1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Cystektomia radykalna- powikłania
Autor Wiadomość
jacek5505 


Dołączył: 27 Lip 2017
Posty: 2

 #1  Wysłany: 2017-07-27, 17:57  Cystektomia radykalna- powikłania


Witam wszystkich na forum. Moja mama 3 lipca w poniedziałek przeszła operację usunięcia pęcherza moczowego. Zaraz po operacji pojawiły się ogromne bóle brzucha i mama skarżyła się na wzdęty brzuch. W ogromnych bólach wytrzymała tak do piątku. Miała podawane rożne leki przeciwbólowe w tym morfinę. W piątek wykonano zdjęcie RTG i lekarz stwierdził że jest zrost i trzeba operować. Druga operacja odbyła się w tym samym dniu. Ból trochę ustąpił. Mama jednak wciąż miała porażone jelita co objawiało się wymiotami po jedzeniu i silnym bólem brzucha. Była więc karmiona pozajelitowo i dostawała nadal silne leki przeciwbólowe. Lekarz powiedział że od pierwszego dnia po operacji mama traci bardzo dużo białka i innych składników. Wszystko co oni wtłaczają w kroplówkach jej organizm usuwa. Wyniki z dnia na dzień były coraz gorsze. W poniedziałek 10 lipca miała przetoczone 2 jednostki krwi, lekarz zrobił jej USG i stwierdził że w brzuchu wszystko ok operacja udała się, ale nadal jelita porażone i organizm jest wyniszczony na co wskazują wyniki badań krwi. We wtorek mama nagle wylądowała na OIOMie z niewydolnością oddechowa, zatrzymaniem pracy nerek i wstrząsem septycznym. Przez 4 dni miała 40 stopni gorączki, jednak udało jej się wyjść ze wstrząsu. Obecnie nadal jest pod respiratorem, cały czas gorączkuje,nerki zaczęły pracować, jest bardzo słaba, lekarze robią co tydzień tomografię bez kontrastu na której niczego niepokojącego nie widać. Nie wiedzą jednak co jest przyczyną gorączki. Tzn. na podstawie badań tomografem nie są w stanie ustalić gdzie leży źródło infekcji. Jelita do dziś tj 27.07 ciągle porażone nie pracują. Owszem mama dostaje pokarm przez sondę do żołądka. Wypróżnia się. Jednak lekarz mówi że cały proces jest goniony lekami. Jelita nie pracują same. Wyniki białka są cały czas katastrofalne pomimo ciągłego jego podawania w kroplówce i w jedzeniu. Czy ktoś z Was wie może dlaczego mamie tak "leci" białko- jak określił to lekarz? I jak to możliwe żeby w tydzień po operacji u mamy, która zdrowa i w pełni sil przyszła do szpitala na operację lekarz powiedział, że organizm jest wyniszczony. Czy możliwe, że w pierwszym tygodniu po pierwszej operacji była niewłaściwie leczona przeciwbólowo co spowodowało rzekome wyniszczenie? Lekarz twierdzi że mama po prostu się poddała, w co my nie wierzymy. Co z jelitami które są porażone już praktycznie miesiąc? Jakie są rokowania w takim przypadku? Z góry dziękuję wszystkim za wszelką pomoc i informacje
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #2  Wysłany: 2017-08-01, 10:57  


Jacku,
Cokolwiek bliższego, bo nic się nie da powiedzieć :(
Wyniki badań, jaki nowowotwór, jak rozległa operacja, tomografie, wyniki biochemiczne, wiek Mamy, obciążenia dodatkowe...
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
jacek5505 


Dołączył: 27 Lip 2017
Posty: 2

 #3  Wysłany: 2017-08-02, 19:14  


Witam. Dziękuję bardzo za zainteresowanie moim tematem. Oto wyniki badań jakie zdobyłem z intensywnej terapii. Z oddziału chirurgii nie ma tam za wiele. Tylko kilka konsultacji. Brakuje opisu obydwu operacji i wyników badań krwi. Reszta na skanach. Na dzień dzisiejszy mama jest dializowana, a ordynator z OIOM przez prośbę o te dokumenty stała się dla nas teraz trochę niemiła. Pozdrawiam





















































































2017-08-02 002 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1392 raz(y) 651,96 KB

2017-08-02 003 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1314 raz(y) 648,09 KB

2017-08-02 004 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1370 raz(y) 1,01 MB

2017-08-02 005 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1360 raz(y) 968,12 KB

2017-08-02 006 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1374 raz(y) 782,05 KB

2017-08-02 007 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1302 raz(y) 488,33 KB

2017-08-02 008 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1238 raz(y) 680,08 KB

2017-08-02 009 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1198 raz(y) 622,65 KB

2017-08-02 010 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1251 raz(y) 480,66 KB

2017-08-02 011 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1255 raz(y) 573,93 KB

2017-08-02 012 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1258 raz(y) 738,69 KB

2017-08-02 013 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1230 raz(y) 1,24 MB

2017-08-02 014 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1247 raz(y) 294,13 KB

2017-08-02 015 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1291 raz(y) 699,46 KB

2017-08-02 016 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 311 raz(y) 464,54 KB

2017-08-02 017 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1268 raz(y) 510,62 KB

2017-08-02 018 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1213 raz(y) 580,43 KB

2017-08-02 019 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1210 raz(y) 500,21 KB

2017-08-02 020 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 312 raz(y) 503,78 KB

2017-08-02 021 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1235 raz(y) 512,39 KB

2017-08-02 022 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 273 raz(y) 332,42 KB

2017-08-02 023 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1235 raz(y) 471,69 KB

2017-08-02 024 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1179 raz(y) 1,02 MB

2017-08-02 025 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1190 raz(y) 838,93 KB

2017-08-02 026 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1147 raz(y) 1,02 MB

2017-08-02 027 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1241 raz(y) 1016,72 KB

2017-08-02 028 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1182 raz(y) 1001,78 KB

2017-08-02 029 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1190 raz(y) 1005,51 KB

2017-08-02 030 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1240 raz(y) 450,6 KB

2017-08-02 031 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1190 raz(y) 1003,54 KB

2017-08-02 032 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1161 raz(y) 539,18 KB

2017-08-02 033 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1158 raz(y) 541,27 KB

2017-08-02 034 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1142 raz(y) 545,85 KB

2017-08-02 035 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1142 raz(y) 517,96 KB

2017-08-02 036 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1142 raz(y) 298,56 KB

2017-08-02 037 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1137 raz(y) 1001,38 KB

2017-08-02 038 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1165 raz(y) 928,52 KB

2017-08-02 039 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1079 raz(y) 1020,32 KB

2017-08-02 040 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1136 raz(y) 914,04 KB

2017-08-02 041 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1124 raz(y) 774,85 KB

2017-08-02 042 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1158 raz(y) 738,43 KB

2017-08-02 043 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1068 raz(y) 987,64 KB

2017-08-02 044 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1121 raz(y) 911,2 KB

2017-08-02 045 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1167 raz(y) 326,17 KB

2017-08-02 046 001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1079 raz(y) 108,11 KB

 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #4  Wysłany: 2017-08-03, 06:36  


jacek5505,
jacek5505 napisał/a:
jednak udało jej się wyjść ze wstrząsu.

Nie jestem anestezjologiem, ale moim zdaniem Mama nadal jest we wstrząsie. Przetaczanie różnych substancji powoduje, że Mama nie ma typowych objawów wstrząsu (np. bardzo niskiego ciśnienia), ale to jest stan sztucznie utrzymywany.
jacek5505 napisał/a:
Nie wiedzą jednak co jest przyczyną gorączki. Tzn. na podstawie badań tomografem nie są w stanie ustalić gdzie leży źródło infekcji.

Gorączka u Mamy nie jest spowodowana infekcją, co wynika z przedstawionych badań. Jest spowodowana bezpośrednim podrażnieniem ośrodka w mózgu (odpowiedzialnego za utrzymywanie temperatury ciała) przez substancje wydzielające się w czasie wstrząsu.
jacek5505 napisał/a:
Czy ktoś z Was wie może dlaczego mamie tak "leci" białko- jak określił to lekarz?

Prawdopodobnie jest to wynikiem niedokrwienia wątroby, upośledzenia jej funkcji, w tym - syntezy albumin.
jacek5505 napisał/a:
I jak to możliwe żeby w tydzień po operacji u mamy, która zdrowa i w pełni sil przyszła do szpitala na operację lekarz powiedział, że organizm jest wyniszczony.

Organizm był wyniszczony przed operacją, przez chorobę nowotworową. Rak rozwija się bardzo szybko, ponieważ ma najwyższy stopień złośliwości, zużywając zapasy organizmu. Mama prawdopodobnie sporo schudła, tracąc nie tylko tkankę tłuszczową, ale i białko. Stres pourazowy (=pooperacyjny) spowodował, że organizm, który trzymał się resztką sił na tyle dobrze, że nie zauważyliście znacznego pogorszenia - nie potrafił się "podnieść" po operacji.
jacek5505 napisał/a:
Czy możliwe, że w pierwszym tygodniu po pierwszej operacji była niewłaściwie leczona przeciwbólowo co spowodowało rzekome wyniszczenie?

Nie. Leczenie przeciwbólowe nie powoduje wyniszczenia.
jacek5505 napisał/a:
Lekarz twierdzi że mama po prostu się poddała, w co my nie wierzymy.

"Się poddała" nie w znaczeniu psychologicznym, tylko fizycznym. Organizm nie potrafi się podnieść z tej dekompensacji.
jacek5505 napisał/a:
Co z jelitami które są porażone już praktycznie miesiąc?

Prawdopodobnie nie uda się przywrócić funkcji jelit.
jacek5505 napisał/a:
Jakie są rokowania w takim przypadku?

Bardzo złe, Jacku :-( . Mama prawdopodobnie odejdzie Wam na tym OIOMie... Przykro mi, że przekazuję Ci takie niepomyślne informacje. Może niewielką pociechą będzie, jeśli napiszę, że przy takim stopniu złośliwości nowotworu życie Mamy i tak byłoby prawdopodobnie liczone w miesiącach, nie w latach. A te miesiące byłyby wypełnione jeżdżeniem na chemię, skutkami ubocznymi chemioterapii i cierpieniem psychicznym Mamy, do której stopniowo docierałoby, że się nie udało...

Myślę ciepło |przytula|
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group