plamiasta,
zioła jakie podaję mężowi są przepyszne.
Dodaję owoce, słodzę miodem. Pomagają tylko wtedy, gdy smakują. Codziennie, niezmiennie od 20 m-cy litr dziennie. Ale to trzeba trafić do lekarza zajmującego się również ziołolecznictwem. Bo kto by chciał pić jakieś paskudztwa