1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Jogi - po leczeniu |
gontcha
Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 25189
|
Dział: PO LECZENIU - co dalej? Wysłany: 2010-09-13, 22:37 Temat: Jogi - po leczeniu |
Niniejszym dołączam do grona 'przetrwalników'
jogi45 napisał/a: | To chyba mamanel pisała że jednak nawet po leczeniu niezbyt szybko wraca się do życia "przed" |
Jogi kochana - absolutnie nie odbierz mojej wypowiedzi negatywnie, ale po prawie 10 latach moje życie dalej nie wygląda jak 'przed'. Nie chodzi mi o dolegliwości etc. - po prostu zmieniła się cała życiowa filozofia i spojrzenie na życie. Inny ogląd, inne priorytety...
jogi45 napisał/a: | Właściwie nikomu o tym nie mówię bo 'to drobiazg, najważniejsze że żyjesz i dobrze się czujesz" A ja wcale nie czuje się dobrze |
Uderzyłaś w sedno - najważniejsze, że żyję, ale zmiany są odczuwalne i nie zawsze czuję się z tym dobrze. Co prawda radioterapii nie miałam i zabiegu w 'widocznym' miejscu, ale po 5-ciu operacjach nie ma mowy o: odsłanianiu brzucha, czy nogi powyżej kolana. Borykanie się z obrzękiem limfatycznym jednej nogi (zwłaszcza latem - upały=noga 2 razy grubsza). Doszło mi (nieproszone) schorzenie autoimmunologiczne - wredota jest upierdliwa, ale się jakoś przyzwyczaiłam. Ogromną traumą i problemem były zmiany skórne - od stóp do głów i pysk cały w ranach (które pieszczotliwie moim przyjaciele nazwali 'biedronkami, bo wszak to biedroneczki są w kropeczki). Teraz już nie zwracam na to uwagi, ale dłuuugi czas czułam na sobie spojrzenia innych - okropne uczucie.
Biedronki mam nadal, ale już nie widzę 'ludzkich spojrzeń'.
Nawet wkurzające drobiazgi z czasem powszednieją, bo NAJWAŻNIEJSZE jest że żyję
Ściskam i pozdrawiam |
|
|