1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór nerki
Autor Wiadomość
dusia157 



Dołączyła: 03 Cze 2019
Posty: 22
Skąd: Śląskie

 #31  Wysłany: 2020-08-07, 16:56  


Witam po przerwie,
W lutym tata przeszedł operację drugiej nerki,wycięto guza (który pierwotnie był torbielą ) i 2 torbiele. Pozniej Miało być kontrolne Tk ale wyszła nadczynność tarczycy i musieliśmy trochę odczekać. Dziś otrzymaliśmy wynik TK ,badane poprzednie w listopadzie 2019 roku do porównania ( tez jest we wcześniejszym moim poście ).
Miąższ płuc z bardzo licznymi zmianami rozedmowymi,szczególnie nasilonymi w partiach grzbietowych oraz przypodstawnych,oraz bardziej nasilonymi w płucu lewym.
W segmencie 4 płuca prawego w miejscu widocznego uprzednio guzka śr.ok.10 mm,widoczna obecnie zmiana spikularna z nasilonymi zwłuknieniami w jej okolicy o wymiarach 20 cx 19-progresja wymiarów sugeruje charakter metastyczny.
Dodatkowo przywnękowo w sąsiedztwie opisywanej zmiany guzowatej widoczny naciek miękkotkankowy okołonaczyniowy w o wymiarach orietacyjnych 27 x 16 mm z wzmacniającym się obszarem sr.ok.12 mm.
Zagęszczenia włuknisto -nieodmowe przysercowo po stronie prawej,częsciowo łączące się z zmianą guzowatą,po za tym obraz płuc bez istotnych różnic w porównaniu do badania poprzedniego.
Węzły śródpiersiowe dość liczne w osi krótkiej do 9 mm o podobnym obrazie jak poprzednio.
Wątroba o prawidłowej densyjności ,w seg.2 widoczna jest hypodensyjna głodko konturowana zmiana,nie ulegająca wzmocnieniu kontrastowemu,w wielkości 14 mm - stabilna ,w pierwszej kolejności o charakterze torbieli prostej.Po za tym wątroba bez wyodrębniających się zmian ogniskowych.
Drogi żółciowe oraz naczynia wątrobowe nie poszerzone .Pęcherzyk żółciowy cienkoscienny bez widocznych uwapnionych złogów.
Trzustka o budowie zrazikowej, bez wyodrębniających się zmian ogniskowych.
śledziona jednorodna,nie powiększona.
Stan po lewostronnej nefrektomii - w loży widoczne pętle jelitowe.
Stan po usunięciu guza nerki prawej - w miejscu widocznego poprzednio guza aktualnie ubytek warstwy korowej nerki prawej szerokości do ok.20 mm.
Torbiel dolnego bieguna nerki prawej w aktualnym badaniu nie widoczna . Po za tym w warstwie korowej nerki prawej widoczne pojedyncze drobne torbiele proste do 10 mm- stabilne .
Nadnercza obustronne bez wyodrębniających sie zmian ogniskowych.
Pęcherz moczowy o gładkich obrysach ścian.
Gruczoł krokowy powiększony - w płaszczyznie poprzecznej w wymiarach 48 x 34 mm.
Zołądek oraz pętle jelitowe bez uchwytnych patologi .
Przykręgosłupowo w odcinku lędzwiowym w obrębie mięśnia opisywana wcześniej silnie wzmacniającą sie zmiana ognizkową ,aktualnie o znacznie większych wymiarach (30x 33 x43 mm), co sugeruje charakter przerzutowy .
Węzły chłonne zaotrzewniowe nie powiekszone .
Struktury kostne obięte zakresem badania bez istotnych róznic w porównaniu do badania poprzedniego.

[ Dodano: 2020-08-07, 17:58 ]
Mam świadomość ze nie jest to dobry wynik ,proszę o informację czy w tym przypadku możemy jeszcze coś zrobic? Mam na myśli operację przerzutów czy pozostaje leczenie paliaktywne .

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie .
 
dusia157 



Dołączyła: 03 Cze 2019
Posty: 22
Skąd: Śląskie

 #32  Wysłany: 2020-08-12, 07:59  


Dzien dobry moi Drodzy ,

Tata lekarza ma dopiero za tydzień,widze ze wynik go trochę podłamał psychicznie. Staram się go pocieszyć słowami że odpowiednie leczenie zatrzymie postęp choroby,chociaż sama trace nadzieję czytając historię osób ktore zmagają się z rakiem nerki . Moj dziadek ( ojciec mojego taty) tez zmarł wcześnie na raka,rownież układ moczowy a pozniej juz płuca i wszystko po kolei. Sprawa moze być genetyczna .

Zastanawia mnie jeszcze kwestia nerki prawej .
w 2015 roku guz nerki lewej -wycieta w całości ,w prawej były 3 małe torbiele.
w 2019 roku tk pokazuje ze w nerce prawej jedna z torbieli zmieniła sie w zmiane guzowatą.
w 2020 w lutym operacja nerki prawej wycinają guza i zapobiegawczo 2 pozostałe torbiele -nerka prawa była w usg sprawdzana kilka razy było czysto.
Teraz mielismy Tk ( wynik w poprzednim poscie ) ukazuje cytuje :W warstwie korowej nerki prawej widoczne pojedyncze drobne torbiele proste do 10 mm - stabilne.

Po za tym zmiany sugerujące przerzuty odległe
Wracając do nerki prawej możliwe jest zeby torbiele pojawiły sie w ciągu 5 miesięcy ?
Czy raczej zmiany mogą się okazać w kolejnym badaniu przerzutami ?

Mam jeszcze pytanie czy przy bardzo zaawansowanej rozedmie płuc,można się podjąć operacji czy to za duże ryzyko ?

Ogólnie tata czuje sie dobrze nic go nie boli.

Pozdrawiam serdecznie
 
dusia157 



Dołączyła: 03 Cze 2019
Posty: 22
Skąd: Śląskie

 #33  Wysłany: 2020-08-14, 14:57  


Kochani nikt nic nie napisze? Proszę doradźcie coś 🙏
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #34  Wysłany: 2020-08-15, 15:34  


dusia157,
Leczenie rozsianego raka nerkowokomórkowego jest faktycznie różne od leczenia wielu innych raków, tzn. raków wywodzących się z innych organów. Wycinanie przerzutów odległych raka nerki jest bowiem dość często stosowaną formą leczenia paliatywnego - a nie wykonuje się tego tak często w innych rakach. W tym sensie rak nerki jest jakby bardziej „chirurgiczny”.
Oczywiście są też inne, bardzo nowoczesne metody leczenia systemowego ( konkretne leki), niemniej dopóki można lekarze starają się wdrażać właśnie leczenie chirurgiczne.

Obecna sytuacja ( przerzuty w płucu prawym oraz zmiana przerzutowa w mięśniu przykręgosłupowym, dodatkowo rozedma płuc) wygląda na niezbyt korzystną z punktu widzenia chirurga. Operacja ma sens wówczas gdy można usunąć przerzut w całości - a nie wydaje mi się aby słabo odgraniczone zmiany w płucu udało się radykalnie wyciąć. Przy tym taka operacja na miąższu płucnym to zawsze duże obciążenie dla wydolności oddechowej, która pewnie i tak nie jest dobra ( rozedma).

Być może prostsza technicznie byłaby operacja w obrębie mięśnia, ale tutaj pytanie - czy warto wykonywać taką bolesną na etapie rekonwalescencji operację? Czy byłoby to w dłuższej perspektywie korzystne dla chorego?
Naprawdę trudno mi to ocenić - generalnie leczenie paliatywne, czy to chirurgiczne czy systemowe, musi być dobrze wyważone, dobrane do konkretnego chorego. Wiadomo, każde leczenie przeciwnowotworowe powoduje określone skutki uboczne. Ale nie można podejmować się leczenia, które z dużym prawdopodobieństwem będzie ryzykowne - a tak oceniłabym operowanie płuca.

Oczywiście tylko lekarz może podać Wam jednoznaczną odpowiedź na wszelkie pytania dotyczące leczenia.

Pozdrawiam najserdeczniej, m.
 
dusia157 



Dołączyła: 03 Cze 2019
Posty: 22
Skąd: Śląskie

 #35  Wysłany: 2020-08-19, 18:06  


Missy dziękuję za Twoją odpowiedz .

Dziś tata po konsultacji z pulmonologiem ,dostał od Pani doktor skierowanie do instytutu w Gliwicach.
Przytoczę jego treść :
Rozpoznanie :
Rak jasnokomórkowy nerki prawej. Stan po zabiegu oszczędzającym (2020)
Rak jasnokomórkowy nerki lewej . Stan po usunięciu (2015)
Podejrzenie meta w płucu prawym.
Podejrzenie meta w odcinku przykręgosłupowym Lw obrębie mięśnia
Rozedma pęcherzowa płuc (pęcherze rozedmowe o śr. 15 cm) -ryzyko odmy opłucnowej.
POChP- znaczna obturacja drobnych oskrzeli.

Diagnostyka bronchoskopowa obarczona dużym ryzykiem ze względu na schorzeniewspółistniejące,przy małym prawdopodobieństwie pozyskania materiału hist.pat.
Diagnostyka BAC obarczona ryzykiem odmy .


Więc widać że nawet diagnostyka jest trudna o operacji nie ma co marzyć .
Jestem tylko ciekaw czy w tej sytuacji żeby otrzymać leczenie w onkologii (chemia -Sutent ) wystarczy
takie rozpoznanie ?
Czy konieczne będzie pozyskanie materiału histopatologicznego potwierdzającego meta raka nerki ...
W pątek bedzię rejestracja na onkologię ale wiem że z powodu istniejącego wirusa nie moge tacie towarzyszyć ,tym samym zapytać lekarza o szczegóły leczenia.

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #36  Wysłany: 2020-08-19, 21:05  


Nie, w programie lekowym z sunitynibem nie ma wskazań do potwierdzania histologicznego raka nerki w przerzutach.

https://www.gov.pl/attach...ec-c7854a9d25ad

Gdyby jednak lekarze widzieli konieczność badań histpat to czy biopsja nie byłaby możliwa w obrębie mięśnia lędźwiowego?
 
dusia157 



Dołączyła: 03 Cze 2019
Posty: 22
Skąd: Śląskie

 #37  Wysłany: 2020-09-17, 16:59  


Witam kochani
Naszej historii ciąg dalszy :
Rejestracja w gliwickiej onkologii 3 września, lekarz zapoznał się z wynikami i potwierdził jak z resztą Missy pisała że interwencja chirurga jest wykluczona, będzie chemia celowana proszono by tata zjawił się za dwa tygodnie a badanie krwi w celu kwalifikacji do chemii. Dziś właśnie był ten dzień i niestety okazało się że tarczyca go wykluczyła puki co z leczenia. Jestem bardzo zła 😡 ponieważ nadczynosc tarczycy już wyszla w maju i nie mogliśmy zrobić Tk.
Leczyl się prywatnie u lekarki która przepisywała mu leki i był u niej ostatnio 4 września i powiedziała że jest ok leki dalej ma brać. Dziś wyszło że nie jest ok. Wynik tsh 0.02. W poniedziałek ma zapisać się do endokrynologa na onkologii który wdroży leczenie tarczycy. Myślę że znowu wszystko się odciągnie w czasie. Powiedziano także dziś że trzeba będzie pewnie powtórzyć Tk bo już minęły 2 miesiące a teraz musimy zająć się tarczycą więc kolejny miesiąc. Boję się że rak tak szybko postępuje a leczenia nie ma.
Tata czuje się dobrze nic go nie boli, wiadomo kaszle rano ale przy rozedmie tak już ma. Boję się że ten guz w mięśniach przy kręgosłupie będzie uciskal na nerwy lędźwiowe i tata straci czucie w nogach.
Możemy coś zrobić? Czy tylko czekać bezczynnie? Czytam to forum od dawna, wiem jak ta choroba szybko postępuje, może właśnie dlatego się boję to taka cisza przed burzą. Tata wierzy ze tabletki które dostanie go wylecza. Dlatego też psychicznie lepiej to znosi niż ja.
Pozdrawiam ciepło wszystkich czających to forum.
 
dusia157 



Dołączyła: 03 Cze 2019
Posty: 22
Skąd: Śląskie

 #38  Wysłany: 2020-09-24, 18:19  


Witam
U nas beznadziejnie i bezsilnie
Tata zgłosił się na onkologii do endokrynologa, który po zobaczeniu wyników tarczycy (nadczynnosc) stwierdził że nie widzi przeciwskazań do padania chemii w tabletkach jedynie co to tydzień przed tk i tydzień po tk zwiększyć dawkę leku na tarczycę. No więc się ucieszyliśmy i wizyta ponowna u onkologa żeby przekazać te wiadomość i umówić się na tk. Dziś onkolog powiedział że niestety nie weźmie odpowiedzialności za tą tarczycę i odmówił chemii. Mamy leczyć nadczynność i tk zrobić w listopadzie, załamaliśmy się wszyscy. Na otarcie łez zaproponował radioterapię mamy się umówić za tydzień. Ale przecież tata nie ma przerzutow do kości więc co nam ta radioterapia pomoże???
Mam pytanie skoro chemia celowana puki co jest nie możliwa, dlaczego nie możemy skorzystać z immunoterapii?
Pozdrawiam serdecznie

[ Dodano: 2020-09-25, 13:40 ]
Aktualny wynik tsh.


[ Dodano: 2020-09-25, 14:04 ]
Przepisze ręcznie :
OPINIA endokrynologa z onkologi:
Rozpoznanie : tyreotoksykoza z wołem wieloguzkowym toksycznym.
Zalecenia 10 mg thyrozol 1x 1
Tydzień przed tk 20 mg x 2
Kontrola 3.11.2020
Tsh :0,0083 norma :0,35-4,94

Onkolog niestety odmówił podania chemii, tk zlecono na 23. 11
W przyszłym tygodniu ma się wstawić na radioterapię,ale co będą naświetlać i jak nie wiemy. Wszystkiego się dowie na miejscu.
Nie wiem co zrobić? Konsultować to z innym ośrodkiem czy iść gdzieś do lekarza prywatnie porozmawiać? Boję się że radioterapia może go tylko osłabić, czy ma w ogóle sens skoro nie ma potwierdzenia przerzutow do kości.

Zdrowia i siły dla wszystkich chorych i ich rodzin 💛
 
crayzy 



Dołączyła: 16 Lut 2019
Posty: 324
Skąd: Dolnyśląsk
Pomogła: 42 razy

 #39  Wysłany: 2020-09-25, 14:58  


Z tego co ja wywnioskowalam, myślę że radio zlecono aby spowolnić chorobę.
Z historii waszej choroby można wnioskować iż zostało jedynie leczenie paliatywne.
Oczywiście 4 stopień choroby nie jest potwierdzony, ponieważ nie ma możliwości zrobienia biopsji jednak na 99% to w płucach oraz kręgosłupie to przezuty.
Jeżeli nie ma możliwości skorzystania w tym momencie z chemi bardzo dobrym rozwiązaniem jest radio.
Prawdopodobnie naświetlane będą zmiany w płucach oraz przy kręgosłupie.
Spowolnić to ich wzrost, a może nawet ustabilizuja się na jakiś czas na tym samym poziomie.
Raczej na pewno lepiej skorzystać z tej opcji.
Jednakże mimo wszystko macie prawo do.konsultacji w innych ośrodkach lub prywatnie i też bym z tego skorzystała. Co dwie głowy to nie jedna😊
_________________
Nadzieja umiera ostatnia :)
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #40  Wysłany: 2020-09-27, 13:38  


dusia157,
Rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale rozumiem też decyzję onkologa - nadczynność jest ewidentna a prawie wszystkie leki celowane mają w warunkach kwalifikacji do leczenia:
Cytat:
czynnosć tarczycy prawidłowa lub wyrównana farmakologicznie


http://onkologia-online.p...2.18/b/b.10.pdf str.2

Konsekwencje nieleczonej nadczynności lub tej stymulowanej innym leczeniem są bardzo poważne - najcięższe dotyczą układu sercowo-naczyniowego.
Co do interferonu alfa to wiem, że jego stosowanie także może nieść ze sobą ryzyko wystąpienia pewnych nieprawidłowości w funkcjonowaniu tarczycy.

Czy tata odczuwa jakieś dolegliwości w okolicy lędźwiowej ( naciek w mięśniu)?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group