Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Antek
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 24544
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2014-04-07, 22:16 Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Zoja 62, dziekuje i wzajemnie
Prosze o kontakt na pw, osoby potrzebujace nutridrinki. |
Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Antek
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 24544
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2014-04-04, 22:02 Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Macieju, ja tez staram sie szukac pozytywow w zyciu. A dolegliwosci po leczeniu mam podobne. Tylko jeszcze dziwnie chrupie mi w uchu...
Tak w ogole to jestem teraz po odebraniu wynikow z tomografii i rtg.. Pierwszych wynikow po skonczonym leczeniu. I musze przyznac, ze jestem pozytywnie zaskoczony, bo okazalo sie, ze nie mam juz guza pierwotnego. Zostaly mi male guzki na szyi. Za pare dni jade po raz kolejny do Gliwic celem ustalenia dalszego postepowania z tymi guzami. Prawdopodobnie bede mial operacje ich usuniecia i po niej mam byc "czysty" ))
Mialem dodac tutaj wszystkie swoje wczesniejsze badania, ale nie mam skanera i pisac mi sie nie chcialo tyle, bo ostatnio malo przesiaduje na kompie, a jak juz jestem, to nie na forum. Czesto wychodze, czuje sie zdecydowanie lepiej. Dziekuje Wam, ktorzy wczesniej wpisywaliscie sie w moim temacie, bo wtedy mialem juz kompletnie dosc wszystkiego, a po przeczytaniu Was jakos nabralem duzo wiekszej ochoty do zycia Ciekawe co to dalej bedzie, ale i tak jest duzo lepiej niz myslalem.
Pozdrawiam |
Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Antek
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 24544
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2014-01-13, 05:04 Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
kasicazlosnica napisał/a: | Antek a mogę spytać czemu chciałeś się pomęczyć? Skoro nie musi boleć? |
Jakos tak morfinka sama z nazwy juz nie przypadla mi do gustu. To silny lek, a ja chyba roznie znosze przeciwbolowe. Czasami po ketonalu mialem jakies hmm okresle to "slabosci" Jak zmienilem plaster z 25 na 50 i zjechalem na 1 pietro na konsultacje, to musialem wrocic do gory i sie polozyc, bo prawie zaslablem.. Ogolnie tez uznaje zasade: "jak najmniej jakichkolwiek lekow" No i morfina=igla. Igla= brrr ;p |
Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Antek
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 24544
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2014-01-11, 18:14 Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Moj organizm chyba sie szybko regeneruje i jakos w ogole przeszedlem ta terapie dosyc dobrze, nawet lekarz powiedzial, ze na ta dawke chemii i naswietlen, to bardzo dzielnie to znioslem. W szpitalu mialem taki moment, ze nie spalem ze 3 dni w nocy wcale z bolu. Obrzek sie zrobil.. ale dziwnie, bo bolalo mnie gardlo co jest normalne, gdzies tam na jezyku od zeba sie zrobila rana i to tez dawalo swoje, ale najbardziej dokuczaly mi ósemki..... Nie moglem zamknac ust, bo tak bolalo hehe, ale morfiny nie chcialem. Wolalem sie pomeczyc z tym na samym plasterku 50 i czasami ketonal do tego.
Zakazu nie mam zadnego procz palenia papierosow. I ogolnie zdrowy tryb zycia i odzywianie. |
Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Antek
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 24544
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2014-01-10, 06:09 Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Pauliśka93, to mnie pocieszylas z ta suchoscia. Nie myslalem, ze az tak dlugo to moze trwac. Niebawem bede mial ten zel Biotene, zobacze jak to zadziala. Z jedzeniem nie mam juz takiego problemu, bo wrocil mi apetyt w koncu
Zoja 62 napisał/a: | Rany, jak jeszcze tu ktoś się będzie licytował, kto był bardziej chory, to chyba kopnę! |
No wlasnie zupelnie nie o to chodzilo, zadna licytacje ehhh nieporozumienie. A bloga Pauliśki przeczytalem zanim jeszcze mnie w ogole zdiagnozowali |
Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Antek
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 24544
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2014-01-04, 21:12 Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Wszedzie niestety niedostepne w tych aptekach internetowych, a na ebay nie mam konta. Ale juz sobie ogarnalem dzieki jednej milej Pani "E" ;p i dowiedzialem sie, ze ciotka pracuje w Niemczech i bedzie za miesiac w domu, to mi przywiezie. Ale i tak dzieki za info
[ Dodano: 2014-01-04, 22:07 ]
Iza-55 napisał/a: | Witaj:)
A gdybyś tak spróbował zrobić sobie len na ciepło i wlać do butelki lub termosu. Woda szybko przelatuje i w buzi znów jest sucho, a ten len ma konsystencję kiślu i będzie na dłużej nawilżał jamę ustną. Siemię lniane można kupić w postaci zmielonej lub ziarenek. Dodatkowo len bardzo ładnie wyściela jelita, chroni żołądek. Poczytaj o jego właściwościach. Ludzie nie chcą go pić bo jest niedobry, ale skoro Ty nie czujesz smaków to może zadziała:)
Pozdrawiam:) |
Pomysle o tym |
Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Antek
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 24544
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2014-01-03, 20:50 Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
kmis757 napisał/a: | Bardzo dobrym sposobem na to jest stosowanie żel: Biotene oralbalance |
Jak to jest z tym zelem teraz? Jest juz dostepny w polskich aptekach? Jak lezalem w szpitalu i chcialem go kupic, to siostra ktora miala mnie w niego zaopatrzyc, nie kupila bo wlasnie byl niedostepny. |
Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Antek
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 24544
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2014-01-03, 01:04 Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Z tego co pamietam z cztania, to zadne z Was nie mialo tak zaawansowanej choroby jak ja. Moja klasyfikacja to: T4N3M0 i dlatego tez troche ciezko mi o ten optymizm i wiare.. I znowu sie powtorze z tym chrupaniem w uchu. Wiecie cos na ten temat?
Powiedzcie mi co jest najlepsze na tą gesta, zalegajaca wydzieline i na susze w ustach? W nocy jak spie, to ciagle mnie to budzi bo jezyk wrecz klei sie do podniebienia z tej suchosci i gardlo to samo-jedna susza.
Po 3 tygodniach wreszcze poczulem apetyt. Smaku nadal nie ma, no ale chociaz w brzuchu burczy, to sila rzeczy cos zjadam Tylko nie moge sie doczekac juz rezonansu, idzie oszalec. |
Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Antek
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 24544
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-12-27, 22:28 Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Musze sie wziac w garsc i jakos przetrzymac do tych badan i moze wymiki mnie uciesza i bedzie jakos lżej.. Dzieki za rady, troche mi lepiej jak to przeczytalem. Postaram sie jakos wiecej jesc i wiecej ruszac. Spokojnej nocy dla Was |
Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Antek
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 24544
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-12-27, 17:45 Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Moja pani doktor tez sie tak troche dziwowala, ze ja te wezly znalazlem, bo sama miala trudnosci je wyszukac i jak schodzilem co tydzien na badania do niej to mowila zebym jej pokazal gdzie one sa hehe, bo wiedziala juz, ze sam je badam.. One sa takie same jak przed zaczeciem radioterapii. Ogolnie to ja odstawilem juz wszystkie przeciwbolowe i w ogole wszystko, tylko witaminy biore i z polykaniem nie mam problemu, czasami tylko musze popijac do jedzenia, a potrafie zjesc raczej wszystko, tylko to jest takie obrzydliwe, ze mnie odrzuca i no nie mam w ogole tego apetytu, zeby to zachcialo sie jesc, to bylo by chyba inaczej. W snach tylko jem normalnie i czuje smaki. Slodkiego w ogole nie jem, bo jak sprobowalem batona ktory w ogole nie byl slodki, to od tego momentu podzeikowalem za wszelkie slodkosci. Przeraza mnie wlasnie perspektywa, ze jeszcze tak dlugo tego smaku nie bedzie, schudlem juz okolo 14kg, chociaz mialem z czego, to i tak nie jestem zbyt zadowolony. Zawsze lubilem sobie porzadnie pojesc, a teraz to dziubam jak myszka, kupilem duzo nutridrinkow i taki koktail witaminowy jakis niemiecki dzis mi przyszedl wlasnie i z mlekiem sie to pije, zobaczymy jak zadziala. Aha i jeszcze te zdretwiale stopy i palce u rak, tez mnie denerwuja czasami. Ciezko jest mi sie przyzwyczaic do tych wszystkich dolegliwosci, ale moze z czasem przyjdzie mi to latwiej? Ale jak takie zycie mozna pokochac no to ja juz serio nie wiem.. |
Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Antek
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 24544
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-12-27, 15:23 Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Witam Was serdecznie. Dzieki za odpowiedzi.. W ogóle to ja mam 25 lat i mieszkam na Slasku. Moje wezly mialy najwieksza wielkosc 12cm. Po chemii tez zniknely bardzo, bo regresja wynosila 90%, ale po tej chemio-radioterapii jak na razie stoja w miejscu. Chociaz sa bardzo male, bo maja srednice z 2-4mm. Przyznam Wam, ze odkad jestem chory, to ja przegladam to forum. Znam Wasze watki.. Od poczatku jakos dawalem sobie rade z tym cholerstwem i podchodzilem "na miekko" ale odkad nie mam smaku jak wrocilem do domu i tej sliny, to jade wlasnie na nutridrinkach i troche probuje podjadac na sile, bo apetyt rowny zeru. Ogolnie jestem taki slaby teraz i mam dalirke jak sie obudze.. I takie poczucie, ze nie mam po co wstawac. Nic tylko siedze w tym domu i czekam, czekam... Przyznam, ze te skutki i jakos tak w ogole mnie podlamalo ostatnio. |
Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Antek
Odpowiedzi: 45
Wyświetleń: 24544
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2013-12-26, 23:01 Temat: Rak nosogardła z przerzutami do węzłów chłonnych |
Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=
Witam.
Rok temu zdiagnozowano u mnie niezroznicowanego, zlosliwego raka nosogardla 4-tego stopnia z przerzutem do wezlow.
Diagnoza trwala bardzo dlugo, histpat krazyl w kilku szpitalach i dopiero po 8 miesiacach dostalem ostateczny wynik z Gliwic.
Przeszedlem 4 cykle chemii TPF i zakwalifikowano mnie do radykalnej chemio-radioterapii, ktora takze mam juz za soba.
Moje pytania sa nastepujace:
W jakim czasie po skonczeniu takiej terapii guzy powinny zniknac?
Jestem 2 tygodnie po i nadal mam guzy na wezlach i jak przelykam to slysze takie strzelanie w uchu (co bylo jednym z pierwszych objaw choroby)
Czy to oznacza, ze tam w srodku, na uchu nadal jeszcze jest ten caly rak?
Niepokoje sie, bo sporo juz przeszedlem i myslalem, ze po tej chemio-radioterapii juz wszystko poznika, a teraz mysle ze nie zadzialalo...
Pozatym strasznie dokucza mi brak smaku i suchosc w ustach..
Badania mam miec dopiero za miesiac-laryngologiczne i za 3 miesiace rezonans.
Najgorsza jest ta niepewnosc i czekanie.
Bardzo prosze o rzetelną odpowiedz. Pozdrawiam. |
|