Rozpaczliwie poszukuję pomocy dla mojej mamy, dwa tyg temu doznała nagłego niedowładu lewej nogi, po jakimś czasie w szpitalu, po kilku godzinach odpuścił i nie powtórzył się jak do tej pory, ale zrobili jej TK głowy i okazało się, że są tam dwa małe guzki obok siebie jeden 7mm drugi 9mm, powstał obrzek i stąd ten niedowład, ale potem postanowili wykonać jeszcze TK tułowia i tam radiolodzy opisali: "w tarczycy kilka ognisk hipodensyjnych do 7mm w obu płatach oraz słabo wydzielony obszar hipodensyjny w prawym płacie 13x10mm. Jamy opłucnowe wolne.W tylno-przyśrodkowej części szczytu płuca lewego podopłucnowy guz 30x18mm. W lewej wnęce w jej biegunie górnym masa guzowo-węzłowa 74x33mm - masa ta przylega do pnia t.płucnej po stronie lewej oraz aorty wstępującej i zstępującej, otacza i lekko uciska lewą tętnicę płucną, otacza lewe oskrzele główne od góry i boków, silnie uciska żyły płucne, wnika częściowo do okna aortalno-płucnego. Pomiędzy masa guzową w szczycie i masa wnekową obecnych jest kilka guzków do 9mm. Węzły chłonne: -podostrogowy 15mm -w oknie aortalno-płucnym 15mm Poza w/w bez innych cech adenopatii. Stan po prawostronnej mastektomii w 2008r." Nie wiem co to wszystko oznacza, robili mamie 9 czerwca bronchoskopię ale nie mamy jeszcze wyniku histo-pat.
Czy ktoś jest mi w stanie powiedzieć ile czasu zostało mi i Mamie??
Pomóżcie, błagam....
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2011-06-18, 22:06 ] Zgodnie z Regulaminem Forum post wydzielony do osobnego wątku.
jestem tu całkiem nowa, kiedyś już niestety zmuszona byłam szukać pomocy na forum onkologicznym, ale wtedy to dotyczyło raka piersi u mojej mamy, jakoś ten rodzaj raka jest chyba bardziej "oswojony" w ludzkiej świadomości i mniej przerażający jak rak płuc... Tym razem sytuacja niestety też dotyczy mojej ukochanej mamy.
Rozpaczliwie poszukuję pomocy i informacji dla mojej mamy, dwa tyg temu doznała nagłego niedowładu lewej nogi, po jakimś czasie w szpitalu( po kilku godzinach odpuścił) i nie powtórzył się jak do tej pory, ale zrobili jej TK głowy i okazało się, że są tam dwa małe guzki obok siebie jeden 7mm drugi 9mm, powstał obrzek i stąd ten niedowład, ale potem postanowili wykonać jeszcze TK tułowia i tam radiolodzy opisali: "w tarczycy kilka ognisk hipodensyjnych do 7mm w obu płatach oraz słabo wydzielony obszar hipodensyjny w prawym płacie 13x10mm. Jamy opłucnowe wolne.W tylno-przyśrodkowej części szczytu płuca lewego podopłucnowy guz 30x18mm. W lewej wnęce w jej biegunie górnym masa guzowo-węzłowa 74x33mm - masa ta przylega do pnia t.płucnej po stronie lewej oraz aorty wstępującej i zstępującej, otacza i lekko uciska lewą tętnicę płucną, otacza lewe oskrzele główne od góry i boków, silnie uciska żyły płucne, wnika częściowo do okna aortalno-płucnego. Pomiędzy masą guzową w szczycie i masą wnekową obecnych jest kilka guzków do 9mm. Węzły chłonne: -podostrogowy 15mm -w oknie aortalno-płucnym 15mm.
Poza w/w bez innych cech adenopatii. Stan po prawostronnej mastektomii w 2008r."
Taką informację mamy na wypisie ze szpitala, półtroa tyg temu zrobili mamie bronchoskopię i czekamy na wyniki, mam dzwonić we wtorek żeby dowiedzieć się czy już jest wynik i co dalej.... Mi lekarz powiedział, że jest to rak płuc, mamie na razie nie, nie chcielismy jej mówić żeby przez ten czas bez wyniku, nie zamartwiała się nie wiedzac co dalej, ale chyba to był zły pomysł, bo nie wie i sama sobie dopowiada i niestety stawia na to że to nowotwór i już troche zaczyna żegnać się z nami wszystkimi, ja też zaczęłam częściej się z nią widywać, średnio raz w tyg się widziałyśmy, teraz 4 - 5 razy, boję się, że moja 2 letnia córeczka nie zdąży się przekonać jaką ma kochaną babcię i że jest jej oczkiem w głowie.....moja mama tyle czasu na nią czekała....
Boję się, że to oczekiwanie na wynik prawie 2 tyg to zbyt długo w jej przypadku, przy piersi było tak, że w kwalifikacji do operacji był tylko guz piersi, a po dwóch tygodniach, przy przyjeciu do szpitala był też w węzłach chłonnych....po wycieciu okazało się, że to guz złośliwy z przerzutami na 2 węzły.
teraz ... tydzień temu lekarz badał jej węzły i nic nie wyczuwał na szczęście!!!! mam nadzieję, że tak zostanie tylko nie wiem co z tymi w głowie...powiedzieli nam o nożu gamma, ale u nas w Gdańsku tego nie ma podobno. Moja mama jest w bardzo kiepskiej kondycji psychicznej a ja nie potrafię jej pomóc, nie cierpi fizycznie, bo nic ją nie boli, ma tylko kaszel, od stycznia ja męczy ale na rtg nic nie wyszło wtedy....
Boję się, że skoro ma przerzuty do mózgu to zostało nam zbyt mało czasu, żeby się soba nacieszyć..... najgorsze jest to, że jestem jedynaczką i nie mam z kim dzielić tego bólu, ojciec mieszka z mamą i się nia opiekuje, ale ja z nim nie umiem za bardzo rozmawiać z różnych względów mamy słaby kontakt ze sobą, jest tylko mój mąż, który jest dla mnie dużym wsparciem. Czy mając takie wyniki jest szansa w mamy przypadku na operację? ona na razie bardziej martwi się i boi tych guzków które ma w głowie, niż tego w płucach.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2011-06-19, 21:43 ] Makret, scalam Twój post i nowy wątek do poprzedniego. Tutaj opisuj całość Waszej historii.
Ułatwi to pomoc (całościową ocenę sytuacji) oraz jest wymogiem regulaminowym. Pozdrawiam.
Co z tym rakiem piersi - jak wyglądało leczenie, jakie było wyjściowe rozpoznanie i zaawansowanie raka? Kiedy leczenie się zakończyło i z jakim skutkiem?
makret napisał/a:
zrobili jej TK głowy i okazało się, że są tam dwa małe guzki obok siebie jeden 7mm drugi 9mm, powstał obrzek i stąd ten niedowład
W jakich dokładnie miejscach są guzy? Możesz przytoczyć ten wynik TK?
Cytat:
"w tarczycy kilka ognisk hipodensyjnych do 7mm w obu płatach oraz słabo wydzielony obszar hipodensyjny w prawym płacie 13x10mm. Jamy opłucnowe wolne.W tylno-przyśrodkowej części szczytu płuca lewego podopłucnowy guz 30x18mm. W lewej wnęce w jej biegunie górnym masa guzowo-węzłowa 74x33mm - masa ta przylega do pnia t.płucnej po stronie lewej oraz aorty wstępującej i zstępującej, otacza i lekko uciska lewą tętnicę płucną, otacza lewe oskrzele główne od góry i boków, silnie uciska żyły płucne, wnika częściowo do okna aortalno-płucnego. Pomiędzy masą guzową w szczycie i masą wnekową obecnych jest kilka guzków do 9mm. Węzły chłonne: -podostrogowy 15mm -w oknie aortalno-płucnym 15mm.
Poza w/w bez innych cech adenopatii. Stan po prawostronnej mastektomii w 2008r."
Widać tutaj obraz guza połączonego z powiększonymi węzłami ("masa guzowo-węzłowa"), przylegającą do tętnicy płucnej i aorty. Dodatkowo ucisk na t. płucną i na żyły płucne. Rozsiane zmiany w płucu lewym. Węzły podostrogowe i okna a-p powiększone na granicy podejrzenia o ich onkologiczny charakter.
Cytat:
Mi lekarz powiedział, że jest to rak płuc
Niestety na to wygląda, ewentualnie przerzut raka piersi do płuc i mózgu.
Aczkolwiek pewne informacje można mieć jedynie na podstawie badań.
Cytat:
Boję się, że to oczekiwanie na wynik prawie 2 tyg to zbyt długo w jej przypadku
Zwykle tyle trwa oczekiwanie na wynik bronchoskopii.
Cytat:
teraz ... tydzień temu lekarz badał jej węzły i nic nie wyczuwał na szczęście!!!!
Węzły wnęki płuca tak czy inaczej są zajęte - o tym mowa w wyniku TK. Podostrogowe i okna a-p być może również, ale tego nie wiemy. Niestety niektórych węzłów nie da się wyczuć w badaniu palpacyjnym.
Cytat:
powiedzieli nam o nożu gamma, ale u nas w Gdańsku tego nie ma podobno.
Obawiam się, że przy rozsianych zmianach w płucu plus kilku w mózgu może być problem z kwalifikacją do GammaKnife. GK jest w Warszawie, można zadzwonić i zapytać.
Na razie pozostaje czekać na wyniki bronchoskopii.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum