1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz kątnicy-brak leczenia uzupełniającego
Autor Wiadomość
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #31  Wysłany: 2018-01-08, 13:40  


Izabella81 napisał/a:
bo teraz wszystko bierzemy za symptom wracajacej choroby.

I zapewne dlugo tak jeszcze będzie tylko pamiętaj, że pacjenci onkologiczni na inne choroby mniej straszne też chorują. Ostrożność trzeba zachować ale nie panikować, bo to Wam nie pomaga :)

pozdrawiam
 
Izabella81 


Dołączyła: 15 Lut 2017
Posty: 36

 #32  Wysłany: 2018-04-16, 16:17  


Witam Was ponow nie.
Pisze tą wiadomość już czwarty raz, wiec jeśli te poprzednie sie nagle pojawią to proszę o wyrozumiałość oraz usunięcie tych poprzednich.
Piszę, ponieważ potrzebuję Waszej rady / opinii. Tato ma mieć wykonywane tk w czwartek, lecz dziś odebral wynik kreatyniny a tam wynik 2.9 (w tym laboratorium norma to max 2) GFR 59 a minimum to 60. Powiedzcie proszę czy wynik ten może sugerować, że raczysko znów zaatakowalo? Marker był robiony w lutym i był w normie choć zdaje sobie sprawę z tego, że bez danych obrazowych niewiele wnosi. Tato jest pod stałą kontrolą urologa i niedawno był na wizycie -wszystko w tym temacie ok. Powiedxialam tacie aby powtórzył jutro to badanie ale wątpię by wynik był inny. Do tej pory wyniki były blisko górnej granicy ale jednak zawsze w normie. Proszę powiedzcie czy to może być pierwszy z objawów wznowy?
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Iza

[ Dodano: 2018-04-16, 21:57 ]
Witam, chciałabym sprostować informację, którą podałam w poście wyżej. Norma kreatyniny to 0.7-1.20 a u taty wynosi ona 1.29.
Pozdrawiam
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #33  Wysłany: 2018-04-17, 16:13  


Podwyższony poziom kreatyniny bardziej świadczy o gorszej pracy nerek niż o wznowie.

Niech tato dużo pije, ograniczy białko i może się wszystko poprawić zwłaszcza, że 1,29 to nie tragedia, w niektórych laboratoriach norma jest do 1, 30

pozdrawiam
 
Izabella81 


Dołączyła: 15 Lut 2017
Posty: 36

 #34  Wysłany: 2018-04-17, 20:13  


Dziękuję bardzo Marzena 66.
Czy z powodu takiego wyniku będzie odnowa wykonania tk z kontrastem? Czy musiałby to być gorszy wynik?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #35  Wysłany: 2018-04-17, 20:43  


To jest niewiele ponad normę a czasami uznawane jako górna granica więc podejrzewam, że powinni zrobić z kontrastem.

Z tego co mi wiadomo jak niewiele odbiega od normy to badania wykonują.
Tylko po badaniu niech tato dużo pije żeby ten kontrast wypłukać.

pozdrawiam
 
Izabella81 


Dołączyła: 15 Lut 2017
Posty: 36

 #36  Wysłany: 2018-05-10, 10:33  


Witajcie,
Chciałam tylko dać znać, że tato powtórzył badanie kreatyniny i wyszło ok ( na granicy normy ) dzień przed badaniem pił sporo wody.
Wynik tk odebralismy pod koniec kwietnia i wyszło wszystko ok (oczywiście onkologicznie, bo pod innymi względami tez nie jest tato okazem zdrowia ).Tak więc majówka była super :)
Teraz kolejne badania: markery i rtg klatki. Tak już jest w tej chorobie niestety :(
Pozdrawiam serdecznie
 
Izabella81 


Dołączyła: 15 Lut 2017
Posty: 36

 #37  Wysłany: 2018-06-20, 13:51  


Witajcie,
Tato dziś odebrał wyniki morfologii. Pani doktor zwróciła tylko uwagę na lekko przekroczoną kreatynine i zleciła wykonanie kolejnego badania w grudniu. Mnie natomiast zmartwił wynik cea :( W lutym wynosił on 2.7 a na dzień dzisiejszy 3.3 :( Pani doktor nie zwróciła na to uwagi, ponieważ wynik mieści się w normie ( tato jest palaczem, więc norma do 5). Ja z kolei wiem (między innymi z tego forum, że taki skok najprawdopodobniej oznacza powrót chorobska ).Co Waszym zdaniem powinnam zrobić? Czy powinn namawiać tatę na wykonanie badania cea wcześniej niż dopiero w grudniu ? Proszę doradźcie.

[ Dodano: 2018-06-20, 14:54 ]
Przepraszam -chodziło nie o grudzień a wrzesień ( pomyliłam z tomografią)
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #38  Wysłany: 2018-06-20, 19:05  


Izabella81 napisał/a:
Pani doktor nie zwróciła na to uwagi, ponieważ wynik mieści się w normie

Dokłądnie tak, jeśli wyniki mieszczą się w granicach normy to nie ma co szukać powodu, bo nikt tego nawet nie zrobi.
Izabella81 napisał/a:
Czy powinn namawiać tatę na wykonanie badania cea wcześniej niż dopiero w grudniu ?

Można zrobić, nic się nie stanie jak zrobicie dla własnego uspokojenia za miesiąc.

pozdrawiam
 
Izabella81 


Dołączyła: 15 Lut 2017
Posty: 36

 #39  Wysłany: 2018-06-21, 10:24  


Dziękuję za odpowiedź Marzena66. Zawsze można na Ciebie liczyć.

Tli we mnie jeszcze iskierka nadziei, że ten skok jest związany z przekroczoną kreatyniną. Może po prostu szwankują nerki (tez nie dobrze, ale już chyba lepsze to niż przerzut :( ) i stąd wziął się ten skok. Tato ma odstawić białk i powtórzyć tak dla samego siebie badanie kreatyniny za kilka tygodni, postaram się ho namówić na sprawdzenie markera. Teraz nie będę go już męczyć -jutro jedzie na wieś o bardzo się z tego powodu cieszy i nie chce psuć mu nastroju swoim strachem, bo i tak to niczego nie zmieni...
Pozdrawiam wszystkich
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #40  Wysłany: 2018-06-21, 17:47  


Izabella81 napisał/a:
i stąd wziął się ten skok.

Jak jest coś w granicach normy albo nawet niewiele ponad to nikt tego nie będzie sprawdzał ani na pewno lekarz nie będzie Ci tego tłumaczył tylko powie "co pani chce, wynik jest dobry" i będzie miała rację.
Izabella81 napisał/a:
jutro jedzie na wieś o bardzo się z tego powodu cieszy i nie chce psuć mu nastroju swoim strachem,

I bardzo słusznie, niech tato cieszy się latem, czasami trzeba dać sobie trochę na luz, odpocząć od badań, lekarzy żeby nabrać sił psychiczych i fizyczych.

pozdrawiam
 
Izabella81 


Dołączyła: 15 Lut 2017
Posty: 36

 #41  Wysłany: 2018-07-13, 10:47  


Witajcie ponownie.
Mam pytanie odnośnie opuchlizny wokół oczu. Tato ma opuchlizne od kilku tygodni. Był u pani doktor rodzinnej, przepisała leki na alergie. Nie pomogły. Byliśmy również u okulisty -wszystko ze wzrokiem ok. Szperam w internecie, ale nie potrafię znaleźć odnośnika do Taty sytuacji. Zaczęłam kojarzyć tą opuchlizne z lekko podwyższona kreatyniną ale gdy oglądam galerię dotyczącą opuchlizny przy niewydolności nerek to oczy są całe opuchnięte a u taty wygląda to tak, że są jakby kulki wielkości grochu zlokalizowane na dolnych powiekach w zewnętrznych kącikach. Te "kulki " są oczywiście pod skórą.
Czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim? Proszę dajcie znać. P.S.Tato miał robioną morfologie 18 czerwca i nie wykazała stanu zapalnego.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2018-07-13, 13:23 ]
Chciałam jeszcze dodać, że wielkość tych "opuchlizn " jest zmienna. Dziś na przykład przy prawym oku nie ma jej wcale, natomiast przy lewym jest wielkości dwóch ziaren grochu.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #42  Wysłany: 2018-07-13, 20:05  


Izabella81,
Nie widzimy jak to wygląda więc trudno coś oceniać, nie wszystko się da przez internet. Tato już miał kłopoty z kreatyniną, może coś z nerkami, z tym wynikiem i sa podpuchnięcia, na prawdę nie wiem. Jak będzie się pojawiać non stop to trzeba jeszcze raz sprawdzić wyniki kreatyniny/moczu i ewentualnie lekarz.

pozdrawiam
 
Izabella81 


Dołączyła: 15 Lut 2017
Posty: 36

 #43  Wysłany: 2019-08-09, 17:47  


Witajcie ponownie,
Bardzo proszę o informację czy możliwe jest operacyjne usunięcie przerzutów do węzłów chłonnych krezki? Czy w ogóle chirurdzy onkolodzy podejmują się takich operacji? Tato dziś odebrał wynik tk i okazało się, że ma powiększone węzły chłonne krezki do 12mm :( czytałam, że od 10 mm traktuje się je jako patologiczne. Bardzo proszę o informację, wizytę u onkolog mamy dopiero 28 sierpnia.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #44  Wysłany: 2019-08-11, 07:38  


Izabella81,

Izabella81 napisał/a:
czytałam, że od 10 mm traktuje się je jako patologiczne.

Nie od razu patologiczne, powiększone węzły zapalne/odczynowe też mają duże wymiary. O przerzucie do węzła nie tylko świadczy wielkość węzła.

Izabella81 napisał/a:
czy możliwe jest operacyjne usunięcie przerzutów do węzłów chłonnych krezki?

Sądzę, że nie przerzuty w węzłach niszczy się chemią.

pozdrawiam
 
Izabella81 


Dołączyła: 15 Lut 2017
Posty: 36

 #45  Wysłany: 2019-08-11, 12:20  


marzena66, dziękuję Ci bardzo za odpowiedz.
Czy u kogoś z Was była w wyniku wzmianka o powiększonych węzłach chłonnych krezki do obserwacji? Czy to jest tak, że skoro powiększone są węzły krezki to ewentualne zapalenie musi dotyczyć okolic jelita czy moze to być związane z zapaleniem w innej części ciała?
Jeszcze pytanie dotyczące chemioterapii -czyli to oznacza , że w przypadku przerzutow do węzłów chłonnych możliwe jest tylko leczenie paliatywne?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group