1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: missy
2018-11-08, 11:35
C31 - nowotwór złośliwy zatok przynosowych
Autor Wiadomość
Andzialotek 


Dołączyła: 02 Lip 2012
Posty: 13

 #1  Wysłany: 2018-04-21, 21:44  C31 - nowotwór złośliwy zatok przynosowych


Witam
u mojej Mamy kilka dni temu stwierdzono raka złośliwego zatok przynosowych.

Wszystko rozpoczęło się pod koniec lutego, znienacka rozpoczęły się silne krwotoki z nosy, których długo nie można było zastopować, po nieudolnym leczeniu w lokalnej przychodni (kilka punkcji dosłownie w ciemno, bez tomografu/prześwietlenia!) i tygodniowym pobycie w szpitalu w Ostródzie na oddziale laryngologicznym gdzie nie zrobiony żadnych konkretnych badań w kierunku diagnozy, Mama z bardzo dużą opuchlizną lewej strony twarzy trafiła do szpitala klinicznego w Olsztynie. W szpitalu w Olsztynie wykonano pilnie TK i inne niezbędne badania i pod koniec marca usunięto guza, wyczyszczono zatoki - z pobranego materiału wyszło: Carcinoma indifferentiatum multimicrofocale.

Lekarze prowadzący mamę poinformowali nas o tym, że ten typ raka można leczyć tylko chirurgicznie, operacja będzie radykalna, wstępnie: usunięcie części kości policzkowej, lewej części szczęki, jesli rak zajął jakieś nerwy/mięśnie oka/oczodół wtedy również zostanie usunięte oko i oczodół...do tego również wycięte zostanie podniebienie i włączone karmienie przez sondę... W jednej operacji nastąpi również rekonstrukcja z wykorzystaniem mięśni twarzy.

Operacja już w przyszłą środę, moja Mama jest w ogromnym szoku i stresie. Dodatkowo historia zdrowia Mamy jest obciążona rakiem piersi w 2013 (chemia/operacja usunięcia piersi) / 2014 (naświetlanie) - po tym wszystkim czuła się w miarę ok, była pod stałą opieką onkologa, ale na kolejne kontrolne badania nie dotarłyśmy bo rozpoczęły się krwotoki z nosy, a teraz nowy wróg... rak zatok...

Czy znajdę na forum takie osoby, które miały w rodzinie przypadek lub same chorowały na raka zatok i mogłyby się podzielić wiedzą i doświadczeniem na temat opieki po operacji?
Czy w tym przypadku warto jeszcze dodatkowo po operacji robić badanie PET?
Wiem, że jest możliwość odtworzenia podniebienia, ale czy również jest możliwość odtworzenia usuniętej części szczęki??
Jak chronić zoperowaną część twarzy i dbać o skórę?



Będę wdzięczna za każde info...





karta1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2389 raz(y) 1,04 MB

karta2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2233 raz(y) 1,1 MB

_________________
Ania
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #2  Wysłany: 2018-04-22, 10:30  


PET pewnie w jakiś czas po operacji. Czy przewidziano chemioterapię? Jeśli chodzi o możliwość odtworzenia - wszystko zależy od zakresu zabiegu. W kwestii ochrony pooperacyjnej - z całą pewnością takie informacje uzyskacie po zabiegu...
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
Andzialotek 


Dołączyła: 02 Lip 2012
Posty: 13

 #3  Wysłany: 2018-04-24, 19:30  


Wstępnie była mowa tylko i wyłącznie o naświetlaniu, na chwilę obecną nic niestety więcej nie wiem, zapewne do naświetleń będę szukała szpitala w Olsztynie, w ostateczności w Warszawie, jeśli Mama będzie na siłach podróżować... Operacja już jutro, wtedy okaże się, jak dużo trzeba będzie usunąć kości twarzy :?ale?:

Dzisiejsze badania usg brzucha, szyi, prześwietlenie płuc nic na szczęście nie wykazały... ale i tak mama jest w kiepskim stanie psychicznym...
_________________
Ania
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #4  Wysłany: 2018-04-26, 15:22  


Mama na naświetlania nie powinna dojeżdżać, ale powinna leżeć w szpitalu. To nie zabieg jak u dentysty. Trzeba wybrać ośrodek dobry, a nie bliski.
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
Andzialotek 


Dołączyła: 02 Lip 2012
Posty: 13

 #5  Wysłany: 2018-04-27, 21:52  


Jest już po operacji mamy, która, ku mojemu zaskoczeniu ale i zadowoleniu, nie była tak radykalna, jak to wcześniej zapowiadali lekarze. Usunięto tylko część oczodołu z zachowaniem oka, szczęki i podniebienia - czekamy na dokładne wyniki z wycinków. Wiem już, że naświetlanie nie wchodzi w grę, pozostanie leczenie chemią.

W przypadku zdrowia, szczególnie osoby mi bliskiej, to zawsze szukam/będę szukała najlepszych rozwiązań/ośrodków/lekarzy, ale niestety, nie tylko moje zdanie czy opinia się liczy...Mama mieszka w małej miejscowości i wszędzie ma daleko, przez złe samopoczucie w ogóle nie chciała słyszeć o dłuższych podróżach, najchętniej Mamę zabrałabym do siebie (mieszkam pod Warszawą), a leczenie zaczęłabym w Centrum Onkologii lub w szpitalu na Banacha... ale jej nastawienie i ostateczna decyzja na to nie pozwoliła... ostatecznie sądzę, że Szpital Kliniczny w Olsztynie też jest/był dobrą opcją, ale już słyszę od lekarzy, że na leczenie chemią mamy znaleźć inny szpital... Zatem zobaczymy jak się to wszystko ułoży....
_________________
Ania
 
pe 


Dołączyła: 16 Cze 2015
Posty: 46
Pomogła: 2 razy

 #6  Wysłany: 2018-10-10, 09:03  


Co u Was? Jak Mama?
 
Andzialotek 


Dołączyła: 02 Lip 2012
Posty: 13

 #7  Wysłany: 2018-11-07, 12:30  


ech... jest ciężko...
już samo pisanie sprawia, że łzy mi lecą...

Po operacji dość długo czekaliśmy na wyniki histopatologiczne, dlatego, że wyniki były niejednoznaczne i z Olsztyna przesłali materiały do zbadania jeszcze do Warszawy. Jak już się pojawiły to potwierdziły najgorsze: czerniak zatoki... z przeprowadzonej tomografii ciała wyszło również, że są już przerzuty do płuc oraz wątroby.

Dzięki wsparciu profesora prowadzącego mamę w Olsztynie trafiłyśmy do Centrum Onkologii w Warszawie do Pani Doktor specjalizującej się w immunoterapii czerniaka. Po drodze jeszcze było kilka badań, ale ostatecznie w czerwcu mamie podano pierwszą dawkę leku. Leki są podawane co trzy tygodnie. Jak do tej pory wyniki krwi utrzymują się na dobrym poziomie, a przerzuty do wątroby i płuc zmniejszyły się lub całkowicie zniknęły, natomiast leczenie nie zadziałało na raka zatoki. Na podstawie ostatniej tomografii oraz rezonansu lekarze stwierdzili wznowę choroby w zatoce. Dodatkowo na policzku (miejsce wcześniejszej operacji) u mamy wyskoczyła krosta i w tym miejscu tak jakby jest wciągnięta skóra, utworzył się taki dołeczek. Lekarze stwierdzili że prawdopodobnie tworzy się przetoka.

Chirurg onkolog odmówił wykonania biopsji krosty, dla niego z rezonansu wyszło jednoznacznie że choroba w zatoce powróciła i że nie ma sensu dostarczać kolejnego cierpienia robiąc biopsje. Skierował mamę na konsultację do radioterapeuty, ale wcześniej wspomniał, że taki rodzaj nowotworu jest odporny na naświetlanie i to już radioterapeuta stwierdzi, czy mama się kwalifikuje na ten typ leczenia. Rozmowa w gabinecie do najłatwiejszych nie należała... zresztą po tej wizycie poczułam się, jakby już wszystkie możliwości nam się kończyły....

Ostatecznie radioterapeuta, po wielu konsultacjach, zakwalifikował mamę na naświetlanie, pierwszy zabieg miał miejsce w ten poniedziałek. Trudno powiedzieć jak będzie dalej...

Na razie przeszukuję forum, ale nie mogę znaleźć informacji na temat: jak pielęgnować twarz po radioterapii, jakie kosmetyki najlepiej używać? Może ktoś, coś będzie wiedział i może mi podpowiedzieć??

Czy powinnam ten wątek przerzucić do innego działu z racji zmiany rodzaju nowotworu??

:?ale?:


wynik badania histopatologicznego1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 363 raz(y) 206,36 KB

wynik badania histopatologicznego2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 357 raz(y) 166,07 KB

wynik badania tk jamy brzusznej.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 367 raz(y) 128,72 KB

badanie genetyczne.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 357 raz(y) 242,57 KB

wynik badania rezonansu magnetycznego twarzoczaszki.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 373 raz(y) 212,96 KB

_________________
Ania
 
pe 


Dołączyła: 16 Cze 2015
Posty: 46
Pomogła: 2 razy

 #8  Wysłany: 2018-11-08, 10:11  


_itsme_

Mam nadzieję, że radioterapia przystopuje tego dziada.
O pielęgnacji twarzy (choć wątek jest o jamie ustnej) w trakcie i po radioterapii możesz poczytać tutaj: http://www.forum-onkologi...ie-vt748,15.htm

Gdybyś miała jakieś pytania, to śmiało pisz.

Wątku nowego raczej nie musisz zakładać.

Trzymajcie się i dawaj znać, zawsze łatwiej się to wszystko znosi ze wsparciem.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group