U mojej mamy zdiagnozowano raka płuca lewego, poddała się hemoterapii. Po 6-tym wlewie zaczęła się kiepsko czuć tzn słabość, zawroty głowy, zapalenie gardła , wykrzywienie twarzy ,brak ciepłoty. To są skutki uboczne po chemioterapii, lekarze nie wykazują żadnego zainteresowania ( możliwe ze jestem przewrażliwiona ) mówią ze do dwóch tygodni ustąpi ale słyszę to od miesiąca a kobieta leci przez ręce . Jak mogę jej pomóc?? gdzie powinnam się z na udać??
Zrobić morfologię (chyba, że była ostatnio robiona) i udać się do lekarza prowadzącego. Niestety po 6 wlewach skutki uboczne mogą już być bardzo uciążliwe.
Jakiego raka płuca zdiagnozowano? Jaką chemię mama otrzymywała? Jaki jest skutek leczenia - regresja/progresja?
Morfologia była robiona mama miała leukocytoz-e.
Co do raka jest to gruczolakorak wszystko było ok guz się obkurczał a tu klops stan mamy się pogorszył .
Leukocytozę? Może więc ma jakąś infekcję i potrzebny byłby antybiotyk. A jak wysoki był poziom leukocytów?
Oczywiście jest możliwe, że są to skutki osłabienia organizmu po chemii. Jeśli lekarze nie widzą niczego niepokojącego (wiedzą o leukocytozie?), to ciężko z nimi dyskutować tak na odległość.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum