1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Prośba o interpretację |
Caroline88
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 4444
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-04-26, 22:59 Temat: Prośba o interpretację |
Up.
Staram się być dobrej myśli i nie łamać się.
Zależy mi na wypowiedzi lekarza. |
Temat: Prośba o interpretację |
Caroline88
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 4444
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-04-15, 22:50 Temat: Prośba o interpretację |
Nutridrinki stosujemy od dwóch tygodni. Lekarz z hospicjum był ponad tydzień temu, odmówiła. Teraz uzgodniłyśmy, że sama po niego zadzwoni kiedy zacznie boleć. Boję się po prostu jak zniesie chemioterapię. Pozdrawiam
[ Dodano: 2016-04-15, 23:51 ]
Megalię stosujemy trzeci dzień |
Temat: Prośba o interpretację |
Caroline88
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 4444
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-04-15, 11:54 Temat: Prośba o interpretację |
Witam ponownie. Chciałabym prosić o interpretację wyników mamy, niedrobnokomórkowy guz płuca lewego z niedodmą płuca lewego. Początkowo po rozmowach z diagnostą byłam przekonana, że z uwagi na to, że rak został późno wykryty nie ma sensu mamy męczyć chemioterapią. Powiedział, że guz umiejscowił się fatalnie, na końcu tchawicy i nacieka oba płuca. Przez niedodmę nastąpiło rozprężenie drugiego płuca i przesunięcie wraz z sercem w obrębie klatki piersiowej. Guz jest krwisty, rozpadający się, na szczęście do tej pory nie pojawiło się krwioplucie. W święta dostałam telefon ze szpitala że mogę mamę zabrać do domu, lekarz powiedział mi wprost, że to nasze ostatnie święta. Kiedy zapytałam czy nie ma możliwości operacji, odpowiedział, że nie słyszał o żyjącym pacjencie po amputacji obu płuc. Przedwczoraj odbyło się konsylium lekarskie na którym obie stwierdziłyśmy, że odmawiamy chemioterapii, w 2013 roku umierał mój tato (guz drobnokomórkowy z przerzutami), byłyśmy zrażone do leczenia, chciałam, żeby mama pozostała w domu. Chyba z uwagi na chorobę taty mama tak długo zwlekała z pójściem do lekarza.. Lekarze onkolodzy natomiast powiedzieli, że choć szansa jest niewielka to trzeba ją łapać bo możliwe jest, że po chemii i zmniejszeniu guza nastąpi rozprężenie prawego płuca- zgodziłyśmy się. Na dzień dzisiejszy czekamy na telefon i pierwszą chemię. Mama przyjmuje leki hamujące kaszel i uspokajające, dostałyśmy też megalię, niestety borykamy się z brakiem apetytu i bardzo małą masą ciała. Liczę na poprawę oddechu, wydaje mi się, że z dnia na dzień jest coraz gorzej, mamie ubywa też sił. Bardzo mi zależy żeby mama jak najmniej cierpiała, dla mnie to jest priorytetem. W załączeniu pełna dokumentacja jaką posiadam na dzień dzisiejszy, proszę o rady, pozdrawiam.
[ Dodano: 2016-04-15, 13:08 ]
Na rozpoznaniu jest błąd odnośnie wielkości węzłów chłonnych- nie jest to 70 mm, a prawdopodobnie 7, lekarze badali mamę na konsylium.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2016-04-16, 09:35 ]
Umieszczając skany wyników badań, kart wypisowych itp., bardzo proszę usuwać dane lekarzy.
|
|
|