Znalezionych wyników: 3

Dziękuje serdecznie za zainteresowanie i odpowiedzi.
Córka zrobiła wczoraj badanie LDH i wynosi ono 450 przy normie 480, oznacza to ze możemy spać spokojnie i poczekać do lutego na to usg węzłów? Te za uchem ( trzy w jednej linii) powiększyły się troszeczkę w ciągu 2 tygodni, cała reszta na szyi tez wyczuwalna. Nie bolą, ale swędzą :shock:

[ Dodano: 2016-12-23, 11:21 ]

Dziękuje za odpowiedz. Rzeczywiście jest to zdanie zdanie wyrwane z kontekstu. Sprawa dotyczy mojej córki, która miała kiedyś problem z węzłami chłonnymi - powiększone, bardzo liczne szyjne, podżuchwowe i linii MOS. Do tego stany podgorączkowe, osłabienie, bóle kostne, w morfologii lekko przekroczone limfocyty, leukocyty, eozynofile. Węzły pobolewały, były odczynowe, chodź kilka miało zatarta zatokę i pogrubiona kore. W tamtym czasie miała niedoczynność tarczycy i rzut Hashimoto - przeciwciała rzędu 1200 przy normie 60, ale Endokrynolog mówił ze nie ma to związku z węzłami. Hematolog był innego zdania, ale zadecydował przeprowadzić biopsje i trepanobiopsje szpiku, również ze względu na to, że kilka lat wcześniej wykrył u mnie Nadpłytkowość samoistną. Chodź nie jest ona dziedziczna, to jakaś predyspozycja do chorób mieloproliferacyjnych może występować. W czasie wykonywania biopsji córka miała 26 lat.
Badanie nie wykazało jednoznacznych wykładników histologicznych mieloproliferacyjnego nowotworu " Biopsja reprezentatywna obejmuje 1,5 mm szpiku". Komórkowość szpiku ok 75-80 % (minimalnie powyżej górnego zakresu normy wiekowej). Topografia i tory dojrzewania głównych linii hemopoezy bez większych, znaczących zaburzeń dostrzegalnych w biopsji M:E 2:1. Nieco zwiększony odsetek form kwasochłonnych szeregu granulocyta. Megakariocyty proporcjonalne do komórkowosci szpiku, o morfologii i rozmieszczeniu w granicach normy. Zrąb nie włóknieje (0). Beleczki kostne w granicach normy".
Hematolog stwierdził, że objawy były związane z tarczyca i zalecił okresowo 2 razy w roku robić morfologie. Po roku czasu wszystko się unormowało, przeciwciała spadły do 200.
Początkiem 2015 córka przeszla mononukleozę, węzły żywo zareagowały, ale wszystkie były odczynowe i po jakimś czasie wróciły do swojego rozmiaru.
Początkiem 2016 córka robiła morfologie i przekroczone powyżej normy miała erytrocyty, hematokryt i hemoglobina w górnych granicach, występowała też mikrocytoza. Jakieś 4 miesiące temu zakładając jej kolczyka, za uchem zauważyłam guzek- owalny, twardy, niebolesny. Poprosiłam żeby zrobiła badania, i po 2 miesiącach w końcu zrobiła. Erytrocyty jeszcze bardziej przekroczone, hematokryt i hemoglobina górna granica normy, OB 40. Przy guzku za uchem pojawiły jej sie dwa kolejne - dosłownie jeden przy drugim. Na szczęście miała umówiona wizytę u laryngologa, który stwierdził, że te guzki za uchem to węzły, wyczuł je tez na szyi i wzdłuż MOS. Dał skierowanie na usg - badanie na nfz dopiero w lutym. Zrobiła przeciwciała żeby zobaczyć czy to nie kolejny rzut Hashimoto - ok 200 wiec jej "norma". Usilnie namawiam ją żeby nie czekała 2 miesięcy na usg - tylko poszła prywatnie, i zrobiła porządny pakiet badań z krwi. Jednak córka twierdzi, że jej sie nie chce. Rozumiem - jest dorosła i nie mogę jej zmusić, ale jestem Matka i martwię się o nią. Poza tym widzę, ze jest osłabiona.
Chciałabym zapytać o trzy rzeczy i będę niezmiernie wdzięczna za odpowiedz :
1. czy jest jakieś jedno badanie z krwi, które można wykonać żeby wykluczyć ewentualne problemy natury "onkologicznej"?.
2. czy " Komórkowość szpiku minimalnie powyżej górnego zakresu normy wiekowej- może stanowić jakaś prognozę, że jest predyspozycja do wystąpienia w przyszłości choroby szpiku?
3. czy prawdą jest, że po mononukleozie zwiększa się ryzyko zachorowania na chłoniaka?

Witam serdecznie. Chciałabym zapytać co oznacza "komórkowość szpiku 75-80% minimalnie powyżej zakresu normy wiekowej"?