Znalezionych wyników: 2

Magda, mam również córkę o tym imieniu, również zainteresowania jej biegną w tym kierunku, oby tylko doszły do tego etapu co Twoje.

Ja jestem zdania, oprócz oczywiście podziwu jaki wniosłaś na tym spotkaniu, uważam tak samo.
Mimo wszystkich przeszkód, różnych sytuacji życiowych, prawda i szczerość jest najważniejsza. Zawsze można ominąć tzw' procedury', ale miłość, i przede wszystkim dobry kontakt z pacjentem, są ważniejsze w tej sytuacji niż cokolwiek innego.

Przede wszystkim szczerość, i to by pacjent miał wybór, a nie zalecenie lekarza....tak ma być! Wielu pacjentów onkologicznych, żyje jak za czasów....nie powiem, tak są traktowani, a że bezsilni, to i ufni. Lekarz powinien z pacjentem rozmawiać, rozmawiać szczerze i przedstawić Mu ewentuakne możliwości leczenia. Tylko współpraca jest najważniejsza, o czym cały czas i ja piszę. WSPÓŁPRACA!...bez tego będzie ciężko odnieść dobre rezultaty.

Jestem pełna podziwu dla Pani, wielki szacunek i ukłon. Mój ojczym właśnie zmarl na raka prostaty..to był właśnie guz pierwotny, który rozsiał się na kości.

ukłony _littleflower_