1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak kory nadnercza |
DorotaP
Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 6409
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2011-03-16, 09:38 Temat: Rak kory nadnercza |
Mój Mąż to ,, trudny przypadek,, i nawet lekarze przesuwają go dalej...
CT - prawidłowe, a endokrynolog Mitotan zmniejszył do połowy i objawy uboczne się trochę zmniejszyły... ale nie wiemy czy to jest korzystnie dla nas... żeby sobie raczek o nas nie przypomniał..
[ Komentarz dodany przez: Richelieu: 2011-03-17, 09:51 ]
Wątek już dawno, od samego początku, jest przez nas zauważony. Niestety, jak sama napisałaś, nie jest to temat "łatwy". |
Temat: Rak kory nadnercza |
DorotaP
Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 6409
|
Dział: Nowotwory układu moczowo-płciowego Wysłany: 2011-03-07, 23:39 Temat: Rak kory nadnercza |
Witam !
Historia mojego męża i jego raczki
2004r - ziarnica złośliwa Lgr mal NS I CS IIIB. St. post 8xABVD, naświetlania f.X6MeV(3520)
2005r grudzień PET j. brzusznej i miednicy - poniżej naczyń nerkowych masa tk. 20x12mm - metabolizm glukozy SUV do 2,6. Masa tkan. NACZ. BIODR. 47x15mm - metabolizm do 2,1
2010 maj - ostry ból brzucha i podniedrożność przewodu pokarmowego
CT- guz ok. lewego nadnercza 26x20mm na przekroju o gęstosci ok. 40j.H i
nieostrych granicach, posiadający w dolnej częsci duże zwapnienie
2010 czerwiec- Chirurgiczne usuniecie w/w zmiany
I hist pat - Adrenocortinal carcinoma cum necrosi diffusa nG3.
II hist pat potwierdziło raka kory nadnerczy ale nie w 100% z powodu dużej martwicy.
Chirurg ocenił ze pobrał węzy chłonne a histopatolog ocenia ich jak brak.
I tu zaczynają się schody...
- nie wiadomo czy były węzy zajęte...
- czy ten rak mógł być przed 2004r - bo w pierwszym CT zaznaczono go jako guz nadnercza, a kolejne już jako węzy zajęte ziarnicą...
- ta okolica była naświetlana i czy nie jest ona przyczyną '' naszego drugiego raczka'' !?
- kolejne CT nie wykazały przerzutów więc zlecono MITOTAN (sierpień 2010) i dopiero mąż mi się rozchorował .
po kolejnych miesiącach pojawiają się kolejne skutki uboczne (chociaż endokrynolog zapewniał że może pan być tylko senniejszy) ale lista skutków ubocznych robi się dłuższa i mąż nie ma na nic siły.
I główne pytanie czy przy tak uciążliwym stosowaniu Mitotanu , można z niego ''rezygnowac''?
a jeż tak to jak działać aby naszego raczka ''pilnować''
Kolejne CT jutro, wizyta u endokrynologa (od Mitotanu) w piątek a u onkologa za 3 tygodnie, dlatego proszę o podpowiedz, bo mi męża raki zjedzą
Pozdrawiam chorych i tych jeszcze zdrowych
P |
|
|