1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Proszę o pomoc w interpretacji TK Wątroby
Autor Wiadomość
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #46  Wysłany: 2020-06-10, 15:45  


Kinga0903,
Czy Pramolan w konkretnej dawce przepisał Ci specjalista? Czy „ratowałaś sie” sama?
Jeśli potrzebujesz czegoś do opanowania lęku i stresu to z pewnością powinnaś poszukać pomocy psychiatry, on będzie wiedział czy lepsze u Ciebie będą leki do stosowania doraźnego czy raczej ustalona, dłuższa terapia.
Niestety często sam początek stosowania niektórych leków wiąże się z pewnymi skutkami ubocznymi - istotne jest dobrze dobrane dawkowanie.

Czy te drżenia, ruchy dokuczają Ci jedynie podczas naświetlań?
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #47  Wysłany: 2020-06-10, 21:07  


Pramolan to zupełnie nie to. Jest to lek z ubiegłego wieku i niech sobie tam zostanie, Jeżeli odczuwasz strach i napięcie przed i w trakcie napromieniowania to na takie doraźne potrzeby najlepsza jest hydroksyzyna i koniecznie musisz uzupełnić magnez jakimś dobrym preparatem (chelaty). Czy Ty nie miałaś kiedyś migren? To co opisujesz to tak wygląda. Jeżeli potrzebujesz jakiegoś uspokajacza na stałe to wyraźnie powiedz lekarzowi że chcesz lek najnowszej generacji.
_________________
sprzątnięta
 
Kinga0903 


Dołączyła: 15 Cze 2017
Posty: 47
Pomogła: 1 raz

 #48  Wysłany: 2020-06-12, 13:33  


Dziś udało mi się wytrzymać 5 raz podczas naświetlania - jestem na półmetku. Przed radioterapią jakby ze strachu że mogą mnie zdyskwalifikować, najadłam się tabletek dwie przeciwbólowe, dwie uspokajające ziołowe , melatonine i właśnie jedna tabletkę parmolanu.. Wytrzymałam Ale czuję się taka otepiala, splatana, nie wiem nic o świecie.. Nie mogę się nawet wysłowić i zapominam nazwy rzeczy.. Chyba przesadziłam ze strachu.

Muszę spróbować czegoś innego bo na dłuższą metę nie da się łykać samych tabletek. Dostałam nowy lek na uspokojenie i opanowanie drżenia o nazwie Lorafel! Gaba to coś podobnego do tych substancji które Ty mi proponujesz?

Czy ja jeszcze wrócę na ziemię? Bo na razie czuję się jakbym była w chmurach :( morfologia leci w dół a ja międzyczasie jeszcze musiałam przyjąć chemie :(

Boję się że po radioterapii nie wrócę do normalnosci aż płakać mi się chce co się ze mną porobiło..
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #49  Wysłany: 2020-06-12, 21:14  


nie jestem jakąś wybitną specjalistką tego rodzaju leków, a właściwie jestem przeciwniczką leczenia depresji tabletkami. Po prostu Pramolan jest lekiem (starym) do stosowania w dłuższym okresie czasu i ma za zadanie trwale poprawić nastrój, ale to nie jest lek działający doraźnie i właściwie to myślę że w tamtym ataku bólu głowy bardziej Ci pomogła woda którą popiłaś tabletki niż ten lek.
Ten nowy lek działa przeciwlękowo i nasennie i można (a właściwie należy bo istnieje ryzyko uzależnień) brać go raczej doraźnie z założeniem że ma podziałać parę godzin. Czytaj bardzo uważnie ulotki bo to TY musisz zdecydować co jest Twoim problemem czy przedłużający się smutek i zniechęcenie spowodowane Twoją ogólną sytuacją, czy może strach przed skutkami ubocznymi poszczególnych etapów leczenia. I Ty musisz to lekarzowi powiedzieć. A nowsze leki (często nierefundowane) mają zwykle tą zaletę że działają bardziej precyzyjnie, a mniej ogólnie czyli mniej niepożądanych skutków ubocznych.

ps. zaliczyłam 2 radioterapie (w odstępie 10 lat) i obie jednak uznałam za mniej szkodliwe niż moja jedyna "ulgowa" chemioterapia.
_________________
sprzątnięta
 
jo.aszka 


Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 56
Pomogła: 4 razy

 #50  Wysłany: 2020-06-13, 15:08  Lorafen?


Dzień dobry,

nie jestem lekarzem, ale wydaje mi się, że lorafen (jeśli o niego chodzi) jest lekiem silnie uzależniającym. Mnie psychiatra przepisał Oroes, czyli nowszą postać Mozarinu. To lek nowej generacji. I działa.

Pozdrawiam i życzę dużo sił.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #51  Wysłany: 2020-06-13, 16:03  


jo.aszka,
To leki z dwóch zupełnie różnych grup. Lorafen jest do stosowania doraźnego a escitalopram do dłuższej terapii.

Myślę, że gaba zadała ważne pytanie - czy problemem jest przedłużający się smutek i lęk czy napadowy strach przed konkretnym etapem leczenia.
To jest kwestia do ustalenia z psychiatrą - pamiętaj Kinga0903, że jest możliwe takie leczenie aby nie męczyło Cię dygotanie, strach i jednocześnie splątanie i uczucie zamętu w głowie. Ale do tego potrzebny jest dobry fachowiec.

Zapytam tylko jeszcze o sen - czy śpisz dobrze, w miarę dobrze, zasypiasz normalnie, budzisz się w nocy?
 
Kinga0903 


Dołączyła: 15 Cze 2017
Posty: 47
Pomogła: 1 raz

 #52  Wysłany: 2020-06-13, 21:07  


Bardzo dziękuje za zainteresowanie i cenne rady. Chodziło mi tylko o jakieś leki uspokajające na czas radioterapii która trochę się stresuję.. Na ogół nie jestem osobą smutną czy przygnębiona, nie mogę powiedzieć że męczy mnie jakaś depresja, wręcz przeciwnie bardzo cieszyłam się życiem.

Nawet po pierwszej radioterapii miałam dużo więcej energii, dopiero po drugiej dopadło mnie to co męczy nie do tej pory. Jestem bardzo otepiala, nieobecna, bliscy twierdzą że uszło że mnie życie.. A ja zastanawiam się co jest skutkiem tego stanu rzeczy, czy Radioterapia czy tabletki które ostatnio jadłam bez opamiętania.. Dziś pierwszy dzień bez jakichkolwiek tabletek a ja nadal ledwo chodzę. Wydaje .

Missi - faktycznie bardzo kiepsko śpię, budzę się w nocy. Męczą mnie nocne i dzienne poty Ale to odkąd zaczęłam menopalze.
Choruje też da Chorobę tarczycy - Gravesa Basedowa od półtora roku ciężko ustabilizować mi hormony.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #53  Wysłany: 2020-06-14, 16:10  


radioterapia wykańcza, tak się wydaje że to nic, leżysz sobie parę minut ale w tym czasie Twój organizm dostaje niesamowitą dawkę energii i organizm musi tą energię tak lub inaczej przerobić i zneutralizować. Po naświetlaniu możesz czuć się przez kilka godzin jak po długiej saunie. W dłuższym okresie czasu (tygodnie) organizm sprząta zniszczone komórki (rakowe i te z otoczenia) to też wysiłek. A później jeszcze procesy naprawcze w tych tkankach które zostały uszkodzone przez promienie. Na szczęście prawie wszystko mija bez śladu z wyjątkiem tych fragmentów szpiku które znalazły się w polu rażenia.
Dostarczaj organizmowi odpowiednią ilość białka i koniecznie dopieszczaj nerki (dużo picia najlepiej wody lub bardzo słabych naparów).
_________________
sprzątnięta
 
Kinga0903 


Dołączyła: 15 Cze 2017
Posty: 47
Pomogła: 1 raz

 #54  Wysłany: 2020-06-16, 07:52  


Jestem po 6 naświetlaniu -przetrwałam chociaż liczyłam na lepsze działanie lorafenu - spróbowałam jedną tabletkę 1 mg , czułam się bardzo senna, chociaż delikatne drżenie nie ustąpiło, po prostu już tak mam, Panie które tam pracują ciągle pytają czy jem jakieś tabletki na uspokojenie, jem Ale najwyraźniej nie pomagają może spróbuję 2 mg. Dziś znowu obudziłam z ciężką głową :(
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #55  Wysłany: 2020-06-16, 09:44  


Po 2 tabletkach to nie będziesz mogła chodzić, możesz być całkiem uśpiona, lepiej nie ryzykuj. Weź koniecznie magnez i to podwójną dawkę (kilka godzin przed naświetlaniem). Drżenie mięśni bardzo często jest objawem zaburzeń elektrolitowych. Po lorafenie (i podobnych) ciężka głowa to normalka, kawa nie pomaga?
_________________
sprzątnięta
 
Kinga0903 


Dołączyła: 15 Cze 2017
Posty: 47
Pomogła: 1 raz

 #56  Wysłany: 2020-06-19, 09:14  


Teraz staram się unikać kawy z uwagi na to że wyplukuje magnez i pobudza, co w moim przypadku nie jest wskazane. I bez kawy na szczęście ból ustępuje. W następnym tygodniu ostatnie naświetlania mam zamiar odstawić leki i w końcu powoli wracać do żywych.
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #57  Wysłany: 2020-06-19, 10:13  


Kinga0903 moze lekkie antydepresanty by pomogly?. dzielaja co prawda nie od razu ale za to dlugofalowo. Wyciszaja, ale nie zaburzaja normalnego toku zycia. Z wlasnego doswiadczenia moge powiedziec ze mnie np. fluoksetyna bardzo pomogla. Dostalam od lekarza domowego.

Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
Kinga0903 


Dołączyła: 15 Cze 2017
Posty: 47
Pomogła: 1 raz

 #58  Wysłany: 2020-06-23, 11:38  


Dzień dobry. Jestem córką - mama nie jest w stanie sama napisać coś niedobrego się dzieje. Od drugiego cyklu radioterapii i od stosowania lorafenu mama ma problemy ze sprawnością ruchową, z mówienia z pamięcią to już bardzo bardzo nie pamięta co robiła minutę temu, nie potrafi nazwać rzeczy, robi dziwne rzeczy. Co się dzieje? Czy ktoś mi powie co robić? Czy ten lek długo utrzymuje się z organizmie? Czy mogą być to jego skutki? Mama od wczoraj już nie przyjmuje tego leku, Ale nie widać dużej poprawy.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #59  Wysłany: 2020-06-23, 14:06  


Witaj,

Objawy są zdecydowanie niepokojące. Czy wiesz może kiedy, jeśli w ogóle, było robione tk ( tomografia) głowy?

Z całą pewnością obecny stan trzeba szybko zgłosić onkologowi Mamy. W świetle opisanych przez Ciebie objawów lekarz powinien od razu zlecić wykonanie tk głowy.

Czy coś jeszcze innego niepokojącego się dzieje? Problemy z piciem, jedzeniem?
 
Kinga0903 


Dołączyła: 15 Cze 2017
Posty: 47
Pomogła: 1 raz

 #60  Wysłany: 2020-06-23, 14:30  


Nigdy nie miała nic takiego robionego jedynie Tk klatki piersiowej , miednicy i jamy brzusznej. Jeśli nie przyjmuje leku dwa dni ( czyli w weekend ) wszystko wraca do normy. Ona zachowuje się jak nacpana. Czytam że to skutki uboczne leku. Ma też chorobę tarczycy, w tym przypadku metabolizm jest spowolniony, może to przyczyną? Je normalnie pije też. Nie boli ją głowa już nie ma zawrotow.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group