1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Historia mojego taty -rak drobnolomórkowy LD |
Anelia
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 9736
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-10-04, 13:18 Temat: Historia mojego taty -rak drobnolomórkowy LD |
agnieszka27 napisał/a: | do ostatnich minut życia, nie zdawał sobie sprawy z tego że umiera, myślal, że przechodzi jakiś kryzys. My też tak myśleliśmy Podstępne raczysko tak nas wszystkich oszukalo |
Jakbym czytala o sobie, o Nas .
U Nas bylo dokladnie tak samo i do dzis nie moge zrozumiec tych zmian , ktore nastapily w tak szalonym tempie. Chyba juz tego nie zrozumie
agnieszka27, Trzymaj sie kochana, jakos w tym szoku musimy przez to przejsc... |
Temat: Historia mojego taty -rak drobnolomórkowy LD |
Anelia
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 9736
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-10-03, 18:07 Temat: Historia mojego taty -rak drobnolomórkowy LD |
agnieszka27, bardzo Wam wspolczuje
Choroba niestety potrafi nas niezle zaskakiwac czesto w tak szybkim tempie, ze po prostu nie mozemy nadazyc mylec...co, jak i kiedy sie wydazylo
Niby jest dobrze a po chwili ''bum'' i szok dla wszystkich. I jak sie na to przygotowac ?!
agnieszka27, moj tatus od diagnozy przezyl jeszcze pol roku. Dokladne pol roku
Bylo w miare dobrze, male skutki uboczne po chemii, tatko sam funkcionowal, jadl... az przyszedl zupelnie niespodziewanie moment szokujacy,ostatnie 3 tygodnie calkowita zmiana sytuacji, wszystko szlo w zla strone, w szalonym tempie. Zmiany pojawialy sie z godziny na godzine. Powiedzialabym nawet z minuty na minute
Kilka miesiecy tatko dzielnie walczyl o zdrowie. Ostatnie 3 tygodnie zycia choroba pokonala tatusia. Do dnia dzisiejszego nie moge pojac tego tempa, tego jak choroba potrafi w najmniej oczekiwanym momencie zaczac galopowac |
|
|