1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak gardła dolnego z przerzutem - brak smaku po radioterapii |
Basia2000
Odpowiedzi: 228
Wyświetleń: 140818
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2014-11-14, 23:19 Temat: Rak gardła dolnego z przerzutem - brak smaku po radioterapii |
Kochana Zoi
Tak mi przykro z powodu Twojego męża, tu czekają Ciebie pewnie ciężkie chwile, o których wiedziałaś, ze nadejdą, ale na które nigdy nie da się przygotować. Mam wielką nadzieję, że w końcu uda się pozytywnie załatwić sprawę tego nieszczęsnego zwolnienia, to niezrozumiała i absurdalna sytuacja. Kuruj się i wracaj na leczenie.
Ściskam mocno. |
Temat: Rak gardła dolnego z przerzutem - brak smaku po radioterapii |
Basia2000
Odpowiedzi: 228
Wyświetleń: 140818
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2014-11-13, 12:31 Temat: Rak gardła dolnego z przerzutem - brak smaku po radioterapii |
Zoi, mam nadzieję, że to tylko odwiedziny w domu i , że nie przerywasz leczenia? Jak znosisz to leczenie?
Pozdrawiam gorąco. |
Temat: Rak gardła dolnego z przerzutem - brak smaku po radioterapii |
Basia2000
Odpowiedzi: 228
Wyświetleń: 140818
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2014-09-14, 21:37 Temat: Rak gardła dolnego z przerzutem - brak smaku po radioterapii |
Dziewczyno, co Ty wygadujesz? Zajmij się sobą, najwyższy czas, zrobiłas co mogłaś dla męza więcej się nie da. Powiem Ci, że mam trzy śmiertelnie chore osoby w rodzinie : mama- rak trzonu macicy, tata POCHP bardzo ciężkie, mąż- drobnokomórkowy rak płuc, sama też przeszłam przez rozległą operaję. Od pażdziernika ubiegłego roku żyłam jak na zwariowanym lotnisku, zajmując się nimi wszystkimi, zapominając o sobie i wiesz co od momentu swojej operacji, powiedziałam "dość", wszyscy są w stanie w miarę stabilnym, więc grzecznie , ale dobitnie powiedziałam, ze mają mi dać odpocząć i wołać wtedy kiedy będę naprawdę potrzebna. W pierwszej chwili byli z lekka obrażeni, ale przeszło im i nie najgorzej sobie radzą, a ja ODPOCZYWAM i jest mi z tym dobrze i co najważniejsze nie czuję się z tym żle. Miej głęboko w nosie to jak postrzega Ciebie teściowa, brak słów na jej postępowanie, rozumiem chory syn, a gdzie szacunek dla Ciebie?
Pozdrawiam i ściskam
Ps. przeczytałam Twoje wątki, myślałam, że mnie się świat zawalił na głowę, ale to co spotkało Ciebie, daje Ci pełne prawo do odrobiny wytchnienia. |
|
|