Autor |
Wiadomość |
Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Ania2000
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 13147
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-11-22, 18:18 Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Dziękuję serdecznie za tę odpowiedź. |
Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Ania2000
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 13147
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-11-22, 15:37 Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Witam ponownie.
Ok. miesiąc po operacji mama była na konsultacji u onkologa.
Wyniki z konsultacji 22.07.2014 (przepisane):
"Karta konsultacji poradnianej.
Diagnoza:
Rak odbytnicy c T3N0M0.
Stan po przedoperacyjnej chemioradioterapii.
Stan po przedniej resekcji odbytnicy.
Konsultacja lekarska: Chora po radykalnym leczeniu operacyjnym. Nie wymaga leczenia uzupełniającego. Dalsze regularne kontrole w ośrodku operującym. Ponowna konsultacja w tutejszej poradni radioterapii w razie wskazań."
Następnie wykonane zostało badanie kontrolne 21.11.2014 (usg brzucha, morfologia, markery) w ośrodku, w którym mama była operowana i przez lekarza który wykonywał zabieg.
Przepisuję wynik usg:
"Wątroba o nieco wzmożonej echogeniczności, niepowiększona. Brzusznie od wnęki wątroby obszar obniżonej echogeniczności, wielkości 30x15 mm - obszar o zmniejszonej ilości tkani tłuszczowej? - wskazana okresowa kontrola.
Ponadto w okolicy wnęki wątroby struktura bezechowa wielkości ok. 10 mm o obrazie torbieli. Poza tym wątroba jednorodna. Naczynia wątroby i drogi żółciowe śród- i zewnątrzwątrobowe nieposzerzone. Pęcherzyk żółciowy prawidłowej wielkości, bez widocznych złogów. Ściany pęcherzyka są niepogrubiałe. Trzustka niepowiększona, widoczna fragmentarycznie w obrębie głowy i trzonu, ogon przysłonięty przez gazy jelitowe. Położenie, wielkość nerek prawidłowe. Miąższ nerek o prawidłowej grubości i echogeniczności. UKM obustronnie nieposzerzone, bez cech kamicy. Śledziona niepowiększona, jednorodna. Aorta brzuszna o szerokości w normie. Przestrzeń zaotrzewnowa częściowo przesłonięta przez gazy jelitowe, w uwidocznionym zakresie bez powiększonych węzłów chłonnych. Pęcherz moczowy dobrze wypełniony moczem, o gładkich obrysach ścian. Wolnego płynu w jamie brzusznej nie uwidoczniono."
Wyniki badań krwi dostaniemy 10.12 na kolejnej wizycie w Poradni Proktologicznej.
Operacja była 24 czerwca, lekarz prowadzący na wizycie 15.10 skomentował, że mama za późno przyszła na badanie kontrolne, pomimo że sam chciał ją widzieć dopiero w październiku. Ponadto na tejże wizycie (mimo wcześniejszych zapewnień) nie zbadał mamy, ale zlecił ww. badania, które wykonano właśnie 21.11.
Czy ta wizyta kontrolna odbyła się rzeczywiście za późno?
Czy obszar o obniżonej echogeniczności 30x15 mm w wątrobie to przerzut?
Jakie kroki/badania mamy podjąć w dalszej kolejności (TK, od razu konsultacja u onkologa)?
Czy po operacji, która odbyła się w czerwcu mama nie powinna była zostać poddana dodatkowej pooperacyjnej chemioterapii?
Proszę o odpowiedź lub jakiekolwiek sugestie dotyczące dalszego postępowania. |
Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Ania2000
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 13147
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-07-16, 14:37 Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Witam wszystkich.
Mama jest już po operacji wycięcia guza.
Załączam dalszą część dokumentacji medycznej, tak aby utrzymać chronologię leczenia.
Będzie to:
- karta informacyjna leczenia szpitalnego z oddziału radioterapii (wypis 29.04.14)
- karta informacyjna leczenia szpitalnego z oddziału chirurgii (wypis 01.07.14)
- wynik badania histopatologicznego wycinków pobranych w trakcie operacji.
08.07 byłam z mamą na wizycie kontrolnej u lekarza, który ją operował. Lekarz zdjął mamie szwy, wypisał recepty i pouczył odnośnie dalszego postępowania.
Tzn. kazał mamie przyjechać za 3 tygodnie, tj. 29.07 na kolejną wizytę, na której to ma wypisać mamie skierowanie do onkologa, którego osobiście poleca bo to jakiś jego znajomy. Dodał przy tym, że jakby w przyszłości była konieczność jakiegoś kolejnego zabiegu operacyjnego to mama wtedy jakby "z automatu" trafi z powrotem do niego, gdyż tenże onkolog skieruje ją właśnie do tego Pana chirurga.
I właśnie tu mam wątpliwości co mamy dalej robić.
Na wypisie z oddziału radioterapii są wskazania odnośnie dalszego postępowania i pisze tam wyraźnie, że mama ma się zgłosić po operacji z wynikiem badania histopatologicznego do Poradni Radioterapii i Poradni Onkologii Klinicznej celem rozważenia uzupełniającej chemioterapii.
Namawiam mamę, żeby kontynuowała leczenie wg ww. wskazań.
Dodam jeszcze, że Pan chirurg żegnając mamę powiedział jej, że na wizytę kontrolną może sobie wybrać miejsce - gabinet w szpitalu, w którym była operacja lub gabinet w mieście położonym bliżej naszego domu, gdyż Pan doktor również tam przyjmuje. My - w ferworze pooperacyjnego załatwiania różnych szpitalnych spraw (wypisy, podziękowania, recepty i in.) - zdecydowałyśmy się na ten właśnie bliżej położony gabinet, zupełnie zapominając o tym, że Pan doktor będzie przyjmował tam swoich szpitalnych pacjentów prywatnie - (kasując jak się potem okazało) każdorazowo po 150 zł.
W domu już po zdjęciu szwów w trakcie rutynowych zabiegów kosmetycznych okazało się, że Pan doktor przeoczył 2 nitki szwu, które zostały niewyjęte. Zatelefonowałyśmy do niego, a on stwierdził coś w stylu "no może i zostawiłem, ale wyjmę je jak Pani przyjedzie 29.07 po skierowanie do onkologa". Jak rozumiem Pan doktor znów skasuje 150 zł za poprawki po spartaczonej robocie i skierowanie, którego podobno nie potrzeba. Ale jak rozumiem w ten sposób napędza sobie pacjentów.
Przepraszam ale gdzieś musiałam wylać swoje frustracje.
A teraz pytania:
1. Jak się mają ostatnie wyniki badania histopat. (z 01.07.14) do pierwszego badania histopat. z 03.02.14, na którym to wykazano 2 ogniska raka, tzn. w poprzecznicy i odbytnicy. W wynikach pooperacyjnych nic o tym nie pisze, tylko jest zapis ogólny o jelicie. Czy ktoś mógłby to zinterpretować? Mówiąc kolokwialnie co zostało wycięte i skąd?
2. Jaka powinna być dalsza procedura leczenia i u którego lekarza?
Z góry dziękuję za poświęcony czas i odpowiedzi. |
Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Ania2000
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 13147
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-04-19, 13:10 Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Dzień dobry,
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Kontakt ze specjalistami i odwiedzającymi to forum naprawdę wiele dla mnie znaczy.
Pozdrawiam wszystkich przedświątecznie. |
Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Ania2000
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 13147
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-04-18, 21:10 Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Witam wszystkich.
Mama wyszła ze szpitala na święta. Wrzucam kartę informacyjną leczenia szpitalnego.
Czy to jest trzeci stopień zaawansowania nowotworu odbytnicy?
Stopień zaawansowania nowotworu poprzecznicy dopiero zostanie określony po operacji? Czy dobrze myślę?
|
Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Ania2000
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 13147
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-03-27, 13:34 Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Witam wszystkich.
W tym wpisie chciałam zaktualizować wątek choroby mojej mamy.
Mama obecnie przebywa w szpitalu, w którym przechodzi radioterapię rozpisaną od 20.03 do 29.04. Dodatkowo ma dostać 8 wlewów chemii - fluorouracil. Obecnie jest po czwartym.
Z tego co zrozumiałam jest to chemia "wprowadzająca" gdyż, jak powiedziała lekarka, trzeba się liczyć z tym, że będzie konieczność zastosowania chemioterapii pooperacyjnej.
Czy jest jakiś czas, który musi minąć od radioterapii do przeprowadzenia operacji?
I z którym lekarzem mam o tym rozmawiać, bo do tej pory słyszałam już kilka wersji - pani onkolog ma swoją, a chirurg swoją.
Do tego dochodzą jeszcze różne wypowiedzi na forum...
Proszę o odpowiedź. |
Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Ania2000
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 13147
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-03-17, 14:56 Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Witam wszystkich,
Mama dziś została położona w szpitalu celem odbycia (jak zdecydowano po konsylium lekarskim w dniu 14.03) 6 tygodniowej radioterapii połączonej z 2 tygodniową chemioterapią przedoperacyjną.
Jeżeli chodzi o badania to ma mieć zrobione jeszcze rtg płuc w najbliższym czasie.
Aby uzupełnić historię choroby wklejam jeszcze wypis ze szpitala z dnia 05.03.2014, kiedy to mama miała zrobione badania TK i markery nowotworowe.
Wszystkie sugestie odnośnie choroby i leczenia są mile widziane
Czy podwyższony poziom MPV i CEA o czymś świadczy?
|
Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Ania2000
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 13147
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-03-12, 17:27 Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Trzymam się zatem tego już nieco spokojniejsza.
W piątek dam znać jakie zapadły decyzje.
Dziękuję za podtrzymanie na duchu. |
Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Ania2000
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 13147
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-03-12, 14:18 Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Dorotko (jeżeli mogę tak się zwrócić ), dziękuję za odpowiedź.
Też mam nadzieję, że mama się zakwalifikuje i na razie skupiam się tylko na pozytywnym myśleniu.
W przypadku gdyby mama jednak się nie zakwalifikowała mam "zaklepane" jeszcze 2 konsultacje w innych ośrodkach, ale na nie trzeba będzie trochę poczekać.
Zastanawiam się tylko co zrobić w momencie gdy już będziemy po konsultacjach i każdy lekarz będzie proponował co innego (inne leczenie / zabiegi, itd). |
Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Ania2000
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 13147
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-03-12, 08:04 Temat: wizyta u radiologa |
Witam.
Jak już pisałam wcześniej wczoraj byliśmy u radiologa. Zamieszczę teraz krótki opis tego spotkania, które mnie osobiście wydało się nieco dziwne.
Pani doktor na początku zapoznała się z całą dokumentacją medyczną po czym stwierdziła coś mniej więcej w stylu: "ale co my mamy tutaj zrobić, tu są dwa ogniska zapalne na jelicie i co ja mam naświetlać?, a poza tym są zmiany w płucach, w tym przypadku trzeba by raczej najpierw operować a potem naświetlać".
Mama nie wiedziała co na to odpowiedzieć, więc odezwałam się ja (bazując na mojej "fachowej" wiedzy z internetu - żart) i coś tam wydukałam, że radioterapia przedoperacyjna zmniejsza ryzyko wznowy i założenia stomii, a nasz chirurg właśnie po wstępnej radioterapii zamierza operować oba ogniska, a następnie zrobić zespolenie jelita.
Na to pani doktor odpowiedziała mniej więcej: "ale ja nie kwestionuję tego co mówi pan doktor, w piątek będzie konsylium to przedstawię pani problem i będziemy decydować czy będzie radioterapia".
Potem była część nieoficjalna - badanie - więc musiałam wyjść.
A później pani doktor przeprowadziła wywiad (już beze mnie) i tę część wizyty znam z opowieści mamy.
Lekarka pytała ją między innymi o takie sprawy jak: na co się leczy, jakie leki przyjmuje, czy ją coś boli, kiedy zaczął się problem z jelitem, na co zmarli jej rodzice, itd. I te pytania akurat wydają mi się zasadne. Ale zadawała również inne, np. gdzie mama pracowała ostatnio, a na odpowiedź że w ogrodnictwie, zapytała czy mama miała do czynienia ze środkami ochrony roślin - jak się domyślam szukała przyczyny tych zmian w płucach (a wg mamy ciągle wracała do tych zmian w płucach).
Na koniec zapytała czy mama ma daleko do szpitala i czy będzie dojeżdżać na radioterapię, czy leżeć na oddziale, a mama chce leżeć do tego szpitala ma daleko, mama jest słaba, a i finanse nie pozwalają.
Na koniec dodam, że obie z mamą odniosłyśmy wrażenie, że przez cały czas pani doktor szukała argumentów żeby do radioterapii nie zakwalifikować - ale może to tylko nasza teoria spiskowa.
Mile widziane będą komentarze odnośnie naszej wizyty, może ktoś też to przerabiał?
I w końcu pytania:
Kogo mamy słuchać , kto w tym przypadku jest "lekarzem prowadzącym"? Skoro chirurg mówi, że najpierw ma być radioterapia, a potem operacja, a radiolog proponuje odwrotnie, to co mamy zrobić?
Czy szpital może nie zakwalifikować do radioterapii z tak przyziemnego powodu jak ten, że pacjenta trzeba położyć na oddziale (koszty)?
Czy jeżeli mama się nie zakwalifikuje na radioterapię to dostaniemy tą decyzję na piśmie?
Czy mam szukać innego radiologa w innym szpitalu mimo wszystko?
Co mówić / czego nie mówić u następnego radiologa żeby zakwalifikować się na radioterapię? Może to głupie pytanie ale po naszej wizycie mam wrażenie, że o kwalifikacji na leczenie decydują różne dziwne kwestie - niekoniecznie zdrowotne.
Bardzo proszę o jakieś rady bo już nie wiem co mam robić. Od momentu wykrycia raka wszyscy lekarze mówili żeby "pilnie i szybko" załatwiać leczenie - tymczasem wszystko się przeciąga i zaczynamy chodzić od drzwi do drzwi.
Trochę się rozpisałam - wybaczcie, ale właściwie jesteście jedyni, z którymi mogę porozmawiać na ten temat. |
Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Ania2000
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 13147
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-03-08, 15:14 Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Witam.
Dziękuję za odpowiedzi.
11.03 jedziemy do radiologa, który ma wdrożyć stosowne leczenie - planowane jest 6 tygodni naświetlań i potem operacja. Spodziewam się, że na początku mama będzie musiała przejść jakieś "testy" czy badania, a potem zostanie dobrana dawka promieniowania i miejsce (miejsca) naświetlań.
Optymistyczna wersja jest taka, że właściwa radioterapia rozpocznie się około 17 marca. Być może uda się rozpocząć ją wcześniej. Ale to oczywiście tylko moje pobożne życzenia.
Czy ktoś wie jak przebiega radioterapia? Trzeba dojeżdżać samemu do szpitala czy leży się na oddziale? Zupełnie nie wiemy czego się spodziewać? |
Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Ania2000
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 13147
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-03-06, 14:02 Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Witam ponownie.
Mama jest już po badaniach.
03.03.14 r. wykonano TK (załączam wynik) i badanie poziomu markerów nowotworowych (wynik będzie za ok. 2 tygodnie).
W międzyczasie odebraliśmy również ponownie wynik badania histopatologicznego wycinków z jelita, gdyż jak się okazało poprzedni był niekompletny (również załączam).
Proszę o odpowiedź jaki w tym przypadku mógłby być schemat leczenia (lekarz proponuje radioterapię, a następnie operację)?
Czy "hypodensyjna zmiana" na wątrobie, o której mowa w opisie TK, w trakcie operacji może okazać się przerzutem?
Jeżeli tak to czy można ją będzie usunąć w trakcie operacji?
Czym są "drobnoguzkowe zmiany ze zwapnieniami" w płucach, o których mowa w opisie TK?
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam.
|
Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Ania2000
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 13147
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-02-21, 20:08 Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
absenteeism, dziękuję za odpowiedź.
Na pewno odezwę się na forum jak tylko będą wyniki kolejnych badań.
Lub jeżeli coś się zmieni.
Pozdrawiam. |
Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Ania2000
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 13147
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-02-21, 16:51 Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Czytałam, że nowotwór odbytnicy prawie zawsze daje przerzuty do wątroby i płuc.
Rozciągnięte w czasie, gdyż badania, o których pisałam będą przeprowadzone w ramach nfz po przyjęciu mamy na oddział szpitalny. Nie ma możliwości przyjęcia jej wcześniej niż z początkiem marca. Ja mieszkam 60 km od mamy i nie mam fizycznej możliwości aby jej pomóc załatwić TK wcześniej (bo finansowe nawet byłyby).
Co do wcześniejszych kroków, to mama bardzo obawiała się kolonoskopii i długo musiałam ją namawiać żeby poszła. A jak się już zdecydowała to okazało się że nigdzie w okolicy nie można zrobić badania bo skończyły się środki z nfz.
No i nawet nie myśleliśmy o najgorszym. |
Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Ania2000
Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 13147
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2014-02-21, 15:38 Temat: Nowotwór poprzecznicy i odbytnicy |
Dzień dobry,
Od października ubiegłego roku (2013) moja mama (63 l.) zaczęła uskarżać się na dolegliwości trawienne przewodu pokarmowego, tzn. naprzemienne biegunki i zaparcia, stolce ze śluzem, bóle w obrębie brzucha, wzdęcia, zgagę, w kale pojawiła się krew.
28.01.2014 wykonała została kolonoskopia (załączam kartę informacyjną badania), a pobrane wycinki zostały wysłane do badania histopatologicznego (również załączam).
Obecnie jesteśmy po wizycie u chirurga onkologa, który stwierdził, iż jest to nowotwór złośliwy. Mama ma zostać przyjęta na oddział szpitalny z początkiem marca, gdzie będzie wykonana tomografia komputerowa jamy brzusznej oraz markery nowotworowe.
Przed zabiegiem operacyjnym planowana jest radioterapia, o której długości ma zdecydować lekarz po obejrzeniu wyników TK i markerów.
Może to pytanie zabrzmi naiwnie, ale chciałabym wiedzieć (o ile w ogóle jest możliwe udzielenie takiej odpowiedzi - może na podstawie jakiegoś podobnego przypadku) czy w takich okolicznościach jest szansa, że nie wystąpiły przerzuty do wątroby?
I czy można w tym przypadku mówić o wyleczeniu (mam tu na myśli również przeżycie kolejnych kilku lat) bez nawrotu raka, czy raczej jest to już tzw. "równia pochyła"?
Będę wdzięczna za szybką odpowiedź.
Pozdrawiam.
|
|