1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak żołądka
Autor Wiadomość
Magdalesz 


Dołączyła: 29 Mar 2019
Posty: 27

 #16  Wysłany: 2019-04-03, 09:06  


Dziękuję za odp

[ Dodano: 2019-04-03, 20:09 ]
Mama ma rozległą zakrzepice. Moja pytanie czy podadzą jej chemię A jeżeli nie to co dalej. Brakuje już sił na to wszystko
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #17  Wysłany: 2019-04-03, 20:45  


Magdalesz napisał/a:
Moja pytanie czy podadzą jej chemię A jeżeli nie to co dalej.

Może być przesunięta chemia, najpierw trzeba opanować to co w tej chwili się dzieje. Jak spuchła noga/zakrzepica trzeba sprawdzić to jak najszybciej.

pozdrawiam
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #18  Wysłany: 2019-04-03, 21:28  


Magdalesz,
Wiem, że jest Wam bardzo ciężko, wszystko dzieje się bardzo szybko.
Bez względu na to czy leczenie ( chemia) za jakiś czas będzie mogło być rozpoczęte czy też nie, spróbuj zebrać siły teraz i załatw opiekę HD. Mama musi mieć takie zabezpieczenie bo nie wiesz z jakimi nadchodzącymi dolegliwościami będziecie się mierzyć i trzeba mieć łatwy kontakt z lekarzem, który będzie szybko reagował i po prostu pomoże.
Skierowanie do HD może wypisać lek.rodzinny.
Trzymaj się, pozdrawiam bardzo ciepło.
 
Magdalesz 


Dołączyła: 29 Mar 2019
Posty: 27

 #19  Wysłany: 2019-04-14, 21:23  


Witam
Poniżej przedstawiam wyniki mojej mamy z tk miednicy
Trzon macicy o wymiarach 74x53 mm. w lewobocznej części trzonu widoczny nieregularny obszar hypodensyjny o wymiarach 41x64x35mm który wydaje się zajmować jamę macicy-obraz w piewszej kolejności może odpowiadać rakowi endometrialnemu, z naciekaniem mięśniówki macicy. W dolnej części guz wydaje się naciekać szyjkę macicy.
W miednicy mniejszej międzypętlowo oraz w jakie Doglasa znaczna ilość płynu. Prawostronnie w topografii przydatków widoczna zmiana torbielowato-lita o nieregularnym obrysie i posiadająca wymiary 53x43x27 mm i legająca silnemu wzmocnieniu kontrastowemu w obrębie komponenty litej = TU npl (meta) w ścianie przedniej jamy brzusznej w okolicy pępka widoczne 2 wszczepy npl o średnicy 19 i 17 mm. W obrębie podbrzusza widoczne liczne guzkowate zagęszczenia w jamie otrzewnowej - najpewniej rozsiew npl do otrzewnej. Guzkowe zgrubienia widoczne również na powierzchni otrzewnej w miednicy mniejszej.Pęcherz moczowy słabo wypełniony. W łączności ze ścianą górną pęcherza widoczne guzkowe zagęszczenia o średnicy 9 i 8 mm - najpewniej meta. Prawostronnie przepuklina pachwinowa wypełniona płynem o wymiarach 44x23 mm. Podejrzanych zmian ogniskowych w miednicy kostnej nie uwidoczniono. Węzły nie uwidoczniono.
W związku z powyższym mam pytanie czy mama ma 2 nowotwory tj żołądka i macicy, czy to są przerzuty?
Czy jest bardzo źle oraz jakie są rokowania.
Z góry dziękuje za odpowiedź

[ Dodano: 2019-04-14, 22:28 ]
Mama ma mieć chemię 25.04 o ile uporamy się z zakrzepicą.
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #20  Wysłany: 2019-04-15, 07:44  


Magdalesz napisał/a:
W związku z powyższym mam pytanie czy mama ma 2 nowotwory tj żołądka i macicy, czy to są przerzuty?
Z opisu wygląda że mogą być dwa ogniska raka - rak żołądka oraz rak edometrialny. Takie podejrzenie opisał radiolog. Poza tym jest sporo przerzutów raka - zmiany o charakterze meta - z tym że dla mnie nie jest z opisu jasne którego. Ogólnie stan choroby wygląda jednak na bardzo zaawansowany. Co na to powiedział lekarz prowadzący?
Magdalesz napisał/a:
Czy jest bardzo źle oraz jakie są rokowania.
Nie jest dobrze ponieważ rak (raki?) rozsiał się już w organiźmie. Chemia - jeżeli do niej dojdzie - będzie tylko leczeniem paliatywny tzn. nie wyleczy mamy - może natomiast poprawić komfort życia zwalczając objawy choroby.
Czy załatwiłaś już opiekę HD dla mamy? To bardzo ważne , nie ma co czekać.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #21  Wysłany: 2019-04-15, 09:53  


Magdalesz,

Radiolog opisał tylko swoje przypuszczenie, że zmiana w obrębie macicy i przydatków to drugi niezależny nowotwór złośliwy.
To możliwe, ale bardziej prawdopodobna jest obecność tzw. guzów Krukenberga czyli przerzutów raka żołądka do narządu rodnego. Wyjaśnić ostatecznie tę sprawę można poprzez biopsję o ile onkolog uzna to za celowe. Stan Mamy jest bardzo poważny, w obrębie jamy brzusznej opisano dużo wszczepów nowotworowych - taki rozsiew raka w otrzewnej niesie ze sobą duże ryzyko wystąpienia niedrożności układu pokarmowego ( przerzuty w otrzewnej poprzez bezpośredni kontakt z powierzchnią jelit mogą spowodować ich zablokowanie).
Jeżeli podanie chemii dojdzie do skutku to pamiętaj proszę, że może ona trochę przystopować rozwój choroby, ale nie musi. Czy masz w jakimś wypisie informację jaki miałby to być schemat chemii? Rozumiem, że decyzja o tej chemii zapadła przed uzyskaniem opisu rezonansu miednicy?
Ja podejrzewam, że macie do czynienia z masywnym rozsiewem raka żołądka i w tej sytuacji tylko leczenie paliatywne wchodzi w grę, plus koniecznie opieka hospicyjna.
Jeśli zmiany w macicy i przydatkach miałyby być innym nowotworem to również można myśleć jedynie o chemii paliatywnej bo operacja u Mamy nie jest możliwa.

Bardzo mi przykro, że piszę jedynie tak pesymistyczne informacje. Jeśli coś jest nadal niezbyt jasne to pytaj koniecznie.
Pozdrawiam ciepło.
 
Magdalesz 


Dołączyła: 29 Mar 2019
Posty: 27

 #22  Wysłany: 2019-04-15, 10:46  


Dziękuję za odpowiedzi. Idę w czwartek po skierowanie do hospicjum domowego. Wizytę u onkologa mamy w środę, nie widział on jeszcze wyników tk miednicy. Boję się że nie podadzą chemii. Jestem przerażona
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #23  Wysłany: 2019-04-15, 11:20  


Cytat:
Jestem przerażona

Wiem. Nie znam niestety sposobu na "przegonienie" przerażenia ani na jego zmniejszenie. Na pewno można je trochę stłumić zajmując się wszelkimi sprawami organizacyjnymi - i to już robisz ( wizyty, skierowania).
Nie wiem ile Twoja Mama wie o swojej chorobie - będziesz też musiała zapewne wkrótce jakoś udżwignąć jej lęk. Na pewno warto dobrze wykorzystywać wspólny czas i dbać o dobre ( w miarę możliwości) samopoczucie Mamy.

Myślę o Was, m.
 
Misteria 


Dołączyła: 19 Paź 2018
Posty: 76
Pomogła: 6 razy

 #24  Wysłany: 2019-04-16, 07:34  


Najprawdopodobniej są to wspomniane przez missy guzy krukenberga. Niestety rak żołądka ma to do siebie, że przerzuty szerza się otrzewną. Wy mieliście to "szczęście", że było widać je w badaniu.

Dużo siły dla Was
 
Magdalesz 


Dołączyła: 29 Mar 2019
Posty: 27

 #25  Wysłany: 2019-04-18, 08:14  


Witam wszystkich,

Byliśmy wczoraj u onkologa, potwierdził, że wspomniane ognisko w macicy to guzy Krukenberga. Rozmawiałam z nim też sam na sam, powiedział, że rokowania są bardzo złe, krótki okres przeżycia :(:(
Mama ma dostać chemię 25.04 bardzo w nią wierzy. A ja sama nie wiem czy w nią wierzyć czy nie.
Załamałą mnie ta informacja :(
 
Misteria 


Dołączyła: 19 Paź 2018
Posty: 76
Pomogła: 6 razy

 #26  Wysłany: 2019-04-18, 11:11  


Bardzo mi przykro. Niestety w raku żołądka przerzuty gdziekolwiek oznaczają niepomyslne rokowania. U kobiet często są to jajniki, a co za tym idzie również są wszczepy w otrzewnej. Trzeba wierzyć, że chemia zlagodzi dolegliwości i zatrzymasz mamę ze sobą jak najdłużej się da. Też zmagamy się z tym rakiem, więc wiem co czujesz :(
 
Magdalesz 


Dołączyła: 29 Mar 2019
Posty: 27

 #27  Wysłany: 2019-04-25, 13:43  


Witam
Nie podali dzisiaj mamie chemii ponieważ stwierdzili że jest za słaba...
Została w szpitalu na kroplowki. Czy mniej więcej wiadomo ile takie wzmocnienie ma trwać? Bo rozumiem że im dłużej tym gorzej dla mamy bo nie dostanie chemii...
 
med_student 


Dołączył: 22 Kwi 2019
Posty: 13
Pomógł: 3 razy

 #28  Wysłany: 2019-04-25, 21:38  


Magdalesz,

Wszystko tak naprawdę zależy od badań co wyszło nie tak w badaniach morfologia , elektrolity ?
_________________
LEKARSKI - 4 ROK
 
Magdalesz 


Dołączyła: 29 Mar 2019
Posty: 27

 #29  Wysłany: 2019-04-26, 09:02  


Nie znam jeszcze wyników. Za to dzisiaj dowiedziałam się że mamie najprawdopodobniej podadzą chemię w poniedziałek w tabletkach. Moje pytanie czy ta chemia jest tak skuteczna jak ta która podawana jest dozylnie ? Skąd taka decyzja?
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #30  Wysłany: 2019-04-26, 09:20  


Magdalesz,
Chemioterapii, zwłaszcza paliatywnej, nie podaje się za wszelką cenę. Jeżeli stan Mamy nie pozwala wg lekarzy na zastosowanie schematu wielolekowego to stąd decyzja o leczeniu kapecytabiną.

Cytat:
Wybór schematu terapii powinien zależeć od stanu sprawności chorych oraz profilu działań niepożądanych leków cytotoksycznych.

http://onkologia.zaleceni...go_20151202.pdf str.132
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group