Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak krtani, dalszy rozrost po radioterapii |
anicaa
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 19360
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-01-26, 13:50 Temat: Rak krtani, dalszy rozrost po radioterapii |
Dla zainteresowanych ;]
Tato jutro wraca do domu, wszystko ładnie się goi i on czuje się całkiem nieźle. Miejmy nadzieję, że tak będzie dalej. Na dzień dzisiejszy poszukuję kogoś kto pomoże mu nauczyć się mówić bo ma na to ogromne parcie. ;] może nasza historia nie skończyła się pięknym happy endem ale cieszę się z tego, że jak na ten moment na horyzoncie nie ma kolejnych komplikacji. Pozdrawiam i do napisania ;] |
Temat: Rak krtani, dalszy rozrost po radioterapii |
anicaa
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 19360
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-01-12, 19:09 Temat: Rak krtani, dalszy rozrost po radioterapii |
Dziękuję. Na pewno napiszę jak będę mieć dalsze informacje.
Pozdrawiam. |
Temat: Rak krtani, dalszy rozrost po radioterapii |
anicaa
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 19360
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2012-01-12, 18:57 Temat: Rak krtani, dalszy rozrost po radioterapii |
Przepraszam, że dopiero dziś ale tyle się działo, że jakoś nie byłam w stanie nawet pisać.
Tato miał wczoraj operację w klinice w Krakowie, niestety pojawiły się komplikacje (silne krwawienie) itp. na domiar złego dziś dostał temperaturę i krwawi z drenu. Krtań niestety usunięto całą po pierwsze z racji na naświetlania po drugie obszar zajęcia był spory, a oparzenia po radioterapii nie zagojone i nie było sensu ryzykować ewentualnej wznowy czy komplikacji. W tym momencie jest to wszystko bardzo świeże i jeszcze nie wiemy "z czym to się je", ale mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy.
Wszystkim czytającym bardzo dziękuję za wsparcie odpowiedzi i całą resztę w tym momencie jest to dla mnie bardzo ważne.
Pozdrawiam Wszystkich i życzę dużo dużo zdrowia!!!!! |
Temat: Rak krtani, dalszy rozrost po radioterapii |
anicaa
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 19360
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2011-12-05, 08:51 Temat: Rak krtani, dalszy rozrost po radioterapii |
Mój tata bardzo dobrze znosił naświetlania, problemów z jedzeniem też nie było. Chemii nie dostał bo twierdzono, że ten rak jest na nią odporny.
Zobaczymy co okaże się za kilka dni po kolejnych wizytach u lekarzy...
Ciągle mamy nadzieję, że uda się uratować choć część krtani...
Kiiki21 trzymam kciuki za twojego tatę i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.
Pozdrawiam |
Temat: Rak krtani, dalszy rozrost po radioterapii |
anicaa
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 19360
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2011-12-04, 13:59 Temat: Rak krtani, dalszy rozrost po radioterapii |
Kiiki21 nas lekarze zapewniali ze naświetlania w zupełności wystarczą i po nich będzie wszystko dobrze... jak się okazało naświetlania zamknęły nam drogę do ewentualnej rekonstrukcji i niestety nie pomogły...
Mam nadzieję, że z twoim tatą będzie inaczej i naświetlania odniosą pożądany skutek.
A gdzie twój tata jest naświetlany jeśli mogę zapytać? I czy miał jakiś zabieg operacyjny przed naświetlaniami czy tylko naświetlania? |
Temat: Rak krtani, dalszy rozrost po radioterapii |
anicaa
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 19360
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2011-12-03, 12:43 Temat: Rak krtani, dalszy rozrost po radioterapii |
Spróbujemy w Krakowie zobaczymy co nam powiedzą. Jesteśmy omówieni bodajże na środę. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Prof. Maciejewski niestety nie może nam pomóc. Zajął by się taty przypadkiem gdybyśmy trafili do niego przed naświetlaniami, a teraz już na ewentualna rekonstrukcję jest za późno...
Zgadzam się są większe tragedie jak usunięcie krtani... jednak dla taty póki co ciężko się z tym pogodzić...
[ Dodano: 2011-12-03, 12:54 ]
Zapomniałam dodać ze do Krakowa to skierowano nas do CM UJ Kliniki Otolaryngologii bo ponoć tam mają zrobić jeszcze jakieś dodatkowe badania... Gdzie wylądujemy na operację tego jeszcze nie wie nikt... |
Temat: Rak krtani, dalszy rozrost po radioterapii |
anicaa
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 19360
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2011-12-03, 09:28 Temat: Rak krtani, dalszy rozrost po radioterapii |
Jesteśmy z Rzeszowa i tu tata był leczony dotychczas. Wczoraj rodzice byli na konsultacji na śląsku ale u prof. Maciejewskiego i nie pamiętam w tym momencie nazwiska drugiej lekarki. Niestety oboje stwierdzili, że krtań trzeba będzie usunąć. Dla taty to największa i najgorsza tragedia jaka mogła go spotkać i póki co nie może się z tym pogodzić. Dostaliśmy skierowanie do Krakowa na jakąś dokładniejszą ocenę stanu zaawansowania. Skierowano nas tam do dr Olesia. Jesteś w stanie powiedzieć mi coś na jego temat albo choć o ośrodku w Krakowie? |
Temat: Rak krtani, dalszy rozrost po radioterapii |
anicaa
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 19360
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2011-12-02, 19:41 Temat: Rak krtani, dalszy rozrost po radioterapii |
Witam,
To mój pierwszy post więc z góry przepraszam za ewentualne błędy.
Trafiłam tu ponieważ szukam pomocy a raczej informacji o przypadku mojego taty...
Ale zacznę od początku.
W maju tego roku stwierdzono u taty raka wynik rak oczywiście stopnia G1
zajmował prawy fałd głosowy i to tylko w nieznacznej części i owy fałd był ruchomy.
Tata został skierowany na radykalne naświetlania w liczbie 35 w dawce 70 czegoś tam
niestety nie znam się na tym nazewnictwie.
Naświetlania zakończyliśmy 26 lipca.
Tata naświetlania zniósł bardzo dzielnie, poza utratą głosu na pewien czas wszystko było bardzo w porządku,
aż do momentu w którym okazało się, że zmiana się nie pomniejsza tylko rośnie.
Wykryto to podczas badania fibroskopowego.
Został skierowany na zabieg przy okazji którego poprano nowe wycinki do badania hist-pat
i częściowo ścięto narośl, która przeszkadzała mu w oddychaniu.
zabieg miał miejsce w zeszłym tygodniu czyli po 4 miesiącach od zakończenia naświetlań.
Wynik badania histopatologicznego był dla nas ogromnym zaskoczeniem gdyż rak niestety opisano jako G2.
Niestety teraz fałd głosowy jest już nieruchomy a nacieki sięgają podgłośni.
Co teraz? czy jest jakaś szansa by uchronić się przed całkowitym wycięciem krtani?
(to dla taty jest czymś strasznym i za nic w świecie nie chce się z tym pogodzić)
Doradźcie proszę gdzie mogę się udać po pomoc bo w moim mieście niestety chcą go zostawić bez krtani.
I nie dają żadnej innej perspektywy.
I jak myślicie dlaczego taka potężna dawka naświetlań (z tego co mówią lekarze największa jaką mógł dostać)
nie podziałała i w tak krótkim czasie rak ewoluował w takim stopniu.
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź i pomoc. |
|