1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: płaskonabłonkowy rak T3N2M1 |
Anelia
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 8557
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-11-18, 20:36 Temat: płaskonabłonkowy rak T3N2M1 |
Halinka75, czy tata dostał się do szpitala ? Jak się czuje, coś postanowiono, jakieś leczenie ?
Miałaś czas na załatwienie hospicjum ? |
Temat: płaskonabłonkowy rak T3N2M1 |
Anelia
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 8557
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-11-17, 18:36 Temat: płaskonabłonkowy rak T3N2M1 |
Halinka75, cieszę się, że udało Ci się to pozałatwiać. Dzwoniłaś już do hospicjum ? Pamiętaj abyś sobie taty dokumenty pokserowała, ponieważ w hospicjum o to proszą !
Tata jutro jedzie na "planowaną" chemię ? |
Temat: płaskonabłonkowy rak T3N2M1 |
Anelia
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 8557
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-11-16, 19:45 Temat: płaskonabłonkowy rak T3N2M1 |
Halinka75 napisał/a: | Anelio, ok, powiadomię jak się sprawy mają... |
Zatem czekamy niecierpliwie na wieści. Mam głęboką nadzieję, że uda Ci się coś zorganizować ! |
Temat: płaskonabłonkowy rak T3N2M1 |
Anelia
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 8557
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-11-16, 11:13 Temat: płaskonabłonkowy rak T3N2M1 |
Halinka75 daj znać czy udało Ci się załatwić przejazd karetką ? No i czy udało Ci się załatwić hospicjum dla taty ?
Z drugiej strony tak sobie myślę, że nie wiadomo czy w sytuacji kiedy tato jest jeszcze leczony na onkologii jest możliwość załatwienia hospicjum, bo z tego co mi wiadomo to lekarz onkolog musi wystawić taki dokumencik o zakończonym leczeniu wraz ze skierowaniem do hospicjum A Twój tata w dalszym ciągu się leczy tzn. dostaje chemię Jeżeli masz mozliwość zadzwoń do hospicjum lub lekarza rodzinnego i zapytaj jak to jest dokładnie w przypadku kiedy tata się leczy ale nie ma kto się nim w domu opiekować ?
Mam nadzieję, że uda się załatwić dla taty szybką opiekę. Chory w takim stanie zaawansowania choroby i z takimi niepokojącymi objawami nie może być sam , potrzebuje całodobowej opieki. |
Temat: płaskonabłonkowy rak T3N2M1 |
Anelia
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 8557
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-11-15, 21:01 Temat: płaskonabłonkowy rak T3N2M1 |
Halinka75 napisał/a: | A od momentu wystąpienia tych objawów przerzutu do mózgu to ile Twój tata żył? |
Więc tak od TK głowy, w którym wyszło, że jest przerzut tatko żył jeszcze około 3 tygodnie Natomiast same niepokojące objawy pojawiły się wcześniej , jednak nie dużo wcześniej , bo około MAX 3 tyg przed wykonanym TK.
Halinka75, u mojego taty jednak było tak, że to nie przerzut do końca przyczynił się do stanu w jakim tata się znajdował (tak mówili lekarze, neurochirurg, który zlecił również rezonans głowy), ponieważ guzek w móżdżku był mały, lekarze nawet chcieli to operować/usunąć. Jednak ogólny stan taty i to jak choroba zaczęła galopować uniemożliwiła obciążającą operację. Usunięcie guza już by nic nie zmieniło
[ Dodano: 2011-11-15, 21:06 ]
Halinka75 napisał/a: | Najgorsze jest to, że mieszkam daleko od taty a macocha jest też ciężko chora i sama nie daje rady go wlec do ubikacji. On też chciałby iść sam więc wstaje i a to wpadnie na okno, a to wpadnie na stół. Teraz nie wyobrażam sobie jak go zawieść na chemię w piątek - taką 2 godzinną. Moja druga mama mówi, że nie ma sensu go wieść bo nawet nie mamy czym... I nie wiem co robić... |
Bardzo mi przykro, że nie ma nikogo około taty aby móc pomóc. Tata potrzebuje opieki 24/h Zapytałam skąd jesteś, bo smutno mi się zrobiło, że chory jest zdany praktycznie na siebie pomyślałam, że może jeżeli się okaże, że mieszkam blisko mogłabym jakoś pomóc |
Temat: płaskonabłonkowy rak T3N2M1 |
Anelia
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 8557
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-11-15, 19:50 Temat: płaskonabłonkowy rak T3N2M1 |
Halinka75, na temat przewozów karetką znalazłam to, jeżeli wprowadzam w błąd proszę o poprawkę Nasze dobre duszyczki :
"UWAGA: Bezpłatny przejazd (np. do poradni lub szpitala) jest możliwy w określonych przypadkach, na podstawie skierowania lekarza ubezpieczenia zdrowotnego.
Przysługuje:
- osobie ubezpieczonej, która wymaga natychmiastowego leczenia lub, gdy konieczne jest zachowanie ciągłości leczenia z powodu zagrożenia zdrowia lub życia,
- ubezpieczonej os obie z dysfunkcją narządu ruchu, która nie może korzystać z transportu PKS, PKP, MZK itp. Przysługuje jej przejazd tam i z powrotem do najbliższego zakładu udzielającego tych świadczeń.
Jeśli jest to przypadek inny niż wymienione powyżej, ale lekarz ubezpieczenia zdrowotnego zleca przewóz środkiem transportu sanitarnego, wówczas pokrywamy połowę ogólnych kosztów przejazdu."
[ Dodano: 2011-11-15, 19:55 ]
Halinka75, a mogę zapytać skąd jesteście ? |
Temat: płaskonabłonkowy rak T3N2M1 |
Anelia
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 8557
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-11-15, 19:18 Temat: płaskonabłonkowy rak T3N2M1 |
Witaj!
Halinka75 napisał/a: | Ale 3 dni przed chemią zaczął się przewracać i źle mówić, skarżył się na ból głowy i nóg. W tej chwili 3 dni po chemii nie jest w stanie iść sam do ubikacji, poza tym zapomina się i niewyraźnie mówi. |
U mojego taty było zupełnie tak samo i niestety po wykonaniu TK okazało się, że jest przerzut :(
Halinka75 napisał/a: | myślałam o hospicjum, ale w jego miejscowości nie ma, jedynie 30 km dalej, czy ktoś tak daleko dojedzie? |
U Nas odległość pomiędzy domem a hospicjum też wynosiła 30km. i to nie sprawiało problemu aby pielęgniarka czy lekarz mógł dojechać. Po każdym moim telefonie po niecałych 30 minutach byli z pomocą ! Jedyne co mogę powiedzieć, to szybko załatw skierowanie do hospicjum, skseruj taty (przede wszystkim) ostatnie wypisy ze szpitala. Tata potrzebuje szybkiej i fachowej opieki jaką może Wam dać hospicjum !
Halinka75 napisał/a: | I nie wiem co robić... czy można jakoś wynająć karetkę. |
zapewne można. U Nas kiedy tato był bardzo słaby a ja bałam się tatę męczyć jazdą autem to załatwiliśmy przewóz karetką. Pytaj o to w Waszym rejonowym szpitalu. Takie przejazdy też są organizowane. Musisz zadzwonić do szpitala i o to zapytać. Takie przejazdy jak się nie mylę są refundowane, potrzebne byłoby Wam jak się nie mylę skierowanie od lakarza rodzinnego na przewóz karetką.
Halinka75 napisał/a: | Już nie mam siły jak miałam 8 lat umarła mi mama, jak miałam 24 lata zmarł mi mąż a teraz ojciec... |
Bardzo Ci współczuję !
[ Dodano: 2011-11-15, 19:27 ]
My jak załatwialiśmy przewóz karetką to musieliśmy zapłacić, ponieważ przez weekend nie organizują takich przewozów a tato musiał właśnie być zawieziony do szpitala na weekend. |
|
|