1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Bonaj - komentarze |
Bonaj
Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 25909
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2015-12-01, 20:51 Temat: Bonaj - komentarze |
Taki artykuł wpadł mi.
Moze ktoś zechce poczytać
http://www.medonet.pl/psy...ul,1720910.html
U mnie ciężko. Opadł kurz po bitwie i robi mi sie coraz mniej przyjemnie.
Choroba, pogrzeb to było działanie jak na haju. Trzymała adrenalina, robiłem wszystko co do mnie należy jak w amoku.
A teraz. Konfrontuje się z rzeczywistością i jest mi źle. Strasznie smutno.
W domu mamy straszna cisza i pustka. Wygląda tak jakby mama jeszcze miała wrócić .
Nic kompletnie nie robiłem w domu, poza tym, że pościelilem łóżko, w którym umarła .
Najgorsze jest to, że już nie wróci.
Niby czas goi rany. Na razie to działa odwrotnie |
Temat: Bonaj - komentarze |
Bonaj
Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 25909
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2015-10-19, 15:48 Temat: Bonaj - komentarze |
Twoje imię to skur...syn - tak mi mamusia powiedziała
A do psa - kocham cię.
Przez ostatnie kilka dni strasznie mi ubliżała. Wszystkie najgorsze przekleństwa.
W szpitalu jak to słyszeli to mi mówili:
Niech się pan nie przejmuje - to choroba, a nie mama.
a ja sobie myślę: mama, prawdziwa mama... |
Temat: Bonaj - komentarze |
Bonaj
Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 25909
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2015-10-05, 15:28 Temat: Bonaj - komentarze |
Marzena, ktoś kto tego nie przeżył to nigdy tego nie zrozumie.
Jak spotykasz na swojej drodze kogos kto Cie rani i Ci szkodzi to się odwracasz na pięcie i go olewasz.
Dla małych dzieci Mama i Tata, ale przede wszystkim Mama to cały świat i całe życie.
To co mówią rodzice do dzieci to jest świętość dla dziecka. To jest pewnik.
Dziecko nie zastanawia się czy Mama mówi prawdę, albo co nią kieruje. Dziecko wierzy, że tak jest. Jest pewne. Przecież to mówi najukochańsza Mama.
No i jak przez kilkanaście lat słyszysz, że jesteś śmieciem to tak właśnie się czujesz bo nikt Cie nie wyprowadza z błędu, a jeszcze Ci dokładają .
Często takie skrzywdzone dzieci podświadomie wybierają sobie takich samych partnerów jak toksyczny rodzic . No i ten partner przejmuje pałeczkę i dojeżdża człowieka.
Mało tego. Taka ofiara nikomu nie mówi, ani nie idzie po pomoc.
Nawet jak ktoś z boku to widzi i chce pomóc to ofiara chroni swojego oprawcę.
Polecam chociaż zerknąć : http://www.dda.pl
Bardzo wiele kobiet, których ojciec pił również bierze za męża alkoholika. |
Temat: Bonaj - komentarze |
Bonaj
Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 25909
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2015-10-05, 14:11 Temat: Bonaj - komentarze |
Nie chodzi chyba o licytowanie się, a o wyrzucenie z siebie tego co ciąży.
Mimo terapii nie wszystko da się zapomnieć. Niektóre historie w jakimś tam stopniu mnie ukształtowały i do dziś ponoszę tego konsekwencje.
Mimo 40 lat na karku mam nadal zaburzenia odżywiania (zaczęło się gdy byłem nastolatkiem), choruję na depresję, miewam stany lękowe i nerwicę.
Jako dziecko dużo chorowałem. Bardzo chorowałem na astmę. Wtedy nie było takich leków jak teraz. Lekarze nie za bardzo wiedzieli jak to leczyć.
Ale ja lubiłem chorować. "Specjalnie chorowałem". Jak leżałem , dusząc się i nie mogąc złapać oddechu to mama była dla mnie dobra i się mną opiekowała.
Więc, żeby zasłużyć na kochającą mamusię chorowałem i dusiłem się.
Od dziecka, a potem gdy byłem nastolatkiem, następnie dorosłym słyszałem, ze jestem do niczego. Wszelkie możliwe wyzwiska. Że jestem jej porażką życiową.
Że się mnie wstydzi. Ze jak była na zjeździe absolwentów uczelni to każdy się chwalił swoim dzieckiem , a ona się wstydziła. Że jakiemuś koledze powiedziała jakiego ma syna nieudacznika, a on jej powiedział, że jego syn jest narkomanem. Wtedy zrobiło jej się lżej, że ktoś ma jeszcze gorsze dziecko niż ona.
Dużo by jeszcze pisać :(
dzięki dziewczyny, że napisałyście... |
Temat: Bonaj - komentarze |
Bonaj
Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 25909
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2015-10-05, 09:05 Temat: Bonaj - komentarze |
Dziękuję Wam bardzo za wypowiedzi. Macie rację w 100%.
Dostałem też wiadomość prywatną, która była kubłem zimnej wody.
Tą wiadomość za zgodą autora chcę mieć w swoim wątku i poniżej ją wkleję.
Chcę mieć całą historię w wątku, gdyż wiadomość w skrzynce odbiorczej może mi się skasować lub umknąć a jest to dla mnie ważne.
"
Witaj
bardzo mi przykro, że znalazłeś się w takiej sytuacji.
Przeczytałam cały wątek, w którym opisałeś chorobę Mamy.
Jakbym czytała o śp mojej Matce...
Wpierw rada merytoryczna - uważam, że morfina jest w tym przypadku niezbędna. Pozwoli odstawić większość leków, zmniejszy uczucie duszności, wyciszy ból i uspokoi. Mój Tato umarł rok temu na raka płuc, tak jak i moja Mama był niepijącym alkoholikiem, co wiązało się z nawracającą depresją oraz rozchwianiem emocjonalnym. Morfina zadziałała uspokajająco również na te stany.
Posłuchaj. Przepraszam, ale Twoja Mama odchodzi. Jako DDA tej skomplikowanej Istoty, jesteś narażony na stres o wiele większy niż większość dzieci i bliskich w podobnych sytuacjach. Mama zniszczyła w Tobie poczucie własnej wartości, ciągle wymagała nie dając od siebie nic. Zapomniała, że rodząc Ciebie miała wydać na świat szczęśliwego człowieka, a nie sprawić sobie niewolnika. Przepraszam, że jestem taka brutalnie szczera, ale uważam, że przede wszystkim powinieneś zająć się Sobą, Swoją Żoną, Dzieckiem.
Wydaje mi się, że podobnie jak ja, czujesz się odpowiedzialny za Swoją zawsze niezadowoloną Mamę i chcesz w końcu zasłużyć na jej akceptację, wdzięczność, uznanie.
Nie wiem, czy się doczekasz, ale chcę byś wiedział, że zrobiłeś dla niej więcej niż 99 procent dzieci dla swoich rodziców. Jesteś idealnym Synem.
Musisz zadbać o swoje zdrowie psychiczne, musisz postawić firmę na nogi i musisz być szczęśliwym człowiekiem. Mama musi mieć opiekę 24 godziny na dobę, ale niekoniecznie Twoją. Jeżeli nie będzie chciała się zgodzić na "zastępstwo", krzyknij, nawet zaszantażuj i absolutnie nie miej wyrzutów sumienia. Twoja Mama odchodzi, ale Ty musisz żyć dalej i musisz utrzymać swoją Rodzinę.
Proszę, bardzo proszę, nie gniewaj się na mnie za te słowa.
Zostałeś bardzo skrzywdzony i nie możesz pozwolić, aby Mama u schyłku życia swoim postępowaniem zniszczyła wszystko, co udało Ci się ciężką pracą i zaletami charakteru osiągnąć. Proszę, porozmawiaj z psychologiem, z Żoną i za wszelką cenę złap nieco dystansu. Zrzuć trochę obowiązków na barki innych. " |
Temat: Bonaj - komentarze |
Bonaj
Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 25909
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2015-09-12, 10:51 Temat: Bonaj - komentarze |
marzena66 napisał/a: | (...) |
A od wczoraj/ przedwczoraj dołek :(
Od początku choroby Mama nie miała takiego złego nastroju.
Tak jakby do niej dopiero doszło co się dzieje i w jakim jest stanie.
Jest bardzo smutna. Ma duży niepokój i lęki.
Ma wrażenie, ze się udusi.
Wczoraj mnie pytała czy z tego wyjdzie.
Twarz ma mocno wystraszoną. Zmienił jej się wygląd.
Funkcjonuje w miarę normalnie. Boli ją kręgosłup (złamanie lub przerzut), ale daje radę.
Wczoraj nie wyszła z domu, ale poprzednie dni jeździła autem to tu to tam.
Było w miarę, a teraz taki dołek. Brak energii. Jakby z niej życie uszło.
jest mi z tym źle.
Wcześniej mimo, że była w gorszej kondycji fizycznej, miała gorsze wyniki krwi to miała jakąś pozytywną energię
[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2015-09-12, 12:47 ]
Bardzo proszę nie cytować całych poprzednich postów. Niepotrzebnie zajmuje miejsce.
|
Temat: Bonaj - komentarze |
Bonaj
Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 25909
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2015-08-17, 15:58 Temat: Bonaj - komentarze |
marzena66 napisał/a: | Musisz się nastawić psychicznie, że będą góry i doliny, raz pięknie i prawie normalnie a za chwilę tragedia, smutek i bezradność. W naszych sytuacjach uczymy się cieszyć chwilą. |
No właśnie . Dzisiaj jest górka. Na zdjęciu wyszło, że guz się znacznie zmniejszył z czego się cieszymy.
Mama zaczęła dzisiaj 3 cykl chemii. |
Temat: Bonaj - komentarze |
Bonaj
Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 25909
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2015-08-16, 10:23 Temat: Bonaj - komentarze |
Jakaś dolina mnie dopadła. Smutno mi i ciężko.
Wczoraj był wspaniały rodzinny dzień.
Wzięliśmy mamę na wycieczkę.
Zjedliśmy świeżo złowionego pstrąga, moczyliśmy nogi w strumyku i jedliśmy lody.
W przeszłości często tam jeździliśmy.
Przypatrzyłem się i mama już taka chudziutka i malutka.
Bardzo słaba. Mówi, że nie ma siły.
Mam nadzieję, że to nie był ostatni raz. Ze jeszcze tam pojedziemy kiedyś.
Jutro idziemy do szpitala na chemię. Nie wiem czy dostanie bo morfologia słaba. |
Temat: Bonaj - komentarze |
Bonaj
Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 25909
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2015-08-05, 15:46 Temat: Bonaj - komentarze |
Witam Was i cieszę się, że ktoś napisał w tym wątku. Zapomniałem, że on istnieje i nie zaglądałem.
Ja mam dzisiaj kryzys. Mam już dość tej choroby.
Obecny status mamy to : ani zdrowa, ani chora
Poprzedni tydzień był rewelacyjny. Mama była "zupełnie zdrowa". Do takiego stopnia, że wzięła się za robienie rzeczy, które olewała poprzednie lata.
Np. prace w ogrodzie. Wzięła się za pielęgnacje ogrodu. Z przycinaniem, wycinaniem i innymi ciężkimi pracami.
Nakupiła ziemi w workach, nowych kwiatów i roślin.
W piątek miała dolewkę chemii z 2 cyklu. Myślałem, że ją to trochę uspokoi.
W sobotę dostała takiej korby, że szok. W ramach porządków wyrwała drzewko z korzeniami bo jej się nie podobało. Tak się zaparła, że jak drzewo wyszło z ziemi to poleciała razem z nim i się poturbowała. Na szczęście nic poważnego się nie stało poza stłuczeniami.
Za to w poniedziałek źle się czuła. Wczoraj już była jak śnięty ryba.
Ciśnienie miała 90/60 puls 54.
Przyszła pielęgniarka z HD. Dała kroplówki , dexaven, wit c.
Mama odżyła . Ciśnienie wróciło do normy.
Dzisiaj tez pielęgniarka da kroplówki . |
Temat: Bonaj - komentarze |
Bonaj
Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 25909
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2015-06-16, 10:32 Temat: Bonaj - komentarze |
gaba napisał/a: | nie jest lekko i czasami myślę że to ja potrzebuję pomocy psychologa. |
ja korzystałem i pozwoliło mi uporządkować przeszłość, która miała wpływ na teraźniejszość.
(i nadal ma. ale w mniejszym stopniu)
Żeby nie "zaśmiecać" tego merytorycznego wątku zakładam nowy w dziale do tego stworzonym :
http://www.forum-onkologi...1860.htm#251754 |
Temat: Bonaj - komentarze |
Bonaj
Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 25909
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2015-06-16, 10:19 Temat: Bonaj - komentarze |
Zacznę może od końca czyli bieżącej sytuacji.
Z czasem pewnie opiszę też przeszłość by oczyścić się, wyżalić i pozbyć się choć trochę ciężaru, który noszę.
Tu jest mój bieżący wątek z chorobą mamy :
http://www.forum-onkologi...awy-vt11621.htm
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2015-06-16, 21:59 ]
Tego typu wątki, gdzie każdy może się wygadać, wyżalić trafiają u nas do tzw. Kciuków. Przeniesione.
Pisać można do woli |
Temat: Bonaj - komentarze |
Bonaj
Odpowiedzi: 93
Wyświetleń: 25909
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2015-06-16, 08:29 Temat: Bonaj - komentarze |
dzięki. Czytałem wcześniej. Inne teksty w tym temacie też czytałem, a psychologia nie jest mi obca.
Ja nie zatajam nic przed mamą. Dostaje ode mnie tyle informacji ile chce.
Chciałem jej oszczędzić leżenia na oddziale szpitalnym.
Boję się, że nasłucha się opowieści "dziwnej treści" , mitów i innych historii, które ją rozłożą psychicznie.
Nawet ordynator z pulmonologii nam mówiła, że jak słyszy co ludzie za historie opowiadają to jej włosy dęba stają.
Mama wie, że ma guza, którego trzeba zdiagnozować , żeby można było podjąć leczenie.
Bo taka jest rzeczywistość. Nie dopytuje o więcej to też ja więcej nie mówię.
Zresztą i tak więcej nie wiem.
a jest może jakiś prywatny szpital z oddziałem pulmonologicznym , wie ktoś może ?
[ Dodano: 2015-06-16, 09:39 ]
gosiat napisał/a: | A może jak Twoja mama gdy zobaczy innych pacjentów,gdy zobaczy jak oni walczą,jak będzie mogła porozmawiać z osobami które przechodzą to samo co Ona,podbuduje mamę? Może przed kimś obcym się otworzy? |
Może tak, ale jak znam mame to raczej nie...
Mama ma trudny charakter. Jak jej się nie spodoba to jest zdolna ostentacyjnie wyjść ze szpitala w każdej chwili, a winny temu wszystkiemu będę ja.
Nie ma znajomych, nie ma rodziny - wszyscy byli "be" i mama ich odsunęła, lub sami uciekli.
Ma tylko mnie - swoją porażkę życiową - jak to zawsze mówiła.
Teraz jestem dorosły i wiem co jest prawdą a co jej tworem wyobraźni.
Ale jak byłem dzieckiem to wierzyłem w każde słowo mamy i niestety na mojej psychice powstały rany, a teraz są blizny, które dają o sobie znać. |
|
|