Witam,
niecałe dwa miesiące temu mój chłopak został przyjęty do szpitala z okropnymi bólami brzucha. Po tygodniu pobytu na oddziale gastroenterologii w trybie nagłym trafił na stół operacyjny ze względu na ogromny ból spowodowany niedrożnością układu pokarmowego.
W trakcie operacji zdiagnozowano nieoperacyjny nowotwór zlokalizowany w esicy i kątnicy, rozsiany do otrzewnej. Chirurg nie podjął się resekcji. Wyłoniono ileostomię. Odesłano nas do domu.
Ponad miesiąc czekaliśmy na wyniki badania histopatologicznego, wg którego (chociaż wydaje mi się, że nie wynika to bezpośrednio z opisu hist-pat, który załączam..?) jest to gruczolakorak.
Mój chłopak jest po pierwszej serii chemii, dziś pojechał na wszczepienie portu. Za tydzień ma jechać na 3 dni do szpitala na drugą serię chemioterapii.
Załączam dokumentację i chciałabym prosić o uwagi i byłabym baaaardzo wdzięczna za odpowiedź na takie pytania:
1. Czy przyjęty schemat chemioterapii jest wg Waszej opinii najlepszym z możliwych w tej sytuacji?
2. Co z radioterapią? Cała moja wiedza w temacie pochodzi z Wikipedii, na której wyczytałam, że stosuje się terapię łączoną -tzn. chemio-radioterapię. Czy radioterapia mogłaby jakoś dodatkowo pomóc?
3. Czy z dokumentów wynika, że to gruczolakorak?
Opis histopatologii jest, wydaje mi się, dość lakoniczny. Gdy zapytałam o to lekarza prowadzącego powiedział, że być może wycinek do badania został za płytko pobrany. Domyślam się, że żeby na 100% potwierdzić jaki to rak trzeba by znów zrobić kolonoskopię i pobrać wycinki a to okropnie bolesne badanie i lekarze uznali, że nie ma sensu męczyć pacjenta zwłaszcza że to nie wpływa na schemat leczenia. Chyba, że ten ustny przekaz (że to gruczolakorak) wynika jakoś pośrednio z tych dokumentów, czego ja nie wyłapałam..?
4. Chirurg powiedział, że są nacieki nowotworu na moczowodach i miednicy, ale nie wspomniał o tym w opisie operacji. Opis TK też na to chyba nie wskazuje. Jak to rozumieć? (pewnie nie wiecie, bo nie siedzicie w głowie chirurga, ale zapytam dla pewności - może jakieś hipotezy?:).
5. Czy opis TK, oprócz tego o czym wiemy (tzn. że zajęte jest jelito grube i prawdopodobnie częściowo cienkie oraz otrzewna i okoliczne węzły chłonne) wskazuje na jakieś przerzuty? Czy możemy być pewni, że tych przerzutów nie ma, jeżeli TK ich nie wykazała?
6. Czy 'znaczna ilość płynu w jamie otrzewnowej' to tzw. wodobrzusze, o którym czytałam, że świadczy o fazie terminalnej? Brzuch jest bardzo napięty i jak mój chłopak leży na plecach to nie zapada się, tak jak u zdrowego człowieka tylko jest wypukły i twardy - czy to za sprawą tego płynu? Czy byłoby wskazane odessanie tego płynu żeby chociaż na trochę mu ulżyć?
7. Jak możemy się przygotować na to co będzie dalej? Czego się spodziewać? Jakie są rokowania? Boję się, że coś zacznie go boleć, lekarz rodzinny zaleci apap a ja nie będę wiedziała jak mu pomóc. Zapis do hospicjum domowego, które zapewnia opiekę w domu jest możliwy dopiero po zakończeniu leczenia a my cały czas walczymy, ale on jest bardzo słaby, w zasadzie nie wstaje z łóżka i każda wizyta u lekarza czy badanie go okropnie męczy.