1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 7
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: rak głowy trzuski - walka mojej mamy
marzena66

Odpowiedzi: 188
Wyświetleń: 91813

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2016-05-03, 13:13   Temat: rak głowy trzuski - walka mojej mamy
aleksandraL,

Nie wiem kiedy przyjdzie dla Ciebie lepszy czas. Każdy inaczej regeneruje swoje siły, inaczej umie zapanować nad swoją psychiką, emocjami, jeden szybciej dochodzi do siebie po jakiejś traumie życiowej, inny potrzebuje długiego czasu. Na pewno przyjdzie moment, że powrócisz na właściwy tor, wygrzebiesz się z tego "doła". Nigdy nie zapomnisz ale będziesz bardziej cieszyła się życiem.

Musisz tylko pomóc sobie, żeby zacząć żyć, może to być psychoterapia, może być jakaś pasja, hobby, które Cię pochłonie, wyjście do ludzi, musisz znaleźć swój sposób na życie.

Przytulam i proszę walcz o swój lepszy dzień, przynajmniej staraj się. :/pociesza:/
  Temat: rak głowy trzuski - walka mojej mamy
marzena66

Odpowiedzi: 188
Wyświetleń: 91813

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-06-04, 19:50   Temat: rak głowy trzuski - walka mojej mamy
aleksandraL,

Nie wiń się za nic, choroba postępowała a Ty zrobiłaś wszystko co mogłaś. W tej chorobie tak jest, że jednego dnia nasi chorzy normalnie z nami rozmawiają a drugiego dnia mamy z nimi słaby kontakt i cierpią ogromne bóle.
Moja mama miesiąc wcześniej była u lekarza, robiła wyniki z krwi i wszystkie były dobre. Chodziła na zakupy i któregoś pięknego dnia rano znalazłam ją prawie nieprzytomną w łóżku, szpital, badania i okazało się że nowotwór był rozsiany wszędzie a wyniki z krwi tragiczne. Za parę dni wylew, ataki padaczki, wypisali do domu z diagnozą i zupełnie sparaliżowaną osobę. Jak widzisz czasami nie jesteśmy w stanie nic zrobić, dzień wcześniej się ze mną śmiała a na drugi dzień świat się zawalił dla niej i dla mnie. I kogo mam winić ani mamę bo chodziła regularnie do lekarza, na nic kompletnie się nie skarżyła, lekarzy? ale za co, siebie? zrobiłam wszystko co mogłam.

Wiem, że Ci bardzo ciężko, chyba wszyscy tutaj przeżywamy swój ból, wiele razy winimy się za coś, ale co my możemy więcej zrobić? nic, robimy wszystko co w naszej mocy ale nie jesteśmy w stanie uchronić przed tym najgorszym.

Czy mama Twoja miała przerzuty? a czy były robione badania? Jak nasi bliscy są w tak kiepskim stanie to bez badań trudno jednoznacznie powiedzieć czy to przerzuty czy wynik wyniszczenia organizmu, osłabienia, kiepskich wyników. Nie myśl o tym, czasu nie cofniesz i takimi myślami tylko siebie ciągniesz na dno.
Tak jak pisze Gaba musisz przeżyć żałobę po swojemu, na to nie ma reguły ale nie rób sobie wyrzutów sumienia, bo sama wiem po sobie, że to niszczy nas bardzo a nic nie zmienia.

Pozdrawiam Cię i mocno przytulam, znajdź w sobie siłę.
  Temat: rak głowy trzuski - walka mojej mamy
marzena66

Odpowiedzi: 188
Wyświetleń: 91813

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-05-03, 19:34   Temat: rak głowy trzuski - walka mojej mamy
Olu

Przyjmij najszczersze wyrazy współczucia ::rose::
  Temat: rak głowy trzuski - walka mojej mamy
marzena66

Odpowiedzi: 188
Wyświetleń: 91813

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-05-01, 19:03   Temat: rak głowy trzuski - walka mojej mamy
Olu bardzo mi przykro, że w tak młodym wieku musisz zaliczać tak trudną lekcję życia.
Niestety ta choroba taka już jest, że jednego dnia cieszymy się bo nasi chorzy uśmiechają się, jedzą, są silniejsi a drugiego dnia nie ma z nimi kontaktu, śpią, płaczą z bólu.

Nie przejmuj się co kto mówi, Ty sama wiesz jak opiekujesz się mamą, ile z nią jesteś, czy karmisz Ją, czy też nie, ludzie gadają a Ty rób swoje, co Ci serce podpowiada i co mama sobie życzy.

Tak przykre to, że nasi rodzice kiedyś byli silnymi, pełnosprawnymi osobami a w pewnym momencie życia są zależni od nas a my czasami tacy bezsilni a chcielibyśmy zrobić wszystko co się tylko da.

Dużo siły Ci życzę.
  Temat: rak głowy trzuski - walka mojej mamy
marzena66

Odpowiedzi: 188
Wyświetleń: 91813

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-03-06, 20:16   Temat: rak głowy trzuski - walka mojej mamy
aleksandraL,

Możesz mnie pogrubić ja chudziutka :mrgreen:

Mój mąż też na początku zaprotezowania czuł coś obcego w sobie, czasami mówił, że ma wrażenie, że to mu "chodzi".
  Temat: rak głowy trzuski - walka mojej mamy
marzena66

Odpowiedzi: 188
Wyświetleń: 91813

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-03-06, 19:58   Temat: rak głowy trzuski - walka mojej mamy
aleksandraL,

Dobrze, że protezowanie i w Waszym wypadku było skuteczne.

Pozdrawiam.
  Temat: rak głowy trzuski - walka mojej mamy
marzena66

Odpowiedzi: 188
Wyświetleń: 91813

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-01-29, 15:37   Temat: rak głowy trzuski - walka mojej mamy
Aleksandra mój mąż miał protezowanie dróg żółciowych, zabieg trwał 10-15 minut, w znieczuleniu miejscowym, mąż zupełnie był świadomy. Protezowali mu drogi żółciowe, bo też miał wzrost bilirubiny - żółtaczka. W wypadku mojego męża pomogło.
Pozdrawiam
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group