, Barbara Jarząb, Wojciech Zegarski,
Bogdan Małkowski, Andrzej Kawecki, Witold Rzyman, Andrea D’Amico,
Andrzej Stelmach, Wojciech Polkowski, Leszek Królicki
Pod patronatem konsultantów krajowych w dziedzinie onkologii klinicznej i medycyny nuklearnej oraz Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, Polskiego Towarzystwa Chirurgii Onkologicznej i Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej
kmis757 napisał/a: | Wszystko zależy od tego jaką siła, czyli ilość SUV, będzie się świecić, o ile w ogóle będzie się świecić. |
Tak, to prawda. Jednak zasada ta dotyczy również oceny PET przed rozpoczęciem leczenia. Prawidłowa ocena wyniku badania PET należy zresztą zawsze do dwóch lekarzy łącznie: doświadczonego radiologa oraz klinicysty.
kmis757 napisał/a: | Z doświadczenia i przekazów naukowych i medialnych, ja uważam, że żadne badanie nie jest tak dokładne i jednoznaczne abyśmy my onkologiczni jak i ludzie zdrowi (pierwszy raz badani), mogli być ich pewni... |
To również prawda. Na interpretację sytuacji w każdym indywidualnym przypadku składa się zazwyczaj kilka procedur, tu będą to:
- badanie kliniczne (palpacyjne + wywiad)
- badanie obrazowe
- badanie patomorfologiczne.
Rodzaj badania obrazowego wybierany jest pod kątem danej sytuacji klinicznej, etapu leczenia i rodzaju nowotworu złośliwego. Zazwyczaj wybiera się badanie najbardziej czułe i swoiste dla danej sytuacji. Czasem powinno być to kilka rodzajów badań.
W tym wypadku będą to: USG + PET + badanie cytologiczne i/lub patomorfologiczne i jest to wybór właściwy. Na tej podstawie zapewne będą mogły zapaść właściwe decyzje terapeutyczne. |
Temat: Ciąża i rak nosogardła |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 361
Wyświetleń: 233404
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-11-28, 20:46 Temat: Ciąża i rak nosogardła |
Pewnie jest to niedoczynność tarczycy na skutek napromieniania. Natomiast może być i Hashimoto. Bywa różnie, przykład choćby » tutaj « (chora po napromienianiu) .
Nie ma co gdybać tylko trzeba kontynuować diagnostykę. Każda opcja (jako przyczyna niedoczynności) jest możliwa. |
Temat: Ciąża i rak nosogardła |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 361
Wyświetleń: 233404
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-03-30, 23:35 Temat: Ciąża i rak nosogardła |
Bluesy napisał/a: | wygląda,że czeka mnie kolejna bitwa w tej walce. |
Pewnie tak. Jednak pamiętaj, że walczymy o wygranie wojny.
Rak jest tak trudną chorobą, bo wymaga często mobilizacji nie tylko jednorazowej.
I dlatego chorzy onkologicznie są bohaterami - bo niejednokrotnie muszą znieść i znoszą więcej niż jeden cios.
Głowa do góry, odwagi. Piłka w grze. |
Temat: Ciąża i rak nosogardła |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 361
Wyświetleń: 233404
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-03-28, 21:29 Temat: Ciąża i rak nosogardła |
Cytat: | co powinno się podejrzewać przede wszystkim - zmieniony przerzutowo węzeł chłonny czy inną zmianę ogniskową |
Wznowę czy inną zmianę, która wydaje się być nie związana z nowotworem (np. torbiel).
Bluesy napisał/a: | jak można sprawdzić czy nie pojawiły się przerzuty odległe? |
W szczególności warto wykonać RTG klatki piersiowej, ale dopiero po upewnieniu się, że rzeczywiście doszło do wznowy w węzłach chłonnych szyi.
Bluesy napisał/a: | Zmroziło mnie. Możesz dodać słowa otuchy? Trochę tego brakło :( |
Ewa, nawet jeśli to nawrót węzłowy - to nie ma mowy by mówić tu o przekreśleniu szans na wyleczenie. Pamiętaj o tym cały czas, proszę |
Temat: Ciąża i rak nosogardła |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 361
Wyświetleń: 233404
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-03-28, 20:15 Temat: Ciąża i rak nosogardła |
Bluesy napisał/a: | doczytałam się, że może być wznowa przerzutu, bez wznowy źródła. |
Tak, oczywiście. Taką wznowę nazywa się wznową węzłową.
Jeśli obraz USG wskazuje faktycznie na powiększony węzeł chłonny - to jego wymiar (2,5 cm + kulisty kształt) w zasadzie sam w sobie wskazuje na niemal pewną wznowę węzłową.
Jeśli natomiast jest to zmiana głównie wypełniona płynem i w USG nie do końca można ustalić czy jest to węzeł chłonny czy może inna zmiana ogniskowa - może być to torbiel nie związana z procesem nowotworowym.
Jeśli jest to wznowa węzłowa to standardem postępowania jest w takiej sytuacji limfadenektomia (chirurgiczne usunięcie węzłów chłonnych szyi po jednej lub dwóch stronach).
Warunkiem jej wykonania jest wykluczenie innych ognisk nowotworu - przede wszystkim przerzutów odległych.
Limfadenektomia ratująca jest zabiegiem z definicji radykalnym - a więc dającym szansę na wyleczenie.
Bez opisu USG szyi niestety nie jesteśmy tu w stanie ocenić co powinno się podejrzewać przede wszystkim - zmieniony przerzutowo węzeł chłonny czy inną zmianę ogniskową. Trudno też więc wnioskować jak bardzo sprawa może być pilna.
W tej sytuacji czekamy na informacje z piątkowej wizyty w IO w Gliwicach (to już pojutrze). Byłoby bardzo dobrze gdyby wykonano na niej USG (z opisem!). Warto też zapytać o propozycję dalszego postępowania (z terminami włącznie). Wtedy będziemy mieć podstawę do oceny sytuacji i ewentualnych dodatkowych działań .
pozdrawiam ciepło. |
Temat: Ciąża i rak nosogardła |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 361
Wyświetleń: 233404
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-03-27, 20:52 Temat: Ciąża i rak nosogardła |
Bluesy, czy masz opis wykonanego dzisiaj USG? |
|