1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Leiomyosarcoma - jakie rokowania
Autor Wiadomość
Viola 



Dołączyła: 02 Lis 2010
Posty: 78
Skąd: Zachodniopomorskie
Pomogła: 10 razy

 #1  Wysłany: 2011-01-07, 16:57  Leiomyosarcoma - jakie rokowania


Czy ktoś potrafi mi powiedzieć, nakierować na odpowiednie źródła na temat tego, jakie są statystyki dotyczące przeżycia osób od rozpoznania leiomyosarcoma G2, przestrzeni zaotrzewnowej?
To, co do tej pory czytałam jakoś mi tego nie rozjaśniło, a może nie umiem tego odpowiednio zinterpretować.
Proszę zorientowanych w temacie o jasne informacje, bez owijania w bawełnę.
Chyba mało jest takich osób z tym rodzajem mięsaka - zastanawiam się, czy to znaczy, że... po prostu umierają szybko?

Proszę tylko, abyście mnie teraz nie pocieszali, bo mi to już wychodzi bokiem - to przerażenie w oczach znajomych i słowa, że "wszystko będzie dobrze", "nie rozmawiajmy o śmierci", "nie martw się na zapas", "wszystko jest w głowie, musisz być dobrej myśli".
Takie pocieszanie jeszcze bardziej mnie przeraża, bo mam wrażenie, że zbyt "lekko" podchodzę do choroby, zbyt optymistycznie.
Tylko podobne słowa od swojej rodziny interpretuję inaczej - że nie chcą słyszeć o tym, że mogłoby być źle. Ale i o tym muszę z nimi porozmawiać, bo to po prostu obrona, uciekanie przed martwieniem się.

Chcę znać swoją sytuację.
Zastanawiam się, czy zacząć porządkować swoje rzeczy, a byłoby tego trochę.
Chyba postawa optymistyczna nie ma nic do rzeczy - tak sądzę po opisach sytuacji niektórych chorych, m.in. na tym forum. Zresztą łatwo optymistycznie patrzeć w przyszłość, póki jest się "na chodzie", nic (?) nie dolega.
Wiem, że z takim pytaniem to raczej do lekarza, ale on mi nie przedstawi statystyk, zresztą wiadomo, jak i ile informacji udzielają lekarze, nawet jeśli mówi się wyraźnie, że chce się wszystko wiedzieć (ja tak zrobiłam i niewiele się dowiedziałam, być może lekarz sam niewiele wie).

Proszę o otwarte informacje.
_________________
-----
Leiomyosarcoma. Grade 2.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #2  Wysłany: 2011-01-07, 20:02  


Przecież to rzadki nowotwór, to skąd mają być statystyki dotyczące poszczególnych lokalizacji?, Duże centra onkologiczne liczą się jako specjalistyczne jeżeli mają 100 przypadków na rok. Akurat przy sarcoma bardziej niż lokalizacja liczą się właściwości nowotworu. W każdym razie wszystkie źródła zalecają żeby się leczyć tylko u onkologa mającego doświadczenia z sarcoma, bo inni po prostu nie są na bieżąco z rzadkimi nowotworami.
_________________
sprzątnięta
 
poli 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 07 Maj 2010
Posty: 336
Skąd: Warszawa
Pomogła: 121 razy

 #3  Wysłany: 2011-01-07, 20:23  


Viola, leiomyosarcoma to bardzo rzadka choroba i dlatego tak mało osób znajduje się w podobnej sytuacji; nie zakładaj, że wynika to z tego, iż nie przeżywają.
Po pierwsze nie koniecznie trafiają na nasze forum, po drugie nie koniecznie w ogóle korzystają z internetu, a po trzecie rozpoznawalności mięsaka w Polsce nie można porównać do np. USA. Jeżeli coś Ci to pomoże to amerykańska lista mailingowa którą czytam, prowadzona przez chorych - zrzesza osoby, które nawet od kilkunastu lat chorują lub są przez wiele lat w remisji.
Jeżeli chemia, którą bierzesz spełni swoją rolę i pomoże zmniejszyć guza tak aby możliwa była kolejna operacja, to zmienia bardzo sytuację na plus.
Jakkolwiek musisz pamiętać, że taka diagnoza to bardzo poważna sprawa.
Pod tym linkiem Leiomyosarcoma: Diagnosis, Treatment and Prognosis znajdziesz dane statystyczne z różnych badań, ale sami autorzy zaznaczają że jest bardzo mało przypadków i trudno wyciągać z nich prognozy dla każdego nowego chorego... po za tym jest to przegląd informacji o różnych typach leiomyosarcoma.

Trzymam nieustająco kciuki za Ciebie, proszę napisz o wynikach ostatniego rezonansu!
_________________
http://antyrak.yashicachica.vot.pl
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #4  Wysłany: 2011-01-09, 18:45  


Viola, dokładnie tak jak mówi poli, to, że mało jest u nas osób z tym typem mięsaka nie znaczy, że wszyscy wymarli ;)

Z moim rodzajem mięsaka oprócz mnie też nie ma nikogo.

Zaglądnij na stronę podaną przez poli, bardzo ciekawa, można tam znaleźć wiele ciekawych informacji.

ściskam

zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
dorzro 


Dołączyła: 07 Paź 2010
Posty: 27
Pomogła: 1 raz

 #5  Wysłany: 2011-01-10, 08:52  


Brr. Domyślam się, ze każdy chciałby znać odpowiedź na pytanie co będzie dalej, ile mam % na wyleczenie itd. Ale tak jak pisali inni na takie pytanie nikt nie otrzyma odpowiedzi. Szczególnie jeżeli chodzi o rzadkie nowotwory. Ja gdybym miała Ci coś radzić to czytaj o metodach leczenia, protokołach itd ale nie o statystykach. Potrafią zdołować dokumentnie, a nie pomogą w niczym. Ja przeszłam podobne rozterki z leczeniem córki chorej na desmoplastic small round cell tumor. możesz mi wierzyć jest to coś równie rzadkiego. zalicza się do mięsaków nRMS i czytając statystyki można popaść w depresje. Szukałam informacji od chorych z Polski i niestety nie znalazłam nikogo chorego na ten typ nowotworu. Mąż zabronił mi wchodzić na internet. na dzień dzisiejszy córka jest 4,5 roku po zakończonym leczeniu i wierze, ze choroba już nie wróci. Pomimo statystyk, które nie dają zbyt wielu szans. Walcz, lecz się i ufaj. Pozdrawiam
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #6  Wysłany: 2011-01-10, 22:21  


dorzro napisał/a:
Walcz, lecz się i ufaj.


dorzro, pięknie i bardzo trafnie powiedziane!

ściskam

zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
doris123 


Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 240
Pomógł: 9 razy

 #7  Wysłany: 2011-01-11, 17:19  


Hej Viola!
Ja też mam mięsaka, co prawda inny typ, ale wredny, złośliwy i z przerzutami na płucach.
Leczę się już 7 lat.
Według mnie nie można w tym przypadku patrzeć na statystyki, wszystko zależy jak u kogo rozwija się choroba i w jakim tempie i czy pojawią się przerzuty.
Lekarze starają się jak mogą, ciągle wynajdują nowe metody leczenia, nowe leki, trzeba mieć nadzieję...
Jest taki mięsak GIST - na niego wynaleziono już lek. A skoro wynaleźli na 1 typ, to wynajdą i na inne.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group