[Kasia3341]

Marzena66 bardzo dziękuję za Twoje słowa. Masz rację, Mama czerpie siłę z mojego spokoju. Walczymy dalej. Oby nic Ją nie bolało.
Jeszcze raz dziękuję

[marzena66]

Kasia3341 napisał/a:

Oby nic Ją nie bolało.

Jak tylko zaczyna się ból to trzeba go dusić w zarodku, nigdy nie dopuszczaj do rozwinięcia się bólu bo wtedy jest go trudniej opanować.

pozdrawiam

[Kasia3341]

Kochani,
bardzo bym chciała napisać, że u nas wszystko dobrze ...... Niestety nie jest mi to dane. Mama odeszła 8 listopada, była w domu otoczona miłością i spokojem. Miała 67 lat. Walczyła z chorobą przez 3,5 roku i do końca wierzyła, że jeszcze ma czas. Ostatnie dwa tygodnie przed odejściem były bardzo trudne. Byłam z Mamą cały czas, trzymałam za rękę, spałam z Nią, mówiłam jak bardzo kocham. Wyszłam z pokoju na 10-15 minut i wtedy postanowiła odejść. Widocznie tak chciała. Tak bardzo mi źle, tak bardzo za Nią tęsknię, już nic nie będzie takie samo... i nie wiem jak żyć bez Mamy.

Bardzo dziękuję wszystkim, a w szczególności Marzenie66 i Missy za rady, wsparcie, za dobre myśli, za wszystko. Na zawsze w moim sercu.
Kasia

[nuta]

Kasieńko, przyjmij moje kondolencje, strasznie mi przykro ale liczy się to, że już nie cierpi-jest wolna a choroba nie ma już żadnej władzy. Mocno wspieram

[missy]

Kasiu3341,
Ogromnie mi przykro...

[Ola Olka]

Kasia3341 bardzo mi przykro. Przyjmij wyrazy współczucia

[betsi]

Wyrazy współczucia

[marzena66]

Kasia3341,

Przyjmij moje najszersze wyrazy współczucia, bardzo mi przykro

Kasiu nie będzie już tak samo, musisz nauczyć się żyć bez mamy, masz ją w sercu i póki o Niej będziesz myślała, wspominała będzie z Tobą, dużo sił Ci życze na kolejne dni bo wiele jeszcze trudnych dni przed Tobą, mocno przytulam.