Znalezionych wyników: 14

Rzadko zaglądam na forum.
Z Nowym Rokiem przyszłam zobaczyć co słychać na Polanie i życzyć zdrowia, a tu taki cios ....

Bardzo współczuję całej Rodzinie, a zwłaszcza Tobie, Magdo.

::rose::

O, jaka fajna foto-relacja!
Zamiana domków niesamowita.
A jesień piękna - nie dziwię się, że ciągnie Cię do tego miejsca.

Gilmaly - chcę Ci napisać, że dzięki Tobie jeden psiak ze schroniska znalazł lepsze miejsce na ziemi, czyli u mnie.

Wprawdzie nie golden a ruda kundelka, z którą na początku były problemy, ale to też kochane psisko.
Czytając Twoje posty zachciało mi się chcieć. :mrgreen:

Trzymaj się chłopie!

Gilmaly - gratuluję! Piesy cudne! Fajnie mieć parkę - roboty i wszystkiego więcej, ale
i radości dla wszystkich więcej. :-D

No ja też się zaangażowałam.

I samej mi się zachciało goldenki. Ale to jeszcze nie ten czas...

Gilmaly - trzymam kciuki! :-D

Ech, goldenki... Kochane psiska. Fajnie by było, gdyby Tymek miał koleżankę.
Ale myślę, że to tylko kwestia czasu i trafienia na odpowiednią stronę, okazję.

Gilmaly - a ja proszę jeszcze o zdjęcia karmnika (z ptakami rzecz jasna), jeśli to możliwe. :-D

Nie mogę wyjechać i tęsknię za takimi widoczkami.

I taką zimę lubię - słoneczko, lekki mrozik, trochę śniegu.
A jeszcze bardziej taką zimę lubię na fotografii.

Również ciepło pozdrawiam! ::dance::

A ja sobie tak myślę, że skoro przeżyliśmy koniec świata

, to teraz już wszystko pójdzie jak z płatka! Z każdym dniem coraz lepiej i lepiej. :-D

Z wołowiną nie mam praktyki. Najczęściej wychodziła mi twarda i zaczęłam ją omijać szerokim łukiem.

Rosół robię ze skrzydeł indyka.
Dobrze, że doprecyzowywujesz (o rany, ale trudne słowo

) - myślałam, że chodzi ci o dodatki do rosołu. Faktycznie najpierw podgotowywuję mięso a potem wkładam jarzyny, bo mięso trzeba gotować dłużej.

[ Dodano: 2012-12-20, 11:57 ]
Dla ładnego koloru dodaję do rosołu szczyptę (dosłownie szczyptę, bo trzeba uważać, żeby nie przedobrzyć) kurkumy. A żeby rosołek był jeszcze bardziej rozgrzewający dodaję także szczyptę suszonego imbiru. Mnie nie zmienia to smaku rosołu, no ale każdy może mieć inny smak.

Mniaam... ale smacznie tu się zrobiło!

Smak takiej kapustki pamiętam, pamiętam. Tylko samej jakoś mi nie wychodzi.

A do rosołku wszystko naraz wkładasz. I potem rosołek pyrka na malutkim ogniu. Im dłużej tym lepszy, bardziej energetyczny.

No tych psów nie da się nie kochać. Chociaż ... i goldenów jest sporo do adopcji. :-(

Ostatnio na działce był fachowiec z goldenką. Aleśmy sobie pofolgowały potrzebie
głaskania, przytulania, ściskania. :hlehle:

I naprawdę nie wiem, która z nas miała
większą uciechę. Tak że faktycznie - jest to wspólna terapia. :lol:

Pogłaskaj ode mnie Tymka. Fajny psiak.

O tak! To są kochane psy. I takie terapeutyczne. Jest się do czego przytulić. :-D

Ale fajnie, że Twój będzie miał towarzyszkę! To będzie wesoło! :bravo"

A z kominkiem poeksperymentuję. W Sylwestra będzie okazja. :mrgreen:

Cześć krajanie! (no prawie

)
Widzę, że mamy takie same cele - życie bliżej natury, może agro, postawienie wędzarni, pieca chlebowego.
Ale my czekamy na emeryturę a na razie tylko weekendowo-wakacyjne wypady nam zostały na naszą "hacjendę"

.
I nasz goldenek biegał sobie po działce. Widać było szczęście w jego psich oczach. Niestety w zeszłym roku, w Wielką Sobotę,
pochowaliśmy go na działce ... W przyszłym roku może weźmiemy jakiegoś mniejszego psiaka ze schroniska - do tej pory nie mogłam...

Muszę przetestować sposób gazdy na długie palenie w kominku. Trochę obawiam się tego wilgotnego drewna, ale skoro pewne
gatunki drewna nadają się do tego, to nie ma sprawy. Akurat wiosną przycinaliśmy wierzbę (może jeszcze nie wyschła).

A parą jesteście piękną! ::dance::

"I żyli długo i szczęśliwie"

Tego Wam życzę.