Ciekawy artykuł. Myślę, że dotknięte tam wątki można by podzielić na tematy, zagadnienia, stworzyć przedmioty i wraz z warsztatami - przygotować podstawy programowe dla studium policealnego dwuletniego, a i tak byłaby to tylko powierzchowna nauka. Tylko, skąd wziąć tylu rozumiejących 'temat" wykładowców, bo materia jest delikatna.
* Psychoonkologów kształciła do tej pory Krajowa Szkoła Psychoonkologii. Założona w 2005 r. w Gdańsku przez prof. Krystynę de Walden-Gałuszko, Bożenę Winch i Justynę Pronobis. Szkoliła osoby, które już pracowały z chorymi na raka w szpitalach i hospicjach. Przeszkoliła na kursach ponad dwieście osób: psychologów, lekarzy i pracowników hospicjów. Czterdziestu psychoonkologów to osoby, które zrobiły roczny kurs nauczania psychoonkologii - trenerzy, którzy zdobytą wiedzą mają dzielić się w swoich środowiskach. Wyższe uczelnie medyczne nie kształcą w tej dziedzinie.
Od roku szkoła jest zawieszona ze względu na brak funduszy.
40 psychoonkologow na caly kraj. Lekarze typu "Mam dziesięć minut dla pacjenta i nie będę bawił się w takie subtelności". Brak funduszy na szkolenia.
Jeszcze nie wiem czy warto, bo jeszcze nie przeczytałam. Po prostu czytam wszystko co dotyczy raka. Właśnie ukazało się wydanie specjalne miesięcznika Świat Nauki pt. „Nadzieje Onkologii” – do nabycia np. w sieci empik za kwotę 12,99 zł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum