żeby mąż mógł do końca koncentrować się na tym aby pokazać jak ją kocha.
I tutaj Cię bardzo dobrze rozumiem.Mój Tato zmarł w szpitalu.Nie było żadnego leczenia,ponieważ dużo za późno poszedł do lekarza.W czasie tych 3 tygodni w szpitalu to ja wzięłam na siebie rozmowy z lekarzami.Chciałam,aby Mama spędzała czas z Tatą,a nie stała w kolejce pod dyżurką lekarską.To była moja decyzja i dzisiaj jej nie żałuję.
Podziwiam Twoje fachowe i praktyczne podejście do sytuacji,z którą przyszło/przychodzi Wam się zmierzyć .