1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak gruczołowo-torbielowaty ślinianki z przerzutami |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 14002
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2010-05-13, 00:00 Temat: Rak gruczołowo-torbielowaty ślinianki z przerzutami |
basia b napisał/a: | DumSpiro-Spero a Ty co o tym myslisz?W badaniu TK guz byl wiele mniejszy.Czy oznacza to ze w tym przypadku nie jest to ACC powoli rosnacy?Na robionym usg (w tym samym czasie co TK)bylo napisane-zmiana guzkowata o wym.3x2cm |
Tak, też zauważyłam tę różnicę w wymiarach (TK, a pooperacyjny wynik histpat).
basiu, zapytałaś o rokowanie. Trudno to przekazywać i zawsze mam z tym moralny problem, jednak zakładam, że jeśli trafia tu rodzina chorego i pyta o konkrety to chce wiedzieć jak jest naprawdę.
Widzę wyniki i wiem - i też nie czuję się z tym komfortowo, że ja wiem a Ty nie, choć wyraźnie pytasz.
Wybieram więc opcję - 'odpowiem i powiem prawdę'
Rokowanie jest złe (ale nie beznadziejne! szanse, choć stosunkowo niewielkie - są!)
Wynika to z bardzo agresywnego przebiegu choroby. Na pewno nie jest to ACC wolno rosnący. Najbardziej niekorzystne rokowniczo są niezwykle liczne przerzuty do węzłów chłonnych z przekroczeniem nacieku poza torebkę tych węzłów. I to wszystko przy stosunkowo niedużym wymiarze przerzutów - rak nie rośnie więc (nie szerzy się) miejscowo, a posiada w tym przypadku dużą zdolność i skłonność do tworzenia przerzutów.
Kolejnym bardzo złym rokowniczo faktem jest to, że zabieg nie był radykalny. Oznacza to, że komórki nowotworu nie zostały wycięte w całości - część tam pozostała.
Ten fakt wynika z opisu badania histopatologicznego.
Na tę chwilę nie ma więc mowy o tym, że mama została wyleczona - można to potraktować jedynie jako wycięcie głównej masy nowotworu, przy czym niestety wciąż pozostały tam żywe komórki rakowe.
Radioterapia to jedyna szansa by jeszcze próbować leczenia z założenia radykalnego (a więc z zamiarem wyleczenia).
Naświetlania to jednak leczenie miejscowe - mogło (ale nie musiało) dojść już do przerzutów odległych. Tego na razie możemy nie być w stanie stwierdzić żadnym badaniem obrazowym. Ogniska przerzutowe bowiem muszą osiągnąć wymiar mniej więcej kilku milimetrów by móc je dostrzec za pomocą PET, czy tomografii.
W tej sytuacji najlepiej jest nie gdybać, tylko przyjąć założenie, że do rozsiewu jeszcze nie doszło i próbować leczyć miejscowo - radykalnie.
Gdyby za jakiś czas okazało się, że są przerzuty, np. do płuc - również można będzie rozważyć leczenie operacyjne (rozważyć - co oznacza, że może być taka możliwość, ale niestety nie musi).
Nie wiem jak z kwalifikacją do radioterapii? Migotanie przedsionków, jak i cukrzyca nie są przeciwwskazaniami bezwzględnymi do onkologicznej terapii skojarzonej - jednak nie wiem jak sprawy stoją w Waszym konkretnym przypadku?
Jeśli kwalifikacja do radioterapii przebiegła pomyślnie radzę spróbować..
To nieduża, ale jedyna szansa.
To zaawansowana choroba i walka będzie ciężka. Jednak w medycynie i na takim etapie zdarzają się niespodzianki. Nie można niczego przesądzać i póki można leczyć - trzeba próbować.
ściskam mocno.
[ Dodano: 2010-05-13, 01:02 ]
Ach przepraszam - nie doczytałam, widzę już, że mamę zakwalifikowano do radioterapii
|
Temat: Rak gruczołowo-torbielowaty ślinianki z przerzutami |
DumSpiro-Spero
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 14002
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2010-05-10, 14:43 Temat: Rak gruczołowo-torbielowaty ślinianki z przerzutami |
Witaj basia b,
jakiej wielkości był guz i czy naciekał struktury/narządy sąsiadujące? (masz może opis TK lub MRI przedoperacyjnego?)
Jakiej wielkości przerzuty do węzłów stwierdzono? Czy przerzuty do węzłów są obustronne?
Czy wykluczono badaniami obrazowymi przerzuty odległe?
W jakim wieku jest pacjentka/pacjent i czy cierpi na inne schorzenia?
pozdrawiam ciepło.
|
|
|