Można też spróbować wydusić z lekarza skierowanie do szpitala na dalszą diagnostykę. To akurat zupełnie nie obciąża lekarza kosztami i może być łatwe do uzyskania. W szpitalu (wybierzcie oddział pulmonologiczny) wykonają tomografię i ewentualnie pokierują Was dalej.
A lekarz niech nie plecie, że nie ma wskazań. Na wyniku jest napisane (tłumaczę na ludzki), że "obraz rtg ma wygląd procesu nowotworowego". Jeśli to jest według Waszego lekarza brak wskazań do dalszej diagnostyki, to zażądaj tego stwierdzenia od niego na piśmie. Niech się podbije pod tym własną pieczątką.
A potem idź z wynikiem rtg i z tym pismem do przełożonego tego lekarza...
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2012-10-28, 21:38 ]
Gdzie tam do przełożonego ?! Po zażądaniu wydania odmowy na piśmie lekarz natychmiast wymięknie - o co zakład ?
I na to liczę, Richu To mój stary trick, którego uczę swoich pacjentów. Jak "nie ma wskazań" - żądać tego na piśmie - i wskazania się znajdują szybciej niż długopis.../M70