Witam
Mama ma 59 lat (nigdy nie paliła papierosów). Od lutego tego roku miała przepisywane antybiotyki na rzekome zapalenie płuc, leki na astmę oskrzelową, RTG wyszło niewyraźnie. Kaszel był uporczywy. Raz Mama odszkalała krew. Pamiętam, że strasznie się zaniepokoiłam, nie mówiąc o zdenerwowaniu na lekarza rodzinnego, który przepisywał jej ciągle antybiotyki... Potem zrobiono serię badań, TK kl. piersiowej, podczas bronchoskopii pobrano próbki. 22 sierpnia Mama miała operację wycięcia lewego płuca. Wyniki hist-pat wykazały, że był to rak niedrobnokomórkowy. Na szczęście był operacyjny, węzły chłonne nie zajęte (T3-N0-Mx). Po operacji szybko wróciła do siebie, wszystkich zadziwiając.
Nie włączono jej żadnej chemioterapii, radioterapii (lekarze twierdzili, że jest to wyleczenie całkowite). Zrobiono badanie PET (od podstawy czaszki do proksymalnej części ud). Wyszło, że wzmożona aktywność glukozy jest w obrębie tarczycy (16) oraz w zgięciu esiczo-odbytniczym (10). Zbadali Mamie tarczycę, pobrali dużo płynu z torbieli (mama ma od daaaawna wole guzkowate tarczycy) i okazało się że wszystko OK. Parę dni temu Mama miała robioną kolonoskopię. Na głębokości 8 cm jest guzek, który uniemożliwia dalsze wprowadzenie endoskopu. Aktualnie czekamy na wyniki biopsji guzka, badania TK j. brzusznej i MR. (terminy w grudniu)
Moje obawy wzbudza anizokoria, którą zauważyłam już w Mamy przed operacją. Lewa źrenica jest poszerzona. Czy może być to związane z chorobą lewego płuca? Czy po usunięciu chorego płuca źrenica powinna się zwężać? A może mam się martwić jeszcze bardziej...? Mama nie ma żadnych objawów neurologicznych.
Czy jeśli okaże się, że to guz przerzutowy, może być on operowany?
Przepraszam za brak jednostek. Jak dopadnę jutro wyniki to uzupełnię.
Nie włączono jej żadnej chemioterapii, radioterapii (lekarze twierdzili, że jest to wyleczenie całkowite).
Błąd, w stadium zaawansowania IIB zalecana jest uzupełniająca chemioterapia.
klaudiaaa napisał/a:
Czy jeśli okaże się, że to guz przerzutowy, może być on operowany?
W sensie przerzut raka płuca? Szczerze mówiąc, bardziej prawdopodobny jest drugi, niezależny nowotwór.
klaudiaaa napisał/a:
Moje obawy wzbudza anizokoria, którą zauważyłam już w Mamy przed operacją. Lewa źrenica jest poszerzona. Czy może być to związane z chorobą lewego płuca? Czy po usunięciu chorego płuca źrenica powinna się zwężać? A może mam się martwić jeszcze bardziej...? Mama nie ma żadnych objawów neurologicznych.
A co na to lekarz prowadzący?
W jakiej części płuca znajdował się guz?
Błąd, w stadium zaawansowania IIB zalecana jest uzupełniająca chemioterapia.
Tak też powiedział inny lekarz. Dlatego Mamie niedawno chcieli dać chemię, radioterapię, ale znaleźli tę zmianę w jelicie i w obliczu nowych okoliczności zmienili plany. Czekamy na wyniki biopsji.
Cytat:
A co na to lekarz prowadzący?
W jakiej części płuca znajdował się guz?
Do tej pory nigdzie w rozpoznaniu nie widziałam wzmianki o źrenicach. Mam wrażenie teraz, że nikt tego nie zauważył oprócz mnie. Nie chciałam też martwić Mamy dlatego jej o tym nie powiedziałam. Może powinnam powiedzieć? Guz płuca(G2) był we wnęce.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum