1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Clark III Breslow 2,4 przerzuty do OUN
Autor Wiadomość
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #31  Wysłany: 2017-11-29, 19:08  


basik78 napisał/a:
Nie ukrywam ze boję sie jak diabli bo nie wiem co to ma do końca znaczyć...że wiecej nie zmalało..

To znaczy, że ta chemia trzyma wszystko w ryzach jak na razie ale nie powoduje zmniejszenia czy "ubicia" zmian, które jeszcze siedzą. Może być tak, że kolejne dawki chemii to "ubiją", może być tak, że ta chemia nic więcej nie zdziała.

basik78 napisał/a:
Co ten zakichany czerniak se myśli...co dalej...ehhh

No zakichany, i wszystkie jakie tylko najgorsze określenia się cisną na język, paskudne te choroby onkologiczne, niestety.

pozdrawiam
 
basik78 


Dołączyła: 04 Wrz 2017
Posty: 623
Pomogła: 25 razy

 #32  Wysłany: 2017-11-29, 22:31  


marzena66 napisał/a:
No zakichany, i wszystkie jakie tylko najgorsze określenia się cisną na język

No dokładnie-wrrrr

a co do balsamu spytam lekarza bo nie wiem czy przy tej chemii można go pić-dziękuję.

pozdrawiam
_________________
♥♥♥
 
DulceAmargo 


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 238
Pomogła: 56 razy

 #33  Wysłany: 2017-11-30, 00:48  


basik78 napisał/a:
a co do balsamu spytam lekarza bo nie wiem czy przy tej chemii można go pić-dziękuję.
dokładnie, koniecznie skonsultuj z lekarzem. Jak dla mnie - skoro taki balsam działa osłaniająco na błony śluzowe, to trzeba zadbać o odpowiedni odstęp między tabletkami i balsamem, żeby nie zmniejszyć wchłaniania leku. Poza tym balsam był stosowany na chorobę wrzodową, zmniejsza wydzielanie kwasu solnego więc wpływa na pH żołądka, co z kolei może wpływać na rozpuszczalność tabletki
 
basik78 


Dołączyła: 04 Wrz 2017
Posty: 623
Pomogła: 25 razy

 #34  Wysłany: 2017-11-30, 07:56  


DulceAmargo napisał/a:
zmniejsza wydzielanie kwasu solnego więc wpływa na pH żołądka, co z kolei może wpływać na rozpuszczalność tabletki

No dokładnie. Jestem ciekawa jak się lekarz rodzinny wypowie-nie wiem czy czy się w ogóle wypowie-jak nie będę musiała szukać kontaktu do Pani doktor z Gliwic...
pozdrawiam
_________________
♥♥♥
 
basik78 


Dołączyła: 04 Wrz 2017
Posty: 623
Pomogła: 25 razy

 #35  Wysłany: 2018-01-14, 09:19  


Witajcie.
Tak siedzę i myślę że nadmienie troche co u nas.
Mąż ma dalej chrypke...troche mniejszą....ale jak oderwie sie mu jakaś flegma to jest sucha i ciemna....brrrr.Robie mu inhalacje i dodatkowo płucze gardło siemiem lnianym .
Często poboluje mezusia głowa....czesciej po stronie wycietego guza. Był moment ze stojąc miał lekkie kręcenie w głowie. 2 tygodnie temu robilismy wszystkie tomografy i pod koniec stycznia kontrola. Zauważyłam również że szybkie ruchy czy jakby zlęknięcie się u męża powoduje jakies kręcenie w głowie.... Nie wiem czy to wychodzą powikłania po operacji i radioterapii...nie wiem. Delikatne się zapominania....mąż idzie do pokoju po coś....zboczy z trasy do kuchni i juz zapomni po co szedł.....ale to tak delikatnie.....lecz jest.
W nocy jak mąż usypia....momentami ma jakby delikatniutkie drgawki....dosłownie przez chwilkę ale są. Ciągle coś. Szum w uszach....lub jakies piszczenie.
Teraz kontrola pod koniec stycznia..... Stresa mamy takiego że brak słów.
Pozdrawiam.
_________________
♥♥♥
 
basik78 


Dołączyła: 04 Wrz 2017
Posty: 623
Pomogła: 25 razy

 #36  Wysłany: 2018-01-16, 16:11  


Dziś dowiedziałam się od mężusia że słyszy mój głos jakby robota....ja już tracę rozum i nerwy i fiksuje bo nie wiem co się dzieje... :cry: Niby wszystko ok...dobrze wygląda...jest uśmiechnięty i wgl wszystko normalnie ale jest ale....
Czy jest ktoś na forum ktoś kto napisze mi co się może dziać....?Było coś takiego u kogoś????? Nie spodziewam się przepowiedni ale tak się boję że szok.
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #37  Wysłany: 2018-01-17, 09:23  


Witam,
Po radioterapii całej głowy , maksymalna dawka (powodem było naświetlanie po usunięciu struniaka podstawy czaszki), po jakimś czasie od naświetlania (nie pamiętam, czy to był miesiąc czy dwa) nastąpiła utrata słuchu. Badania : jedno ucho - 100 decybeli, drugie -110.
Żaden aparat słuchowy nie pomógł, nawet taki za 8,5 tys.
Jedynie Mąż słyszał dźwięki TV, ale jeden telewizor włączony w kuchni, drugi w pokoju, a on słuchał w przedpokoju (na cały regulator), latałam przepraszać sąsiadów, że u mnie tak głośno, zrozumieli, nie było pretensji, nawet po 22.00.
Słuch powrócił , ale trwało to kilka miesięcy , ok. pół roku, On do mnie krzyczał ( bo myślał że nie słyszę, a ja pisałam na kartach.
Może u Was nie będzie aż tak źle, przecież była mniejsza dawka.
Aparat słuchowy nie spełnia swojego zadania w takim przypadku.
Serdecznie pozdrawiam
może czasem lepiej że wszystkiego nie słyszy ? :-D

[ Dodano: 2018-01-17, 11:34 ]
Właśnie doczytałam o drgawkach.
Moim zdaniem konieczna konsultacja u neurologa, mogą to być niewielkie ataki padaczki.
Na pewno są obrzęki, chociażby to ze słuchem.
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
basik78 


Dołączyła: 04 Wrz 2017
Posty: 623
Pomogła: 25 razy

 #38  Wysłany: 2018-01-17, 11:49  


Terlewa, dziękuję za odpowiedź.... Człowiek już tyle czasu żyje na bombie bo w lutym będzie 3 lata a dalej czekam aż obudzimy się razem zdrowi i szczęśliwi....tak normalni....
Czytam forum i widzę co się dzieje-i czytając Twoją odpowiedź zaczyna chyba do mnie dochodzić że to są powikłania po operacji i radio.......
Boję się bardzo i to co czuje nie da się przelać na papier ani na klawiaturę...
Terlewa napisał/a:
Może u Was nie będzie aż tak źle, przecież była mniejsza dawka.
-mam nadzieję że to jakiś fałszywy alarm.....
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #39  Wysłany: 2018-01-17, 11:58  


Przykro, ale to nie jest fałszywy alarm.
Konieczna szybka wizyta u neurologa.

[ Dodano: 2018-01-17, 14:46 ]
Wcześniej był szum, piszczenie, "jechał pociąg".
Serdecznie pozdrawiam
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #40  Wysłany: 2018-01-17, 21:00  


basik78 napisał/a:
W nocy jak mąż usypia....momentami ma jakby delikatniutkie drgawki....dosłownie przez chwilkę ale są

To niestety mogą być ataki padaczki, na razie drobne, mało zauważalne ale już trzeba zadziałać i pojawić się jak najszybciej u neurologa. Nie pamiętam, mąż bierze sterydy?, może trzeba już włączyć leki przeciwpadaczkowe.

pozdrawiam
 
mf54 



Dołączył: 23 Lis 2016
Posty: 326
Pomógł: 42 razy

 #41  Wysłany: 2018-01-18, 08:41  


basik78 ja bym zaczął od wizyty u laryngologa. Pisałem w moim wątku, że w 2016 miałem szumy i gwizdy :shock: w głowie(cały czas, non stop). Po wizycie(wyczyszczeniu uszu), od razu zniknęły. Co prawda wizyta prywatnie to 120,-, ale może masz jakieś dojscia.
Samodzielne przepłukiwanie nic nie dawało.

[ Dodano: 2018-01-18, 08:48 ]
Dodam.
Pani laryngolog zaleciła, żebym za pół roku znowu przyszedł, ale kto słucha lekarzy :-D
 
basik78 


Dołączyła: 04 Wrz 2017
Posty: 623
Pomogła: 25 razy

 #42  Wysłany: 2018-01-18, 09:20  


Cytat:
Nie pamiętam, mąż bierze sterydy?, może trzeba już włączyć leki przeciwpadaczkowe.
Marzenko nie dostaje sterydów...
mf przypomniało mi się ze mąż tez mial czyszczenie uszow bo kiedyś mial takie objawy...
Nastraszyliscie mnie i muszę wziąść męża do lekarza ale daliscie cenne wsazówki. :)
Dziś w nocy miał straszny ścisk w gardle jakby nie umiał oddychac...a był leczony na astmę.....ale kilka lat temu...Dodam ze chrypka jest juz mniej uciążliwa ale schodzi ta flegma i doszły dusznosci.. Robiliśmy do 1ej w nocy inhalacje.....teraz śpi więc zobaczę co będzie jak wstanie.
Dziękuję że jestescie i pozdrawiam.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #43  Wysłany: 2018-01-18, 14:32  


basik78 napisał/a:
nie dostaje sterydów...

Czy mi się poputało, nie chcę czytać całego wątku, przypomnij proszę, mąż ma przerzuty do OUN czy nie?

:tull:
 
basik78 


Dołączyła: 04 Wrz 2017
Posty: 623
Pomogła: 25 razy

 #44  Wysłany: 2018-01-18, 21:35  


Tak Marzenko ma.... :cry:
Jeden zooperowali a jeden został....nieoperacyjny

[ Dodano: 2018-01-18, 21:46 ]
W śródpiersiu też ma....
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #45  Wysłany: 2018-01-18, 22:47  


To jednak coś pamiętam, tak mi się wydawało i pytałam o sterydy. Jeśli mamy przerzut w OUN, mówisz coś o lekkich drgawkach to powinno się wdrożyć sterydy, żeby nie dochodziło do obrzęków mózgu i nie wiem ale mogą być konieczne i leki przeciwpadaczkowe. Koniecznie to uzgodnij z lekarzem.

Mocno przytulam :tull:
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group