Witam, dowiedzialam sie ze u brata wykryto 15 cm guza na płucach wiadomo juz ze to nowotwór i wiadomo ze szanse sa bardzo niewielkie guz zajął juz obudwa płuca i dosięga do serca, nie potrafie pogodzic sie z tym
nie moge uwierzyc ze to tak szybko ? Bardzo proszę o informacje jakie są jego realne szanse?? czy mozliwy jest jakis cud?? i jak postepowac z osoba chorą, która jest w szoku
własciwie wogóle nie chce rozmawiac
Pomózcie!