Znalezionych wyników: 6

Żółtaczka w chorobie nowotworowej niestety nie wróży nic dobrego. Zazwyczaj oznacza to, że nie pozostało już za dużo czasu. Żółtaczka ta będzie prawdopobnie stale naratać, aż doprowadzi do zatrucia organizmu billirubiną.

3maj się Eveline

ja ciągle łudzę się, że mój ojciec wyjdzie z raka jelita z przerzutami, chociaż statystyka nie daje złudzeń.

I polecam jeszcze raz książke "Poczuj w sobie olbrzyma" Anthony Robbinsa. Dostępna na przykład na merlinie. Ta książka pozwala zmienić nastawienie do życia, uwierzyć, że w życiu można przezwyciężyć wszystkie problemy.

[ Dodano: 2011-10-27, 09:25 ]
P.S Co do wiary ja z kolei jestem ateistą. I nie wierzę, że istnieje jakaś siła nadprzyrodzona, która kieruje naszym życiem. Jednak wierzę, że w ludzkim umyśle tkwi potężna siła, która może naprawdę działać cuda.

I jak tu być spokojnym o swojej zdrowie jak czyta się takie posty jak Myself_ . Wychodzi na to, że żeby wykryć wcześnie nowotwór i mieć szanse na wyleczenie trzeba mieć po prostu czasami dużo szczęścia.

To, że leczenie jest niedoskonałe to wiedziałem od dawna, ale dopiero jak zacząłem zagłębiać się w temat to dowiedziałem się, że mimo XXI wieku diagnostyka pozostawia wiele do życzenia.

Już trzecie raz czytam o podobnym przypadku czyli rak na zewnątrz żołądka i zastnawiam się jak w takim razie można wykryć ten typo nowotworu, czyżby tylko przez otwarcie jamy brzusznej?! Czy może tomografia z kontrastem podanym doustnie powinna wykazać pogrubienie ściany żołądka w takim wypadku?

Wiesz bóle to mogą nawet pochodzić od IBS - zespół jelita drażliwego. Charakteryzuje się właśnie m.in tym, że bóle ustępują po defekacji. Jest to choroba czynnościowa bez zmian patologicznych w jelicie grubym. Najlepiej jest wykonać kolonoskopię i będzie wszystko jasne. Mimo wszystko ryzyko tej choroby poniżej 40 roku życia jest dosyć niskie.

Raj jelita w większości przypadków rozwija się na bazie łagodnych gruczolaków jelita. Najpierw musi taka zmiana powstać, a później najczęściej mija wiele lat zanim może nastąpić przemiana w nowotwór złośliwy jelita (gruczolakorak), dlatego najczęściej chorują ludzie po 50 roku życia.

Zrobisz dla swojego spokoju kolonoskopię i będzie wszystko jasne, ale myślę, że nie masz powodów do niepokoju.

Ja miałem kolonoskopię prywatnie z narkozą. Szybki zastrzyk i później już nic nie pamiętam. Obudziłem się po badaniu

Na NFZ podejrzewam, że robią bez (chyba, że dopłacisz). Z tego co czytałem przed moim badaniem to ludzie, którzy mieli "na żywca" mieli skrajne różne opinie. Jedni, że nigdy w życiu więcej. Inni, że nie było źle. Chyba wszystko zależy od "fachowości" lekarza i wrażliwości jelita.

No niestety tak to jest z nowotworami. Mogą pojawić się właściwie wszędzie i jest tyle rodzajów, że trudno ogarnąć.

Rezonans nie jest na pewno dla klastrofobików, poza tym czas badania jest dłuższy. Sprzęt najlepiej od 1,5 T w górę. Poza tym na tym badaniu chyba nie uwidocznisz jelit i żołądka. Ale jest to lepsze badanie w ocenie narządów miąższowych. Takich jak wątroba i trzustka.

Przy tomografii na pewno można uwidocznić grubość ścian żołądka, czy jelit. Trzeba chyba tylko wykonać badanie z podwójnym kontrastem (z wypiciem płynu).

Ja przez swoje schizy wpadłem w depresję. Jadę obecnie na antydepresantach i chodzę do psychologa. Też dla własnego spokoju zastnawiam się jeszcze nad wykonaniem jednego badania na trzustkę (eus).

Z kontrastem pewnie około 400 zł, a rezonans 700-800. Na te badania nawet jak je wykonujesz prywatnie musisz mieć zazwyczaj skierowanie od lekarza. Musisz zdawać sobie sprawę, że w przypadku tomografii narażasz się na promieniowanie, rezonans można powtarzać wielokrotnie - według obecnego stanu wiedzy nie ma szkodliwego wpływu na organizm człowieka.

Skoro miałaś gastroskopię, a będziesz miała kolonoskopię to nie wiem czy warto robić tk, czy rezonans.

Markery wykazują się zróżnicowaną czułośią i swoistością. Ktoś może mieć zaawansowany nowotwór i markery idealnie w normie. Poza tym mogą one wzrastać także przy chorobach nienowotworowych.

CA 19-9 dotyczy głównie trzustki
CEA - monitorowanie skuteczności leczenie w raku jelita grubego jeżeli poziom wyjściowy był podwyższony
AFP - rak wątroby

Jeżeli boisz się nowotworów przewodu pokarmowego, a masz dostateczne środki pieniężne to pozostaje do zrobienia kolonoskopia, gastroskopia +usg jamy brzusznej (ew. tk albo mri).

U mojego ojca w lutym wykryto zaawansowany nowotwór jelita grubego i po tym wszystkim do dzisiaj mam schizę na raka trzustki - bo mam dziwne bóle, ale również jasne stolce. Wyniki mam ok i staram się tym coraz mniej przejmować. Przeszedłem badania krwi na markery, usg jamy brzusznej, tk i rezonans jamy brzusznej oraz kolonoskopię.

Większość nowotworów jelita grubego to mimo wszystko raki sporadyczne. Tylko w niektórych przypadakach występuje rodzinnie np. w następującyh zespołach:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zespół_Lyncha

http://pl.wikipedia.org/w..._gruczolakowata

http://pl.wikipedia.org/w...Peutza-Jeghersa