1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak piersi o nieznanym ognisku pierwotnym |
Aśka30
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 4930
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-05-30, 20:25 Temat: Rak piersi o nieznanym ognisku pierwotnym |
Dziękuję za odpowiedź.
My niestety ciągle czekamy na wyniki receptorów, które przesunęły się o tydzień i będą w najbliższy wtorek. W środę wizyta u lekarza, wcześniej mama ma mieć robioną tomografię klatki i miednicy - czy to ciągle poszukiwania ogniska?
Mama rozmawiała także z lekarzem o badaniu PET i będzie miała na nie jutro skierowanie, ale nie wiem jakie mamy w Łodzi szanse, żeby udało się je szybko wykonać.. Pewnie lekarz zdecyduje o rozpoczęciu chemioterapii nie czekając na wszystkie badania - tak jak pisał Richelieu nie warto tego odwlekać. Z drugiej strony Pani doktor zaczyna w czwartek urlop i obawiam się, że wszystko znowu przesunie się w czasie..
Powiedzcie proszę, czy w trakcie chemioterapii wykonuje się - czy to ma wtedy w ogóle sens - jakiekolwiek tego typu badania (PET, tomografię, rezonans)? Czy ta diagnostyka dopiero po zakończeniu cyklu? |
Temat: Rak piersi o nieznanym ognisku pierwotnym |
Aśka30
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 4930
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-05-27, 11:35 Temat: Rak piersi o nieznanym ognisku pierwotnym |
Irka, dzięki wielkie za wsparcie! Bardzo się przydaje. |
Temat: Rak piersi o nieznanym ognisku pierwotnym |
Aśka30
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 4930
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-05-27, 09:29 Temat: Rak piersi o nieznanym ognisku pierwotnym |
Richelieu, dziękuję Ci bardzo za odpowiedź.
Eh.. miałam jednak nadzieję na bardziej pozytywne wieści :(. Ale absolutnie nie składamy broni. Zrobimy pewnie rezonans, jeżeli wcześniej mama nie zacznie już leczenia. Swoją drogą - myślisz, że możliwe/wskazane jest rozpoczęcie chemioterapii bez poznania ogniska? Czy to rezonans da odpowiedź o zajęciu węzłów chłonnych podobojczykowych?
Dam znać jak będą wyniki receptorów.
I mam ogromną nadzieję, że jednak wszystko będzie dobrze. |
Temat: Rak piersi o nieznanym ognisku pierwotnym |
Aśka30
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 4930
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-05-26, 23:59 Temat: Rak piersi o nieznanym ognisku pierwotnym |
Witajcie,
piszę w sprawie choroby mojej mamy (64 lata).
Pierwszy raz trafiłam na to forum około dwóch miesięcy temu szukając informacji o biopsji, mammografii - wtedy, gdy dowiedziałam się, że mama ma umówioną wizytę w poradni onkologicznej..
Od tamtego czasu mamy zrobione następujące badania:
1. Morfologia ogólna - wszystkie wyniki w normie
2. USG piersi (6.04) - w prawym dole pachowym masywne pakietowe, powiększone węzły chłonne,
największy ok. 50x31mm, mniejsze satelitarne ok. 20x15mm, 23x20mm, 22x18mm
oraz widoczne powiększone węzły w okolicy podobojczykowej i na granicy ogona Spencea ok. 21x22 mm, 16x14 mm.
W obu piersiach zmian ogniskowych niezaobserwowano. Dół pachowy lewy wolny.
Wskazana BAC oraz mammografia.
3. Mammografia (16.04) - stwierdzono zmianę, konieczna dalsza diagnostyka gruczołu piersiowego - powiększone węzły chłonne pachowe po prawej stronie, zalecane USG kontrolne.
Dodatkowo napisane odręcznie w cudzysłowiu zero lub O ("0")
W międzyczasie mama zrobiła też prześwietlenie płuc, które nie wykazało żadnych zmian.
4. 8 maja miała zrobioną biopsję gruboigłową, a to wynik badania patomorfologicznego
(21.05): Carcinoma metastaticum.
W materiale obecne są małe fragmenty utkania węzła chłonnego ogniskami rozrostu komórek nabłonkowych.
Cytokreatyna AE1/AE3(+)
5. W ostatnim czasie (24.05) odebraliśmy wyniki markerów - mocno ponad normę :(:
Ca125 159
Ca 15-3 87,2
CEA 3,13
Początki były trudne, ponieważ mama w przychodni miała za każdym razem wizytę u innego lekarza,
dopiero teraz trafiła na Panią doktor, która wzbudza u niej zaufanie i była bardzo życzliwa.
Byliśmy także na konsultacji u jeszcze jednego lekarza - chirurga onkologa, który stwierdził, że jest to nowotwór ukryty i zalecił rezonans piersi (będzie robiony dopiero 12.06), aby móc jednoznacznie stwierdzić, gdzie jest ognisko choroby.
Czekamy jeszcze na wyniki receptorów - mają być za dwa dni.
Lekarka, u której ostatnio była mama mówiła, że te zmiany najprawdopodobniej są od piersi - mimo, że w samej piersi nie stwierdzono żadnych zmian i że mama powinna jak najszybciej zacząć chemioterapię (półroczne leczenie), a później naświetlania - bez usuwania piersi.
Natomiast lekarz (ten od konsultacji) powiedział, że po chemii będzie konieczna operacja..
Nie wiem, czy wszystko przekazałam dokładnie tak jak jest - wyniki przepisałam ze skanów badań, resztę napisałam po rozmowach z mamą (które swoją drogą nie są łatwe, gdyż jak ona mówi - nie chce nas tym wszystkim martwić..).
Bardzo proszę spróbujcie mi wyjaśnić na czym polegają te rozbieżności?
Czy na podstawie przeprowadzonych badań można już podjąć decyzję co do dalszego leczenia?
Czytając inne posty widziałam mnóstwo różnych danych, określających stopień zaawansowania choroby, a u nas tego jak na lekarstwo.. wydaje mi się, że te opisy są bardzo lakoniczne..
Czy można już powiedzieć jakie są rokowania?
Próbowałam sama znaleźć informacje na temat interpretacji wyników biopsji, ale na hasło "Carcinoma metastaticum" wyniki pokazują jedynie tłumaczenie z łaciny..
Co mogę zrobić, żeby mieć pewność, że robimy z rodziną wszystko co w naszej mocy, aby nasza Mama była zdrowa? |
|
|