Witam wszystkich.
Opiszę w skrócie sytuację mojego taty, szczegóły będą w kartach wypisowych, które zamieszczę poniżej. Mam nadzieję, że uzyskam poradę co robić dalej.
Tata zaczął odczuwać dolegliwości na przełomie lutego/marca, schudł kilka kilogramów, stracił apetyt, miał problemy z wypróżnianiem, męczyły go bóle pleców.
Po diagnostyce i kolonoskopii został poddany operacji usunięcia guza z jelita grubego - guz bardzo duży, typ G3, przerzuty do okolicznych węzłów chłonnych. Wyłoniono ileostomię. Płuca i wątroba na tamtą chwilę były czyste, zmiany zwyrodnieniowe w kręgosłupie.
Dodam, że ojciec miał zawał 5 lat temu, choruje też na cukrzycę i nadciśnienie, ma powiększoną prostatę, palił nałogowo przez kilkadziesiąt lat, miał nadwagę i ogólnie prowadził niezbyt zdrowy tryb życia.
Po operacji wypisano tatę do domu, nie od razu, bo po drodze było jeszcze zapalenie płuc. CRP wynosiło nieco ponad 100. Po 7 dniach zgłosiliśmy się do Wielkopolskiego Centrum Onkologii celem odbycia chemioterapii. Tata przebywał na oddziale 10 dni, niestety chemii nie podano, ponieważ podejrzewano zatorowość płucną. Dodatkowo tomograf wykazał przerzuty do kręgosłupa, podejrzane obszary są też w płucach i na wątrobie. Wyniki złe - CRP ponad 300, CEA prawie 900.
Tata jest obecnie w innym szpitalu na oddziale kardiologiczno-pulmonologicznym, gdzie lekarze starają się opanować sytuację z płucami, ale póki co nie mają pomysłu jak to zrobić. Tata ma zgłosić się na chemię jeśli wyniki ulegną znacznej poprawie. Tata jest słaby, stać go jedynie na kilka kroków. Nie wiemy co mamy robić i do kogo się zgłosić, aby tata był w stanie pozwalającym na podanie mu chemii.
Wszystkie karty wypisowe zamieszczam chronologicznie poniżej.
Bardzo proszę o poradę, nie wiem do jakiego specjalisty się udać.