1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Czerniak epitelioidalny, Clark IV, Breslow 5 mm |
*Kasia*
Odpowiedzi: 293
Wyświetleń: 104737
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2012-02-04, 10:39 Temat: Czerniak epitelioidalny, Clark IV, Breslow 5 mm |
W trakcie mszy żałobnej mojej mamy ksiądz przeczytał:
"Człowiek nie żyje dla siebie, człowiek nie umiera dla siebie."
Pozostaje nam silnie wierzyć, że przez krzyż choroby nasze mamy doznają teraz szczęścia, którego my nawet nie potrafimy sobie wyobrazić.
I jak rzekł Paweł z Tarsu:
"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość – te trzy: z nich zaś największa jest miłość."
Ta matczyna miłość, Kasiu, która nigdy się nie kończy, pozostanie na zawsze źródłem energii na resztę naszych dni.
|
Temat: Czerniak epitelioidalny, Clark IV, Breslow 5 mm |
*Kasia*
Odpowiedzi: 293
Wyświetleń: 104737
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2012-02-02, 21:33 Temat: Czerniak epitelioidalny, Clark IV, Breslow 5 mm |
Moja mama też wzywała różne osoby, i żyjące i zmarłe.. myślę, że nie ma co przypisywać temu jakiegoś głębszego znaczenia, to obrzęk mózgu i zmiany, jakie w nim zachodzą...
Kasiu, to jest to, o czym Ci pisałam i co najbardziej rozrywa serce: chęć życia i lęk przed śmiercią.. Moja mama odeszła kilka minut po tym jak pożegnał się z nią czule ojciec, tak jakby potrzebowała od niego "zielonego światła"... Wtedy odpuściła...
Z jednej strony chciałabym Ci powiedzieć, że życzę Twojej mamie, aby jej
cierpienie skończyło się jak najszybciej, z drugiej strony wiem, jak bardzo brakuje mi mojej i że dałabym wszystko, żeby chwycić ją za rękę i po prostu na nią popatrzeć...
[ Dodano: 2012-02-02, 21:36 ]
Kasiu, przepraszam, odpisałam na pierwszą część Twojej wypowiedzi.
SZCZERE WYRAZY WSPÓŁCZUCIA. BĄDŹ SILNA. JESTEM Z TOBĄ - przechodzę przez to samo....
|
Temat: Czerniak epitelioidalny, Clark IV, Breslow 5 mm |
*Kasia*
Odpowiedzi: 293
Wyświetleń: 104737
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2012-02-02, 08:24 Temat: Czerniak epitelioidalny, Clark IV, Breslow 5 mm |
Majaczenie, mamrotanie, zdawkowe odpowiedzi to wszystko jest normalne w tym stanie. Pamiętajcie proszę, żeby zachować przy niej spokój, bo on udziela się choremu. Spokojny głos, delikatne ruchy... Kasiu, kiedy mama tak leży/ śpi po morfinie też do niej mów, zaproponuj jej "wiesz mamo, pomodlimy się teraz razem, ja na głos a Ty ze mną po cichu" Nawet jeśli odczuwa tak potężny ból i ma już wszystkiego dość, na pewno nie chce rozstawać się z Wami... |
Temat: Czerniak epitelioidalny, Clark IV, Breslow 5 mm |
*Kasia*
Odpowiedzi: 293
Wyświetleń: 104737
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2012-02-01, 22:59 Temat: Czerniak epitelioidalny, Clark IV, Breslow 5 mm |
Kasiu, módl się za mamę przez cały ten czas, poproś o ulgę w cierpieniu.. Zapytaj czy mama chce się modlić z Tobą i jeśli tak módlcie się razem... Mów mamie, że jest silna i dzielna, że ją podziwiasz jak znosi chorobą.
Już niebawem wszystko, co dla niej teraz złe, minie! |
Temat: Czerniak epitelioidalny, Clark IV, Breslow 5 mm |
*Kasia*
Odpowiedzi: 293
Wyświetleń: 104737
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2012-02-01, 21:43 Temat: Czerniak epitelioidalny, Clark IV, Breslow 5 mm |
Kasiu,
nie podnoście mamy z łóżka, przekonajcie ją, że pampers to żadna dla Was tragedia, zmieni się i po krzyku, niech się nie stresuje, bo pewnie jest to dla niej bardzo krępujące...co nie dziwi. Twoja mama do końca chce być silna i twarda - chce być prawdziwą mamą, która daje sobie radę.
"Rozmowa" na inny temat pozwala jej na krótkie oderwanie się od choroby, to jej sposób na kontakt z Wami, na szczątki normalności w trudnym stanie. Radziłabym Wam nawet rozmawiać przy niej i do niej o codziennych rzeczach, kiedy tak śpi, jestem przekonana, że ona Was słyszy więcej niż myślicie, a dzięki temu będzie czuła się spokojniejsza, że w jej domu wszystko toczy się swoim rytmem. Wiem, że to trudne, ale ona tego potrzebuje.. musi być pewna, że kiedy jej braknie, nic się nie zawali...
[ Dodano: 2012-02-01, 21:47 ]
P.S. z siusianiem i przeczyszczeniem u nas było tak samo... |
Temat: Czerniak epitelioidalny, Clark IV, Breslow 5 mm |
*Kasia*
Odpowiedzi: 293
Wyświetleń: 104737
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2012-01-31, 11:10 Temat: Czerniak epitelioidalny, Clark IV, Breslow 5 mm |
Kasiu,
robisz tyle, ile się da, wierz mi.
TEGO momentu boi sie KAŻDY, szczególnie chory, nawet jeśli miałby mu on przynieść ulgę. Moja mama też nic nie mówiła, nie płakała, nie skarżyła się.. ale kiedy zapytałam "boisz się", kiwnęła głową, że tak (pielęgniarce mówiła dzielnie, że nie). Na szczęście nie czuła bólu, za to miała poczucie ołowianych nóg, cięzki był dla niej każdy dotyk... Odpowiadała na pytania jeszcze w tym samym dniu, kiedy odeszła. Spękane usta, suchość w nosie, ustach... potworne pragnienie... Ostatnie dwa dni nie była w stanie usiąść...
Kasiu, nikt nie zna dnia ani godziny. Mów mamie bez wględu na wszystko, że wszystko będzie dobrze, że ma się nie lękać i że zawsze bedziecie razem, bez względu na to co się stanie...To wcale nie oznacza, że życzycie jej śmierci. Wiara umiera na końcu.
[ Dodano: 2012-01-31, 11:12 ]
..jutro pogrzeb... |
Temat: Czerniak epitelioidalny, Clark IV, Breslow 5 mm |
*Kasia*
Odpowiedzi: 293
Wyświetleń: 104737
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2012-01-31, 09:27 Temat: Czerniak epitelioidalny, Clark IV, Breslow 5 mm |
Kasiu,
po prostu bądź i zapewniaj mamę, że wszystko będzie w porządku i niczego ma się nie obawiać... Ja mojej mamie czytałam przy łóżku modlitwy z modlitewnika. Nic innego nie możesz dla niej zrobić. |
Temat: Czerniak epitelioidalny, Clark IV, Breslow 5 mm |
*Kasia*
Odpowiedzi: 293
Wyświetleń: 104737
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2012-01-29, 11:59 Temat: Czerniak epitelioidalny, Clark IV, Breslow 5 mm |
Kalineczko, z Twojego powodu - i w dużej mierze dla siebie - otworzyłam nowy wątek "Clark III. Przerzuty". Jestem w identycznej sytuacji, co Ty. Moja mama również budzi się sporadycznie, nie potrafi przełykać tabletek, oddycha z coraz większym trudem, każdy dzień to duży postęp choroby.. serce pęka, kiedy się na to patrzy. I mimo to chciałoby się jej obecność przedłużać w nieskończoność.
Dziś założyliśmy motylka...
Trzymam za NAS! Musimy dać radę. Nawet jeśli trudno zrozumieć to, co ma teraz miejsce. |
|
|